Rudaski ,Sibiś i Rilla,Violcia - wszystkie w DS !!!!

Sherino-mam deklarację pomocy finansowej dla maleńtasków!

To prawda,że sherina nie bierze starszych kociaków.Zaproponowałam kotka z Przeworska, odmówiła.
Różnie jest :cry:

Mnie jest strasznie źle z tym,że nie mogę nic teraz wziąć.Kiedyś brałam, jak leci, przystopowała mnie białaczka.Nie chcę nawet myśleć, co byłoby, gdybym na przykład znalazła umierającego kota.Kiedyś było to proste, brałam pod pachę i do domu.April i Nektara już nie mogłam :cry:

Przeczytałam dopiero teraz wątek kotów z parkingu.Potwornie dołujący :placz:

Kurcze, wkurzyłam się. Naprawdę nie mogę brać podrostków, już w ogóle nie powinnam nic. Te tylko dlatego, że zwolnił się pokój i Dorcia mnie namówiła.
Są forumowicze, którzy biorą tylko np. dorosłe futerka.
Założyłam tylko wątek o który poprosiła mnie Dorota. Z racji odległości nie mogłam tam nawet podjechać, ja nie mieszkam w Warszawie.

przez parę lat dzięki sherinie kilkadziesiąt kociaków znalazło ds.
zawsze mogłam na nią liczyć ,zresztą nie tylko ja.
nigdy nie krzyczała Pomocy.. jak już brała to z pełną świadomością ,robiła co mogła we własnym zakresie .
w tej chwili jest z brzuchem pod nos.. i nie może sobie z tego i innego względu pozwolić na długotrwałe tymczasowanie .
Pogorszyła się też sytuacja finansowa...

Nie radzi sobie z kociakami większymi ,dzikimi ,tak bywa.i nie jest to powód do potępienia.

przykre że to właśnie ja ją do tych maluchów namówiłam i do Sibisia i kolejnego maleństwa..

kropkaXL pisze:Sherino-mam deklarację pomocy finansowej dla maleńtasków!

Wszystko w zasadzie oprócz szczepionek, jest opanowane,tak myślę...
jeśli jest osoba, która wsparłaby glutki :1luvu:

ew. pomoc, przeznaczę na szczepionki.

Pewnie jestem jakims pop....nym dinozaurem, ale nie rozumiem
viewtopic.php?f=1&t=132205&start=135
fajnie, że następne przeżyją
biało rudy nie miał takiego szczęścia, jakoś nadal nie żyje :cry:

casica pisze:Pewnie jestem jakims pop....nym dinozaurem, ale nie rozumiem
viewtopic.php?f=1&t=132205&start=135
fajnie, że następne przeżyją
biało rudy nie miał takiego szczęścia, jakoś nadal nie żyje

casica pisze:Te kociaki, wprost pod nosem mogły sobie ginąć, inne ze Śląska aż jadą do DT.

kociak /sztuk: jeden/ ze Śląska, nie jedzie, jest już, kilka dni temu przyjechał, nie zauważyłaś lub pomyliło Ci się..
to kociaki z okolic Stegny mają jechać.

Nie żyje też pięć kociaczków z tego wątku
viewtopic.php?f=1&t=132227
Tak sobie myślę, że gdyby się urodziły na wsi u jakiegoś gospodarza i miałyby być utopione w gnojówce, natychmiast coś by się działo.Zastrzyk, czy gnojówka, efekt ten sam.Jak dokonano selekcji? Rzucono kości? Nie mogę już wchodzić na ten wątek.Koty w Kuźnicy umierają z głodu i chorób, nikt się nimi nie interesuje.Jm7 nie znalazła nikogo,kto zechciałby pomóc
viewtopic.php?f=13&t=131568&start=15
Tutaj dziewczyna założyła taki wątek
viewtopic.php?f=13&t=132235
Za dużo tego, naprawdę. :cry:

ewar pisze:To prawda,że sherina nie bierze starszych kociaków.Zaproponowałam kotka z Przeworska, odmówiła.
Różnie jest Mnie jest strasznie źle z tym,że nie mogę nic teraz wziąć.Kiedyś brałam, jak leci, przystopowała mnie białaczka.Nie chcę nawet myśleć, co byłoby, gdybym na przykład znalazła umierającego kota.Kiedyś było to proste, brałam pod pachę i do domu.April i Nektara już nie mogłam
Przeczytałam dopiero teraz wątek kotów z parkingu.Potwornie dołujący

ewar, bardzo Cię proszę - nie stawaj za adwokata w sprawie, z którą się wcześniej nie zapoznałaś dokładnie.
Wątek parkingowych kotów założyła sherina - owszem, na prośbę dorci44. Tym bardziej, nie znając sprawy bezpośrednio, nie mogła ani wiedzieć, czy są to duże kociaki, czy małe, a zwłaszcza tego, czy są dzikie, czy nie.
Szczególnie, że wiemy, że co najmniej jeden (uratowany przez nieznaną dziewczynę) dziki raczej nie był, bo go złapała w ręce.
Nie broń więc proszę Jej tłumaczeń, że nie mogła wziąć, bo były duże i dzikie - bo to tłumaczenia po fakcie, oparte dopiero na naszych relacjach.

A już nie wiem zupełnie jak potraktować ciągłe wykręcanie w stronę koteczki, która jest u nas - skoro ciągle podkreślam, że nie o to mam żal, że ona do nas trafiła. Nie chcę robić zadymy, ale nie życzę sobie takiego interpretowania, że mamy żal o kotkę, która przeżyła. Czy mam napisać jeszcze jaśniej i brutalniej?

A wątki, które podlinkowałaś, o czym mają świadczyć? Że... Zresztą, EOT - mam nadzieję.

Nie jestem niczyim adwokatem, napisałam tylko,że proponowałam kotka z Przeworska, a ona odmówiła, podając powód.O tym napisałam, bo tak było. Nie mnie sądzić nikogo.Tak, jak piszesz, sprawy nie znam dokładnie, wątek przeczytałam po poście casicy. Żal mi każdego kota i staram się chociaż podnosić wątki, w których sytuacja jest dramatyczna.Te podlinkowane to właśnie takie, gdzie nic nie da się zrobić.Podlinkowałam je też dlatego,że sporo osób zaczęło wchodzić na wątek i liczyłam,że może....?Dla mnie nieważne, gdzie kot mieszka.Jestem wdzięczna sherinie, bo dzięki niej Sibiś żyje, on nie miał czasu.Nie jestem stroną konfliktu, o kotkach z parkingu przeczytałam na moim wątku i odpowiedziałam na post.Nikogo nie bronię, ani nie oskarżam i proszę mnie nie atakować.

VVu pisze:nie mogła ani wiedzieć, czy są to duże kociaki, czy małe, a zwłaszcza tego, czy są dzikie, czy nie.

Wiedziałam od początku, bo Iza przekazała, że to kociaki 3 lub 4 miesięczne, więc skąd to stwierdzenie?
Kończę ten temat, naprawdę nie zamierzam się już denerwować.

No proszę, są już potencjalne domki :lol:

A nie? Judka chce dwa, dziewczyna chce jednego z białymi skarpetkami, a Dorcia pisała o DS dla kotki.Nie jest tak?

A jak się miewa Sibiś i jego śliczna koleżanka?

Rudaski ,Sibiś i Rilla,Violcia - wszystkie w DS !!!!

Kto przegląda forum