5m.tri obcięli ucho,ogonek,wąsy-jest dt szuka DS,f.s.1,3i10

dzis same dobre wieści na forum :ok:

oby tak dalej :kotek:

Ach! jak się cieszę, że nie wszyscy o nas zapomnieli!!!

. Yokuś szalona i niegrzeczna, klosza nie może miec bo jakas delirka w kloszu nastepuje, łomocze sie po meblach i drapakach, trudno... zostaje dziś bez klosza... mam nadzije, ze se nie rozliże..ech. Pies spokojny, klosz obowiązkowo ma i grzecznie to znosi.... dziś jedziemy na kontrolę zdjęcie wenfloników.
Buziaki !

viewtopic.php?f=1&t=128257

mamy alarm...

Yoczka pozdrawia Państwa! brzusio z malutkim szwem, trochę przy nim kombinowala na początku ale teraz juz ok, jak zwykle lata jak szalona i wszystkich zabawia.Psa kocha... ech. No... czas chyba zamknąć wątek... rozpatruję utworzenie nowego, mojego dla mojej 7ki i psa... i tam będziemy aktualności wypisywali.

Koniecznie :piwa:

to będzie super wąteczek :ok:

Cieszę się, że u Yoko wszystko w porządku

Kiedy założysz wspólny wątek, podaj tutaj link do niego, bardzo proszę

viewtopic.php?f=13&t=128737
teraz poziomka....

Tu Yoko! melduję, że mam 5 nowych zabawek, fajne są takie pluszowe i samobieżne... poturlam se czasem i fajowo jest... Gosia na mnie krzyczy czasem, ze niby za mocno turlam ale co tam, jak nie patrzy to se nawet ząbkami przytrzymam to to... w sumie mogą być... Gosia mówi, że to poziomki są...no fajne zabaweczki.... polecam!

tu Yoko... maluchy daja popalic ale co tam, fajne są! a jedna taka malina sie zowie ijest chudziutka i niejadek, wczoraj ja szorowalam pół wieczora, no czysta teraz jest ale cos mokrawa
hahahahaaa czy ja juz bylam mamusią? nie pamiętam... ale na zastepczą do szorowania sie nadaję, reszta ucieka przede mną... nie wiem czemu... no w końcu do szorowania muszę czasem mocniej przytrzymac... ech.

tu Yoko... mamy 24 sierpnia a tu wciąż pałętają się 2 "maluchy", jeden to się robi powoli większy ode mnie, nadal szorujęi bawię się z nimi ale to już nie są dzidziusie, tez mnie czasem "przytrzymają" i gryzą cholerniki... Do tego jest tu ich matka( też coś, wcale ich nie traktuje jak dzieci) taka nadęta Poziomka że niby słodka jest ale nie ze mną te numery... no nie lubimy się. Duża coś posmutniała.... a...no może dlatego, że Dosio 17 letni to już ledwo zyje... taki smutek nadchodzi... do tego mamy "nową" Kropka... tez trikolor, stara i z cukrzycą, duża zamyka się się z nia w kuchni i daje smakołyki... a my kurde suche i suche a Kropcia to jakieś animondy diabetes wcina cholera za 12 zeta dziennie. ciekawe skąd duza ma na to forsę, bo raczej nie ma... trzeba by jej zabrać kartę bo debet rośnie...

Tak Yoko kochana rozumiem twe smutki doskonale...trzymaj się kochana i utul swoją Dużą :1luvu:

WITOJCIE CIOTKI!
Jakem Yoczka z Kociewskiej wsi okrutnej! małe poszły, ich matka została, wciąż antagonizm miedzy nami... hehehee tak mi się pedziało mądrym słowem... no co będę ściemniać ?! nie znoszę tej poziomki i już... nie bede sie integrowala i koniec!!! niech idzie, niech ja ktoś zabiera i tyle. A ta nowa- Kropka, co ma cukrzycę to strasznie warczy i syczy ale jak do niej podejdę to nie bije.no, a z poziomką to okropnie jest mi... Dużana mnie krzyczy...

słodka Yoko już prawie 1,5 roku u mnie, iskiereczka z niej i słodziak. Poziomka od jesieni w nowym cudnym domu więc nie ma Yoczka już tego problemu... od miesiąca mamy tymczasika z tej samej wsi... Yoczka lubi Unkasa bardzo... a ja boję sie, że pokochalam juz tego cudownego kota... i nie oddam...

takie "uroki" tymczasowania

5m.tri obcięli ucho,ogonek,wąsy-jest dt szuka DS,f.s.1,3i10

Kto przegląda forum