Wielka,tajemnicza Czarna Kocica Juz Prawie 6 Lat W Schronisk

Ja-Ba pisze:Czekamy do poniedziałku. Potem podam adres i poproszę o wizyte poadopcyjna. Bardzo się martwie. To nie jest mały kociak który na ogół na dzień dobry akceptuje nowy dom i nowych ludzi, to dorosła kotka dla której schron był od dawna domem. Boję się, kurczę, no boje.

Coś może już wiadomo o Mikitce?

Ciągle nie dostałam namiarów na osobę która adoptowała Nikitkę i nie mogę zadziałać :evil:

Dzięki Asce z Otwocka udało się skontaktować z panią Agnieszką, nową Dużą od Mikitki.
Wszystko jest w porządku i to jest najwazniejsze. Kocia już nawet daje się pogłaskać, choć sama na kolana jeszcze nie przychodzi. Jest zdrowa, spokojna, grzecznie korzysta z kuwetki, ma apetyt.

Pani Agnieszka miała bardzo ciężkie osobiste przeżycia / ciężka choroba i śmierć w najbliższej rodzinie/, dlatego tak ciężko było się z nią skontaktować.

Alarm odwołany

Mikitka uciekła, osoby z Woli prosimy o pomoc! Zaraz zakładam nowy wątek. Adres i telefon do pani Agnieszki podam na pw.
Prosimy!!!!!
Mikitka całe życie spędziła w schronisku, ona nie ma pojęcia jak zorganizować sobie jedzenie!!!

Matko nasza! Co teraz będzie? :cry:

Na kotach założony jest wątek poszukiwawczy, są już osoby które zadeklarowały pomoc w namierzeniu i złapaniu kotki do klatki-łapki. Tak normalnie "wykicikać" i wziąć na ręce to ona się nie da. Jest zbyt nieufna.