Matwiej - już u nas jako Morris :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 20, 2012 11:26 Re: DT / DS - czy możemy?

Na szybko napiszę,że Czesio nie ma zapędów pchania się do drzwi. To typowy kot kołderkowy. Raczej trzyma sie z dala od otwieranych okien i drzwi. Domowy kocio, którego przeszłości nie znam. Jak znalazł się u nas to nic nie było mu obce. Kocha patrzeć nam w oczy, kocha przejadać się, reaguje na imię i czasem boi się podniesionego głosu.Musiał być karcony. Jest spory i w dużą kuwetę zamykaną wsadza tylec a przednie nożyny i barki ma na zewnątrz. Bo by nie odwrócił się w niej. Z błogą miną załatwia co ma załatwić i dumnie czeka na pochwały. Odkrytej też się nie boi :wink: Pięknie bawi się. Tupta nożynami, unosi pokonując cudem grawitację brzuszek w przestrzeni, mrauczy i popiskuje z zadowolenia. Uwielbia leżeć do góry kołami.Brzuszek ma biały, puchaty z rudym nalotem. Nie ma zapędów wysokościowych. Jest ciekawski.Lubi podsłuchiwać co mówimy.
On na prawdę jest grubciowaty ale w taki uroczy sposób.Fajnie się porusza na krótkich nożynkach, bo brzuszek chodzi mu płynnie na wszystkie strony. Dla mnie cudo!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sty 20, 2012 12:07 Re: DT / DS - czy możemy?

Nigdy nie miałam wychodzącego kota, nie wydaje mi się, by było to "ograniczanie" zwierzaczka - raczej jest to zabezpiecznie go przed wszystkim zlym, co może spotkać go na zewnątrz. Jeśli przeglądasz forum, to na pewno widzisz ile tego zła jest.

Starszy kot bardzo dużo sypia, nie tęskni, stopniowo dostosowuje się do ludzkiego trybu życia. Jeśli zapewnisz mu drapak, zabawki, to często sam znajdzie sobie odpowiednie zajęcia. Możesz nie móc poznać jego przeszłości, ale za to zapewnisz mu wspaniałą przyszłość.
Wybieraj zwracając uwagę na charakter i słuchaj głosu serca. :wink:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pt sty 20, 2012 12:25 Re: DT / DS - czy możemy?

Mam kota który 7 lat żył na wolności, Pikusia.Był dzikiem.Jego historia jest smutna ale o szczęśliwym zakończeniu. Na skutek losowych wypadków Pikuś zamieszkał u nas. Jest z nami ponad rok. NIGDY nie pcha się do drzwi, okien.Nawet na parapet nie wskakuje.
Napiszę tylko ,że Pikuś po kastarcji nie chciał przeczekać u nas zimy.Walczył o wyjście. Wypuściliśmy więc go.Za 2 dni czekał pod klatką blokową na męża.Dał się wziąć na ręce (nigdy nie pozwalał na to) i spokojnie zanieść na 4 piętro. Sam wybrał i nigdzie nie chce iść.
Jego mama będąca już od kilku lat w DS (żyła na wolności 5 lat) warczy nawet na otwarte okno. Prowadzę DT i wiem,że każdego kota można przyzwyczaić do mieszkania bez wychodzenia. Tylko trzeba być konsekwentnym w tym co się robi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sty 20, 2012 15:45 Re: DT / DS - czy możemy?

U mnie (jak mieszkałam w domu) zawsze były koty wychodzące i nie było takiej możliwości żeby je zamknąć, bo można by z nimi oszaleć. Ale inna sprawa, że kocury nie były sterylizowane. Miały ciepły dom, pełne miski, pieszczoty kiedy tego chciały, a jak miały ochote to wychodziły - krótko mówiąc żyły jak wielkie paniska, a my wierne ludzkie sługi siedzieliśmy z nosem w oknie wypatrując kota. Teraz mamy zupełnie inną sytuację i mieszkanie, więc stąd wzięły się wszyskie moje obawy odnośnie wzięcia kota.
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt sty 20, 2012 15:51 Re: DT / DS - czy możemy?

