Ona jest cudna w ogóle, tylko mnie nie zawsze foty wychodzą. Jest bajecznym kociakiem ze słodkim i kozackim jednocześnie charakterkiem. Na pierwszą też wklejam te fotki - może ktoś ją wypatrzy bo mała na to zasługuje po tym co przeszła szczególnie.
Małe paskudztwo podjadło mięska, wsadziło pyszcz do conva w misce "siostry" i poszło drażnić rezydentów. Efekt? Dziki cwał na osiem łapów, z czego cztery wagi ciężkiej i postury zwalistej. Paskudztwo bawi się świetnie, Hino... chyba też skoro jeszcze nie palnęła natręta w łeb.