przygarne rudego kocurka, śląskie

[fioletowaa]

witam,
poszukuje małego kocurka, najlepiej rudego, albo z rudymi plamkami. Przygarne od zaraz. Bedzie mial bardzo dobre warunki, cieply i bezpieczny dom.

[montes]

W Łodzi mieszka rudy kocurek Fredek niby boi się wszystkiego nowego i siedzi pod kołdrą - ale jak się go odrobinę pogłaszcze, wtedy "cały jestem Twój", nawet psy mu niestraszne .

Ma około 3-4 lat, wykastrowany, zadbany -
bordo@autograf.pl

A w Radomsku cudny młodzian Rudy Tofik viewtopic.php?f=13&t=106772

[becia_73]

Może

Rudasek
lub

Wąsik

A czy mogłabys napisac coś więcej o warunkach jakie zapewnisz kotkowi? Mam na mysli czy domek wychodzący czy nie, mozliwości zabezpieczeń ...itd

[Sulfuria]

Nie ma to jak rudzielce!

[fioletowaa]

a w jakim wieku sa Rudasek i Wasik?

zapewnie kotu mieszkanie w bloku, ze starsza ale w pelni sprawna osoba, ktora potrzebuje kogos, kogo moglaby pokochac (bedzie to kotek dla mojej babci). Ja mam juz kotka, ale podczas wakacji koty beda razem u mnie lub u babci lub razem wyjada, czesto wyjezdzamy na weekend, zabierajac kota ze soba, tam jest na smyczy, podobnie byloby z tym kociakiem. Weterynarza i sprawy, ktore beda wymagaly przewiezienia kota bede zapewniac ja, zeby nie musial podrozowac autobusem.
Bedzie naprade kochany, rozpieszczany i nie stanie mu sie zadna krzywda, zwlaszcza, ze babcia miala juz kiedys kota, ktorego bardzo kochala, niestety umarl "ze starosci" i dopiero teraz zdecydowala, ze jest gotowa na "nastepce"

[becia_73]

Oba kocurki są dwukrotnie zaszczepione,odrobaczone.
Wąsik urodzony w czerwcu 2009 przed oddaniem do adopcji zostanie wykastrowany , Rudasek urodzony w maju 2009, jest juz po zabiegu kastracji.
Rudasek ma jedno oko troszeczke zamglone, jednak nie przeszkadza mu to w normalnym funkcjonowaniu.
Jeśli chodzi o charaktery kociaków to oba kotkim są bardzo kontaktowe, uwielbiają zabawy.
Dodam, że Rudasek ma bardziej ciamajdowaty charakter, a Wąsik to szalony diabełek; obydwa są przymilne i garną się do człowieka.
Więcej informacji chętnie udziele na pw

[kalewala]

zapewnie kotu mieszkanie w bloku, ze starsza ale w pelni sprawna osoba, ktora potrzebuje kogos, kogo moglaby pokochac (bedzie to kotek dla mojej babci). Ja mam juz kotka, ale podczas wakacji koty beda razem u mnie lub u babci lub razem wyjada, czesto wyjezdzamy na weekend, zabierajac kota ze soba, tam jest na smyczy, podobnie byloby z tym kociakiem. Weterynarza i sprawy, ktore beda wymagaly przewiezienia kota bede zapewniac ja, zeby nie musial podrozowac autobusem.
Bedzie naprade kochany, rozpieszczany i nie stanie mu sie zadna krzywda, zwlaszcza, ze babcia miala juz kiedys kota, ktorego bardzo kochala, niestety umarl "ze starosci" i dopiero teraz zdecydowala, ze jest gotowa na "nastepce"

Fioletowaa, dla Babci myśl o kocurkach kilkuletnich - są spokojniejsze, zrównowazone, więcej czasu będą spędzać gwarząc z Babcią i przytulajac się do niej, niż młode szałaputy wiszące na firankach,wykopujące ziemię z doniczek i szalejące w nocy po śpiacym człowieku.
Wieloletnie kocie doświadczenie przeze mnie przemawia

[IKA 6]

Popieram moja przedmówczynię. Starsze koty dla starszych ludzi sa bardziej odpowiednie. Nie szaleja. Wola leżec koło opiekuna i pozwalaja sie cały czas głaskać.