ASK@ pisze:Na szybko napiszę,że Czesio nie ma zapędów pchania się do drzwi. To typowy kot kołderkowy. Raczej trzyma sie z dala od otwieranych okien i drzwi. Domowy kocio, którego przeszłości nie znam. Jak znalazł się u nas to nic nie było mu obce. Kocha patrzeć nam w oczy, kocha przejadać się, reaguje na imię i czasem boi się podniesionego głosu.Musiał być karcony. Jest spory i w dużą kuwetę zamykaną wsadza tylec a przednie nożyny i barki ma na zewnątrz. Bo by nie odwrócił się w niej. Z błogą miną załatwia co ma załatwić i dumnie czeka na pochwały. Odkrytej też się nie boi :wink: Pięknie bawi się. Tupta nożynami, unosi pokonując cudem grawitację brzuszek w przestrzeni, mrauczy i popiskuje z zadowolenia. Uwielbia leżeć do góry kołami.Brzuszek ma biały, puchaty z rudym nalotem. Nie ma zapędów wysokościowych. Jest ciekawski.Lubi podsłuchiwać co mówimy.
On na prawdę jest grubciowaty ale w taki uroczy sposób.Fajnie się porusza na krótkich nożynkach, bo brzuszek chodzi mu płynnie na wszystkie strony. Dla mnie cudo!


czy możesz mi jakieś zdjęcia przesłać na maila? ewexoxo@gmail.com chciałabym grubaska pokazac TZ'owi :-)
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob sty 21, 2012 6:51 Re: DT / DS - czy możemy?

ewexoxo pisze:U mnie (jak mieszkałam w domu) zawsze były koty wychodzące i nie było takiej możliwości żeby je zamknąć, bo można by z nimi oszaleć. Ale inna sprawa, że kocury nie były sterylizowane. Miały ciepły dom, pełne miski, pieszczoty kiedy tego chciały, a jak miały ochote to wychodziły - krótko mówiąc żyły jak wielkie paniska, a my wierne ludzkie sługi siedzieliśmy z nosem w oknie wypatrując kota.

Niemal tak jak u mnie... i niestety właśnie siedzę z nosem w oknie wypatrując kota, którego nie ma już dziesięć dni.
Trzymam kciuki za dobry wybór i kibicuję kotkom :ok:

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Sob sty 21, 2012 9:58 Re: DT / DS - czy możemy?

liszyca pisze:Niemal tak jak u mnie... i niestety właśnie siedzę z nosem w oknie wypatrując kota, którego nie ma już dziesięć dni.
Trzymam kciuki za dobry wybór i kibicuję kotkom :ok:


u nas było dokładnie tak samo, a później przychodził: brudny od jakiejś sadzy z piwnic, śmierdzący i głodny, a jedno bęcnięcie główką i tak rekompensowało nam wszystko :-)
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob sty 21, 2012 10:54 Re: A zatem szukamy naszego kociego "ideału" ;-) DS

Z tym wychodzeniem różnie bywa, jak ze wszystkim w życiu. Sąsiedzi na parterze mają półperską kocicę, 9 latkę, która całe życie wychodzi. Ludziom z klatki obok kotka wyszła raz i zginęła w psiej paszczy. Najprawdopodobniej poszczuto ją. A psa nie traktowała zbytnio jako zagrożenia, bo dom dzieliła z suczką.

ewexoxo ciężki wybór przed Tobą, tyle kocich piękności czeka na domek. 8O
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob sty 21, 2012 11:24 Re: A zatem szukamy naszego kociego "ideału" ;-) DS

setki kocich bidulków jest do adopcji, ale najgorzej jest jak się wie jakiego dokładnie się szuka ;-) gdzie wyślę tylko maila to się okazuje że już adoptowany, czekam jeszcze na więcej informacji i zdjęć od ASK@ (takie małe przypomnienie;-) )
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob sty 21, 2012 11:31 Re: A zatem szukamy naszego kociego "ideału" ;-) DS

