Kuwetka poszła dzisiaj w ruch i miseczki tez, okazało sie że Tojek ma lepsze jedzenie w misce niz uszatka a Uszatka lepsze niz Tojek. Nie chciała też siedzieć juz w pokoiku, wiec od poludnia do teraz kanapa wyglada tak:


Uploaded with ImageShack.us
Uszata chodziła po domku, wpakowała sie do budki-domku, ktorego Tojek nie chcial nigdy uzywac, potem jednak stwierdzila ze zycie u nas toczy sie na kanapie (ma racje dziewczyna). Wiec tu lezy i mruczy. Interakcja z Tojkiem to powachanie sie i tyle, jutro posiedzi jeszcze w swoim pokoiku, a potem zostawimy drzwi otwarte i bedzie miala wybor! Wszystko w porzadku, dzisiaj dzien pieszczot. Leki wieczorne podane, Uszata definitywnie lubi poduszki, za pare dni sprawdzimy czy lubi szczoteczke do czesania. Jak naładuje lustrzanke to zrobie mala sesje i wrzuce troche fotek!!
Pierwsze koty za płoty
