wyniki krwi dobre.... wiec jutro zaczyna inne antybiotyki ... plan jest taki ze te maja zadzilac na centralny uklad nerwowy i moze wyleczy ataki... takze jakies leki antypadaczkowe [ale to nie jest jeszcze pewne i wet dopiero ma zadecydowac]...
jutro popoludniu marek go zabiera do kliniki na bialowieska... beda dodatkowe testy.. no i beda te nowe antybiotyki...
no ale teraz najlepsza wiadomosc...
Ledwokot ma dom!!!!!!!!!!!!!!!!!!
dzisiaj wieczorem zapadla decyzja i marek go zabral do siebie... gdzie bedzie mial super opieke.. b rozsadnego kocio-niewolnika [czyli wlasciciela]... i jak dobrze pojdzie to dwie mamo koty ktore go poniancza i napoja mlekiem... i oczywiscie kociaka do zabawy....
Wielkie dzieki p.Markowi...

trzeba zeby swiat mial wiecej takich ludzi...

jutro populdniu sie dowiem jak poszla wizyta w klinice ... trzymam kciuki za ledwokota i jego koto-niewolnika
