Jak sie ja zawola podbiega szybciutko z taka nadzieja.. Potem odchodzi odrazu..
Mam slabe fotki z telefonu tylko, ciagle sie ruszala nie moglam uchwycic jej z przodu..
Wczoraj jechalam obok autem ( chora jestem:( ) i widzialam ja znowu pod tym krzakiem..
PILNIE POTRZEBNY TYMCZAS!!!!!!!!!!!!!
Prosze Was nie wyobrazam sobie by powiła te maluchy w takim miejscu.. Przeciez tam z kazdej strony ulica, ludzie, psy pod tym sklepem pozostawiane..




Ja juz totalnie odpadam:( Mam na dt 5 trzytygodniowych kociatek.. Juz rodzina kreci nosem, bo roboty przy nich jest od groma..
