Trojaki-powrót Borciuszka :((((Szukamy dalej....

Urodziły się we wrześniu bieżącego roku. Co robiły, gdzie mieszkały przez pierwsze trzy miesiące swego życia- nie wiadomo. Wiadomo, że 4. grudnia, zziębnięte i głodne błąkały się po poboczu jednej z łódzkich dróg. Zauważyłam je wracając z marketu. Owinięte swetrem i zapakowane prowizorycznie w koszyk na zakupy, przytulone do siebie pozwoliły się zawieźć do lecznicy. Zostały tam odpchlone i odrobaczone, założono im książeczki zdrowia. Mają megamegamega świerzba- efekt tego, że nikt o nie nie dbał.
Są spokojniutkie, pokornie poddają się czyszczeniu i zakraplaniu uszek, obcinaniu pazurków i szczotkowaniu

Panie przodem, zatem przedstawmy jedyną z tria dziewczynkę, czyli trzykolorową Barbórkę. Jest uroczą, subtelną koteczką. Bardzo lubi być przytulana, głaskana, noszona na rączkach. Jest gadułką- chętnie wymienia poglądy z tymczasowymi opiekunami i ruga ich, kiedy nieco dłużej zajmują się którymś z jej braciszków.

Bury Borciuszek to przystojniak i macho. On nie prosi- on żąda. Jedzonka, brania na kolanka, noszenia na rączkach. Przytulony głośno mruczy i udeptuje łapkami. Ale nie mówcie nikomu, bo to takie niemęskie, dobra?

Biało- rudy Horejszio Kejn (kto zgadnie, jaki jest ulubiony serial Dużej) to delikatny, nieśmiały jeszcze młodzieniec. Tatusiuje rodzeństwu, opiekuje się nimi, uspokaja. Lubi jednakże być przytulany, chętnie leży na kolankach człowieka. Widać, że cieszy się, że nie jest już sam....

Pokocha je ktoś????

Śliczności :1luvu:

Hopsajcie po domki!

Do góry!

"....choć wkurzają mnie do łez, w sumie z nimi fajno jest. ABSOLUTNIE :!:

"

Są świetne- radosne, brykające, nic tylko patrzeć i się zachwycać :oops:

A że czasem psocną sobie :roll:

jak tu się gniewać na takie cukieraski :?:

no jak

Borciuszek:

Barbórka:

Horejszio Kejn:

Usiska coraz ładniejsze, apetycik dopisuje, DOMKÓW NAM TRZA :!:

Wszystkim Ciociofankom Wesołych i Spokojnych Świąt życzymy :mrgreen:

pinkne bomble :1luvu:

Hopsamy świątecznie po Domki :!:

trojaki pozdrawiają wszystkie Ciocioffanki

do górki, Koty-Pięknoty :!:

takie fajowe koty, a nikt ich nie odwiedza, nikt się nie zachwyca :cry:

buuuuu....

łeee tam
święta itd i nikomu sie nie chce pisac

każdy się przejadł

ale takie fajne swierzby to zaraz każdy bedzie odwiedzał ;-)

Trochę mnie nie było, więc spieszę donieść, że:
Trojaki nieco chorowały- ciekło z nosków, ciekło z oczków, świszczało w oskrzelach. Dostały antybiotyk i antybiotyk, a potem jeszcze antybiotyk i gra muzyka. Zdrowiutkie, tłuściutkie i rozbrykane :1luvu:

No i w czwartek mieliśmy potrójne Ciach- panowie utracili pompony, a Barbórka paraduje w kaftanie :ok:

Jeszcze tylko szczepienia i ....gotowe do drogi

Barbórka już nawet jest zarezerwowana- jak tylko będzie można, ruszy w nowe pielesze :1luvu:

Byliśmy dziś na posterylkowej kontroli - wszystko elegancko

goi sie jak na kocie :wink:

Wetka zdjęła kaftan Barbórce, a ja zdębiałam

posterylkowy szew ma...ze 2 mm :mrgreen:

jak sobie przypomnę rozkrojone brzuchy Vieśki, Tozi i Zuli, sprzed lat, to aż wierzyć mi się nie chce...
Trojaki zostały dziś po raz kolejny odrobaczone, a termin szczepienia wyznaczono nam na 28 stycznia.

Dziś wizytę przedadopcyjną miał Horejszio- państwo ok, do uświadomienia, ale będą z nich dobrzy kociarze

Edukacja już rozpoczęta :oops:

Kciuki za Domki :ok: