» Wto cze 22, 2010 9:52
Re: Koci ochroniarze - POZNAŃ
Ja tylko znalazłam tę aukcję, nie wystawiałam ich.
Dziś dostałam taką odpowiedź:
"Tak zrobiłam im ogrodzenie ale maluchy rosna i zanczynaja sie wspinac juz powoli i troche się martwie tym ale narazie jakos daje z tym radę.
Nie ma tylko szarego kiciusia niestety matka je wyniosła udało mi sie znaleź tylko 5 bez szarczka porozwieszałam pisma z informacją gdyby ktoś znalazł sama szukałam cały tydzień ale niestety nie znalazłam go i bardzo ubolewam po jednego nawet do schroniska pojechałam bo go ktoś znalazł i oddał do schroniska ale juz jest z nami spowrotem.
jeden biał czarny to chłoczyk i jeden z tych białych w brązowo szare łatki ten co ma więcej ciemna mordke.
są całe nawet jeden a dzis im włozyłam ala małą kuwetke s pisakiem się już tam załatwił, sa kochane i bystre, baraszkują i czekaja na kochanych włascicieli. Mieszkaja koło koziegłów/kicin.
Gdyby była Pani zainteresowana moge Panią odebrać z umówonego miejsca i zawieść tam ja mieszkam obok więc dla mnie nie stanowi to problemu."
Tylko tak - dwójka rezydentów. Od niedzieli mam dwójkę na tymczasie, one zostaną nieco dłużej, ze wzlędu na sterylki. Do tego dwójka małych dzieci. Dlatego mogę wziąć góra jedną dziewczynkę ( reszta moich to też babki + kastraty). Zresztą nie wiem, czy bez izolacji można mieszać mioty. Niestety przy moich dzieciakach trzymanie kotów w różnych pomieszczeniach nie jest możliwe.
Nie ma chętnych, cały tydzień na allegro i ani jeden nie znalazł domku. Może to kwestia zdjęć, spersonalizowania kociaków itd. Wiem, że sezon na kotki w pełni, może ktoś ma jednak kawałeczek miejsca w domu... Już jeden kotek zginął...

