Nieustraszony HarrisonFord pojechał do swojego domu :))

[dorot]

Kotek znaleziony na ulicy, przestraszony piszczał, utknął w masce samochodu, po kilku godzinach akcji ratowniczej trafił do mojej łazienki.
Ma teraz ok. 7-8 tygodni i śliczne czarno-białe umaszczenie. Został odrobaczony i odpchlony.
Umie korzystać z kuwety, szybko się uczy czego mu wolno a czego nie.
Kociakowi dopisuje apetyt, jada karmę suchą i mokre.
Najbardziej lubi się bawić, godzinami gania z zabawkami.
Jest wesoły i towarzyski, lubi i szuka towarzystwa innych kotów, które wciąga do zabawy.
Głaskany mruczy przepięknie, wieczorami chętnie wtula się w pluszaka, bądź przychodzi pomruczeć człowiekowi.
Naprawdę, jest wyjątkowy. I pilnie szuka swojego domu !!!

trochę zdjęć malucha:
poniedziałek - pierwsze godziny, obecność misia pomagała małemu się nieco uspokoić :

wtorek - bathroom story, czyli jemy, bawimy się i ... tańczymy na rurze, ugniatamy misia na dobranoc

środa - na drapaku

czwartek - przytulanka na dobranoc


i zdjęcia z tego tygodnia







Uploaded with ImageShack.us

[dorot]

I dzięki RudyiSrebrnyKot jest już banerek Dziękuję pięknie, oryginalny wierszyk może przyciągnąć przyszły domek.

Kod: Zaznacz cały

[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=113193][img]http://tnij.org/kotek_duzy[/img][/url]

[dorot]

I jeszcze jednen super plakat popełniony przez Poker71


Harrison Ford* się nie poddaje nigdy!




*Bo kociak został znaleziony w masce Forda.

No to idę robić ogłoszenia. Plakat będzie idealny

[Gretta]

Ale cudo

[asiczek]

Kotek przesliczny
i znając szczęście Dorot będzie z niego super towrzysz dla człwieka
ta kobieta ma farta do świetnych kotów, wiem z doświadczenia

[progect]

ale cudo
chciałoby sie powiedzieć - szybciorem znajdzie domek
czego i jemu i Tobie zyczę

[dorot]

Dziękuję dziewczyny, miło że tak myślicie no i dzięki za życzenia. Domek się znajdzie, no musi, przecież maluch jest super
Wrzuciłam ogłoszenia na adopcje.miau i gumtree, w domu net powolny, jutro c.d. lansowania kociaka.
W międzyczasie nieustraszony HF upolował kolejną myszkę i pilnie obserwuje ogon mojego kota, na szczęście dymu nie będzie, jego wszystkie koty lubią.

[Amidalka]

ojejku, fantastyczny
w domu musicie mieć teraz wesoło

za domek

[progect]

Dorot, w przyszłym tygodniu już będę względnie wolna, mogę pomóc w ogłoszeniach słodziaka.

[dorot]

Mały bryka aż miło, teraz dla odmiany bardziej bawi się z Hieną. Oczka lepiej trochę. Rano stwierdziłam, że nieustraszony pogromca myszek zamiast na poduszce spał na moich nogach. W domu nie będę mieć sieci przez czas jakiś. Progect, każda pomoc w ogłoszeniach mile widziana Na razie nikt nie dzwonił.

[progect]

Doroy jakis tekscik chwytający za serce by się przydał, umiesz coś takiego napisać?

[dorot]

Hmm a to, co jest w pierwszym poście to nie rusza nikogo? Chodzi mi o to wyciągnięcie z maski samochodu. Jakbym szła drugą stroną ulicy to by go zmieliło w silniku.
Nie wiem, co można napisać jeszcze.

[Poker71]

Wzruszająca historia kociaka wyglada tak: poniedziałek, chyba 7rano, mam telefon. Dzwoni dorot ledwo ja słychać bo obok coś straszliwie miauczy. Dorot zamiast iść do pracy stoi przy samochodzie, pod maską którego utkął kociak. Masakra, nie wiadomo czyja bryka, jak dorot pójdzie a kociak zostanie to jeśli samochód zostanie uruchomiony.... szkoda słów. Kociak na prośby nie chce wyjść, na jedzonko nie chce wyjść, sytuacja staje się poważna.
Dorot wzywa na pomoc wszystkie możliwe siły, przyjechało ciapkowo i straz miejska, zamieszanie, szukanie właściciela, no kocioł; wreszcie udało się małego oswobodzić. Okazuje się że miauki spod maski Forda nalezały do małego, przerażonego acz walecznego kocurka. Dorot staje przed dylematem: w schronisku kocię ma małe szanse.... więc zamiast lecieć do pracy leci z małym do domu.
Nie wiem jak się wytłumaczyła w robocie kolejne kilka dni to intensywne dokształcanie się w opiece nad maluchem, szukanie odpowiedniego jedzonka, mleczko i strzykawka, weterynarz, obrażone dorosłe koty i coraz mniej przerażony, acz całkiem żwawy HarrisonFord w łazience....

Po kilku dniach oprócz strażników miejskich kociak poznał się też z policją i nawet pojeździł radiowozem, ale to już zupełnie inna historia

[mantra]

Dorot, w przyszłym tygodniu już będę względnie wolna, mogę pomóc w ogłoszeniach słodziaka.

nie zapomnijcie o facebooku!

[Amidalka]

jak tam HFdzisiaj? czy wszystkie myszki już zagryzione?