Dziś dostałam telefon, że osoba dokarmiająca dała radę.
Miałam mieć wolne miejsce dla niego, ale z powodu pewnych problemów z gg, myślałam, że temat nieaktualny...
Teraz jego miejsce zajmuje Karmelka(czarna kociczka 3 miesiące), a ja nie mam jak go zabrać.( a jakoś domki po nią dzwonią i nikt się nie decyduje

Może ktoś ma miejsce. Ja bym dostarczyła żwirek i jedzenie dla niego.
Trzeba go dooswoić.
Ma z 4-5 miesięcy


Może ktoś ma znajomego marzącego o "syjamie"
Kotek może byc przetrzymany przez kilka dni, po czym wraca do ogrodu.
Najgorsze, że matka chyba ma gdzieś ukryty nowy miot. Jak ją widziałam 4-3 tygodnie temu wyglądała normalnie, czyli nie grubo, a teraz ma brzuch obwisły....