Ja ma dla Was idealną kotkę :)

Ona dopiero od jakichś 3-4 tygodni jest domowa, wcześniej była wolnożyjąca ale widać że bardzo ceni sobie tą zmianę ;)

Bunia ma minimum 6 lat, ale nie wiemy ile.
To jest cudo, nie kot! Uwielbia być na rękach, na kolankach, przytula się całym ciałem, mruczy i udeptuje bardzo delikatniie, bez pazurków :)
Mieszka sobie w jednym pokoju i rzadko z niego wychodzi, mimo ze ma taką możliwość. Kontenerek do spania, parapet i miseczki, to jej wystarczy. Cały dzień przesypia, wieczorem wychodzi się przytulać, a wtedy nie można się od niej opędzić.

Jest przesłodka i kochana, psów się nie boi, ludzi ubóstwia, koty tak średnio ale zachowuje się spokojnie. To taka poczciwa, rozkoszna i rozbrajająca kicia, ja wciaż nie wierzę jak ona tyle lat się uchowała na tej "wolności"...

Obrazek

Obrazek

wątek: viewtopic.php?f=13&t=133440&start=165

Dodam jeszcze, ze podczas badania przez weta Bunia mruczała i udeptywała stół :D a wczoraj dosłownie chwyciła mnie łapkami za twarz i przyciągnęła do siebie, żeby dać baranka - a potem zrobiła mi masaż policzka :lol:

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob sty 21, 2012 12:21 Re: A zatem szukamy naszego kociego "ideału" ;-) DS

Ja tradycyjnie polecę Totunie :)
viewtopic.php?f=13&t=131107
Czeka i czeka...gdyby nie jedynaczkowatość mojej pięknej to sama bym ją chyba wzięła...
Ostatnio edytowano Sob sty 21, 2012 12:26 przez mlsla, łącznie edytowano 1 raz

mlsla

 
Posty: 272
Od: Sob gru 03, 2011 17:44

Post » Sob sty 21, 2012 12:22 Re: A zatem szukamy naszego kociego "ideału" ;-) DS

Obrazek

TINA - biały brzuszek do całowania i głaskania :)

Ma 2 latka i niezwykle łagodny charakter. Jej jedynym celem jest bycie przy człowieku. Chodzi "krok w krok", jest przy każdej wykonywanej czynności starając się o uwagę i pogłaskanie za każdym razem jak się tylko da. Niezwykle kontaktowa, to typowy kot - pieszczoch, idealna towarzyszka. Dobrze dogaduje się z innymi kotami i psami.
Jest wysterylizowana, zdrowa ma ujemne testy na fiv i felv, bez problemu korzysta z kuwetki.


Tina jest aktualnie w dt u forumowej lidka02 :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob sty 21, 2012 12:26 Re: A zatem szukamy naszego kociego "ideału" ;-) DS

zajrzyj tutaj: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 088&type=1 oraz tutaj: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 088&type=3

mnóstwo kotów [do wyboru, do koloru ;) ] w fundacji czeka na dom [nie wszystkie jeszcze znajdują się w albumach]. Koty z Korabiewic PILNIE szukają domów, bo jeśli nie znajdą nawet dt, to jutro będą musiały wrócić do schroniska :(

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 21, 2012 14:31 Re: A zatem szukamy naszego kociego "ideału" ;-) DS

Te dwie koteczki powyżej cudeńka - są piękne, tylko że... my się upieramy jednak na kocura :? musi być facet, po prostu nie ma innego wyjścia. A może widziałyście gdzieś podobnego chłopaka? Ja od paru dni przeglądam forum i wszystkie ogłoszenia i mam jakiś ślepe szczęście, bo jak tylko na któregoś popatrze to się okazuje że pojechał właśnie do domku ;-)
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob sty 21, 2012 14:33 Re: A zatem szukamy naszego kociego "ideału" ;-) DS

ewexoxo, a mogłabyś zajrzeć do linków, które ci podałam ;) ?
tam są także kocury ;)

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 24 gości