Kochani kociarze,
szukam dorosłego, dzielnego kota do pracy na uczelni, zapewniamy posiłki i możliwość przemierzania przestrzeni naszego Uniwersytetu oraz opiekę medyczną.
Wymagamy wykastrowania i minimalnej chęci straszenia myszy.
Potrzebne jest też, by był odważny, tj. by wypuszczony w nowym miejscu nie uciekł w panice przed siebie, tylko się zadomowił.
Nie będzie miał kontaktu z psami ani z dziećmi, tylko dorośli ludzie, choć studenci czasem dość mocno hałasują...
Czekam na Waszą pomoc - tel do pracy (0-22) 56-18-933 od 7.30 do 15.30, kom: 503-072-151
------------------------------------------------------------
On nie ma tych myszy łapać, on ma robić na nich WRAŻENIE

A jak zrobi wrażenie to poumierają same ze strachu.
Acha - teren kampusu jest duży i ogrodzony, więc pędzące samochody nie wchodzą w grę.
------------------------------------------------------------
Nie dla każdego - na pewno, ale dla kociego twardziela, który już z niejednej dziury mysz wyciągnął. Jasne, że dla domowego pieszczocha taka praca to powód do pulpetacji serca, ale wiem, że wielu z Was zajmuje się adopcją kotów podwórzowych, dla których własny duży i w miarę spokojny teren, jedzenie, spanie zawsze pod dachem, życzliwi opiekunowie, lekarz i absolutna nietykalność osobista to naprawdę odmiana na lepsze.
Wiele instytucji ma swoje służbowe koty, które dobrze się mają.
Rozumiem, że niektórzy z Was mogą poczuć się zaniepokojeni taką adopcją, ale my na prawdę potrzebujemy tego kota i liczę, że jest gdzieś kot z uniwersyteckimi ambicjami, który będzie potrzebował nas.