A może czarniutki Farciarz z Ostródy? Przebywa w DT u aamms w Warszawie:
Kotek został znaleziony 24.06.2009r. na Osiedlu Drwęckim w Ostródzie. Najprawdopodobniej został porzucony. Weterynarz podejrzewał początki kociego kataru, z którego kociak został wyleczony.
Jest zaszczepiony i odrobaczony.
Kocurek jest bardzo młody, ma około 4 miesięcy.
Farciarz jest bardzo żywiołowy, lubi się bawić, a na każdy dotyk reaguje mruczeniem.
Przebywał u jednej z wolontariuszek ze schroniska w Ostródzie, ale mógł zostać tam tylko do 10.07.2009r. Niestety 26.07.2009 r. trafił do schroniska.
Dzięki zaangażowaniu wielu osób, którym losy zwierząt nie są obojętne, Farciarz trafił do Domu Tymczasowym w Warszawie, gdzie obecnie przebywa, rośnie, bawi się i szaleje ze swoją młodszą koleżanką, czarnulką Daisy.
Oto, co o Farciarzu napisała jego obecna opiekunka:
"Strasznie proludzki, miziasty.
Uwielbia siedzenie na rękach, głaskanie.
Wszystkożerny, stuprocentowokuwetkowy.
Piękna, zwinna sylwetka, czerń z jeszcze widocznym pręgowaniem.
Oczy w kolorze bursztynu, albo jak kto woli - lipowego miodu.
No i to, co mnie rozłożyło całkiem i już o tym pisałam - wrzosowe poduszeczki na wszystkich łapkach.
Kocisko bez problemu wlazło w gromadę rezydento-tymczasów... pięknie się bawi... wcale nie boi się moich puchatych potworów...
Zaczepia kociaste, zachęca do zabawy... i jeśli któryś chce się bawić to jest na co popatrzeć...
A jak nie chce, to Farcik grzecznie się wycofuje i idzie zaczepiać inne footro...
Najbardziej zaprzyjaźnił się z Daisy... Pewnie z racji wieku - w końcu to dwójka malutkich dzieciaków...
Wieczorami razem rozrabiają aż miło.. śpią razem, jedzą razem...
Chętnie bym je wyadoptowała w dwupaku...
Farciarz poszukuje tego jedynego, najlepszego z najlepszych domu stałego, który bezwarunkowo pokocha go na resztę życia.
Proszę, pozwól mu cieszyć się życiem, dopóki nie zdążył go jeszcze poznać od najgorszej strony.



A tu ze swoją mniejszą przyjaciółką Daisy - z tego, co wiem aamms chętnie wyadoptowałaby je w dwupaku, bo są niesamowicie zżyte:

Dane kontaktowe do adopcji
aamms@adopcjepuchatkowa.pltel. 661 321 342
Transport do Lublina pewnie też by się znalazł.
Aha, Farcio ze względu na młody wiek nie był jeszcze kastrowany - zabieg możliwy jest za ok. 2 miesiące.