adoptuje2kotki pisze:Chętnie adoptuje 2 kocięta za jakieś półtora tyg, najlepiej malutkie kotki które mają ok 2 miesięcy w Warszawie.
Tak inne pytanie : myślicie że przyprowadzać 2 koty do mieszkania po stracie najukochańszego pupila to dobry pomysł dla osoby cierpiącej najbardziej - proszę tylko o mądre odpowiedzi i poważne.
powiem tak... Moja mama stracila swojego pupila którego miała 13 lat... głupio bo jadąc na wczasy dała pieska do hotelu dla zwierzat ... nie było innej opcji.. nikt nie mógł sie Rokim zając a juz był za stary by zabierac go ze sobą.....
Hotel okazał sie najgorszym miejscem jakie tylko moze byc... nie dopilnowali psa... ba nawet sie nim nie zainteresowali... zostawili otwartą brame czy drzwi.. nnie wiem dokładnie poniewaz nie mozna było doprosic sie o jakiekolwiek wyjasnienia i piesek uciekł.... szukalysmy go przez 6 miesięcy... cisza.. mysle ze zdechł gdzies<pies przyjmował leki na padaczke> albo jakies inne zwierze go zagryzło... Nie potrafie sobie wybaczyc do dzis ze był z mamą przez 13 lat po czym zdechł w strasznych meczarniach SAM!!!! Mama długo płakała ale nagle pojawil sie kot.... chodził taki biedny po osiedlu... wiecznie głodny i widac było ze łasi sie do ludzi... Mama go przygarneła.. do dzis są razem... w miedzyczasie pojawił sie i drugi kot.. dorosły i teraz mieszkaja sobie razem....
Pewnie ze nigdy o Rokim nie zapomnimy bo był dla nas rodzina ale te kotki pomogły mamie sie pozbierac. wiec mysle ze to dobry pomysł... powodzenia:))