» Nie sty 23, 2011 19:39
Re: Inga z Katowickich Niekochanych szuka kolan na wyłączność
Mogę powiedzieć:)
Wizytę złożył nam pan. Inga obwąchała go kilkakrotnie, po czym ułożyła się na wprost niego i urządziła toaletę. Powąchała jeszcze parę razy i poszła spać do koszyczka w sypialni. Pan poszedł się z nią zaprzyjaźniać:)
Powiedzieliśmy o tym, co Inga je, jak się zachowuje. Pan pytał, czy Inga wychodzi - powiedzieliśmy, że nie i że wolelibyśmy, aby nie wychodziła. Mówiliśmy o szczepieniach, sterylizacji, o tym, że ma książeczkę i łatwiej akceptuje kobiety;) Powierzchnię życiową zainteresowana rodzina zapewnia sporą, towarzystwo dwóch dorosłych osób i starszego dziecka. Czyli trzy pary kolan na wyłączność:-D Uznaliśmy wspólnie, że w domu bez kotów i innych zwierząt Inga zbliży się do ludzi o wiele szybciej niż w domu, gdzie o uwagę musi walczyć z trzema silnymi osobowościami (i od piątku - z uroczą nastolatką na wakacjach).
Pan obiecał, że żona się ze mną skontaktuje. Zabrzmiało to tak, jakby zdecydował się na Ingę i w owym kontakcie miała być tylko ustalona pora, w której przyjadą po Ingę:)
Aaaaaa, pan przywiózł zdjęcia dwóch kotów, które im niegdyś towarzyszyły:) Zmarły w wieku 10 i 16 lat. Minęły trzy lata i rodzina uznała, że pora się zakocić:)
Czekamy na ostateczną decyzję, a może bardziej na efekt tej decyzji. Oczywiście w nerwach.