Koteczką została wypatrzona przez moją znajomą z pracy, okazało się że okociła się u kogoś w stodole (na szczęście właścicielka pozwalała znajomej tam przychodzić i dokarmiać koteczkę) Niestety stodoła nie była zbyt bezpiecznym miejscem bo stanowiła kącik libacji dla mieszkających tam osób. Żeby tego było mało kociaki załapały kk i tak wylądowały u mnie. Tż musiał wywieźć nasze koty do rodziców (całym szczęściem moja siostra kilka dni wcześniej wyprowadziła się z domu i mogłam bez przeszkód zostawić u nich Ninę - Wilczka jest u rodziców tż )
Dwa kociaki mają DT u mojej siostry. Pozostała 3 też ma w razie czego DT ale fanie by było jakby trafiła od razu do domów stałych (zawsze wtedy będzie miejsce dla bardziej potrzebujących maluszków)
Kociaki będą gotowe do adopcji za kilka tygodni - co do płci to ponoć są same babeczki i jeden kocurek

W pon jak pojadę na kontrolę to się jeszcze raz wypytam czy nic w tej kwestii się nie zmieniło
Edit: Tak jak pisałam same koteczki i jednymy Morisek chłopak
Moris - ponoć jedyny mężczyzna w stadzie


Kinia:

Mika:

Ostatnio edytowano Czw cze 16, 2011 21:29 przez
JaEwka, łącznie edytowano 5 razy