Jest już północ i teraz tak w telegraficznym skrócie, a poprawki, bardziej precyzyjne info itp jutro.
Kopiuję wprost z dogomanii gdzie psom pomaga się już od miesiąca - koty nadal czekają.
"Lębork - niewielkie miasto w województwie pomorskim, 80 km od Gdańska. Jeden z najgorszych na Pomorzu regionów dla bezdomnych zwierząt: w okolicy działa pseudoschronisko-mordownia, bez wolontariatu i wstępu dla osób postronnych ("to nie zoo"), bez żadnej zewnętrznej kontroli nad tym co się tam dzieje, za to z handlem psami zamiast adopcji.
Właśnie tam nominalnie trafiają porzucone zwierzaki z lęborskich rejonów. Na szczęście nie wszystkie - kilkanaście z nich trafiło w różnych odstępach czasu pod skrzydła działającej tam Agnieszki. A teraz potrzebują naszej pomocy.
W Lęborku pod opieką Agi przebywa obecnie około 20 psów i 30 kotów. Nie ma tam schroniska ani choćby wydzielonego terenu dla nich. Zwierzęta są w dramatyczny sposób umieszczone na prywatnych posesjach, parkingach, placach budowy. W rozwalających się kojcach, na łańcuchach przy rozpadających się budach. Zamiast misek mają garnki i plastikowe wiadra. Zwierzęta są rozmieszczone w kilku punktach miasta, co dodatkowo utrudnia opiekę nad nimi.
Na miejscu sa dwie wolontariuszki - Agnieszka i Asia. Same, bez żadnej pomocy z zewnątrz, od kilku lat opiekują się psami. Codziennie muszą obejść kilkanaście takich miejsc, nakarmić, posprzątać, podrapać zwierzaki za uchem. O spacerach nie ma mowy, brak czasu, więc dla tych psów życie to cztery ściany malutkiego boksu, trochę ciepłego jedzenia raz dziennie... i tyle.
Weterynaryjną opiekę opłaca OTOZ, wszystkie psy są zaszczepione i odrobaczone, z książeczkami zdrowia. Ale poza tym nie ma tam NIC. Brakuje dosłownie wszystkiego, poczynając od karmy. Dziewczyny nie dostają ani grosza od nikogo, więc zadłużają się, same gotują dla psów jakieś kasze, rosoły, kurze korpusy, czasami sucha karma, cokolwiek uda im się zdobyć. Nie dają rady ani finansowo, ani fizycznie. Każda pomoc jest dla nich bezcenna.
Większość kotów jest wysterylizowana,..."
Dziewczyny, na których barkach spoczął ten futrzany dobytek pragną ulokować swoich podopiecznych w bezpiecznych DS i zakończyć swoją działalność na lęborskim gruncie. Pomóżmy!
I parę linków:
Pierwszy informacyjny wątek o zaistniałej sytuacji:http://www.dogomania.pl/threads/180462- ... woja-pomocBazarek dogo na lęborskie zwierzaki:http://www.dogomania.pl/threads/181198- ... st14238431A może komuś lęborskiego piesa?http://www.dogomania.pl/threads/180940- ... rzypadkA-wDopytam o więcej kocich szczegółów i postaram się jak najszybciej nimi z Wami podzielić.
OTOZ ANIMALS ODDZIAŁ LĘBORSKI
BANK MILLENNIUM S.A.
68 1160 2202 0000 0001 4005 3418
NR KRS 0000069730
w tytule przelewu proszę wpisywać przeznaczenie datku, czyli NA KARMĘ DLA LĘBORSKICH KOTÓW!