IKA 6 pisze:Cangu mozesz oś nowego powiedzieć o kociakach

tak mniej więcej;) zdrowe już w nowych domkach w Krakowie, chorsze dalej leczone;( zostają u Pań R. Kociaków do adopcji na tą chwile brak

"Dojrzewa" czwóreczka czarno-białych po cesarce, wyjęte nieoddychające ale pani doktor postanowiła je zreanimować i są:-)
Tutaj Panie R. poszły na łatwizne;) i podrzuciły kociaki do jednego ze znanych im DT do Libiąża jak dobrze zrozumiałam.
Dziwne było to, że mama kotka nie wykazaywała zainteresowania kociakami (czyżby przez cesarke?)
a ponieważ w Libiążu jest kotka karmiąca na DT kociaki załapały się do korytka;)
Jakimś cudem Panie R. poradziły z nawałem kociaków choć przez moment było nieciekawie

A czas spędzają przeważnie tak

kociaki znaczy się nie Panie R;)






PRZYJMUJEMY ZAMÓWIENIA
