Musze go dzis obfocić jak on śpi z tym otwartym paszczem
a pozatym mnie się chyba zawsze jakis talent trafi, mały robi postępy ogromne

dziś rano leząc mi na kolanach na plecach mruczał jak mu uszyska czyściłam

prawe było baaaardzo brudne lewe lepiej, ale raczej nic tam sie nie dzieje bo by takiej przyjemności z tego nie miał
Mały łazi juz z ogonkiem w pion, ale serca Milki jeszcze nie podbił, za to serce mego TŻ TAK!
hehehe widze różnice pomiędzy lubością jaką pałał do Żyrafki i 4 naszych klusek a tym małym Guciorem - zdecydowanie bardziej go zajmuje ten malec
Brzuchal ma do ziemi

taki okraglutki, pięknie je więc powinien szybko te kosteczki zakryć - głównie te kręgosłupowe, bo straszna chudzina z niego
kochaniutki jest malec, a jaki grzeczniutki

i tulić to on sie potrafi

dziś porobię mu jakieś nowe fotki, tak by było widac jaki z niego słodziak
tylko ta wada zgryzu

takie dziwne zwłaszcza jak mruczy to mu się paszcza nie domyka no i jak się zaśpi, ale je normalnie więc raczej mu to nie przeszkadza

edit: i wiem, że tego malca ściskam, całuję, rozśmiesza mnie jego nieporadnosć, cudnie mruczy i jeszcze cudniej sie tuli, to jednak nie Żyrafka, która jakoś tak mi w sercu siedzi
