Dyżur z dziś:
Chłopaki Emilian i Piotr jak zawsze zrobili całą sesję zdjęciową, będzie co wykorzystać
posprzątali większość kociarni, mnie został szpital.
Leonard puścił pawia, Ziemniaczek schowany całkiem pod łóżkiem nie wyszedł jest przerażony
nie wiem jak z jedzeniem bo jego towarzysz szpitala wszystko jak leci chyba będzie trzeba ich rozdzielić by zobaczyć jak kuweta i jedzenie Ziemniaczka.
Na ogólnym kupy pół na pół ale nikt nie przyłapany.
Ptyś leki zjadł bezbłędnie i to w chwilę w maśle podał mu Emilian, jego podpowiedź odrobiną masła i Emilian podaje mu to na łyżeczce i na prawdę zawsze mu zjada. Przywiozłam jskąś pastę z łososia i serek, dziś kupione bo myślałam, że będzie problem, ale nie... Te moje "zapasy" są w lodówce. Dziś chętnie wchodziła feringa. Ptyś zjadł filetowke i poprawił feringą.
Otylia zupełnie inny kot, gile przy oczach po zakropieniu brak. Iwanek chowa się w kartonie gdzie jest paczka proszku, sprawdzałam jest nie uszkodzona jest mała szparka, ale potem sam wyszedł i siedział w koszyku na oknie, tylko się go dotknie zaraz mruczy.
Nowy Popiołek jest cudny, lezdl wyluzowany totalnie, podobnie jak Kefir.
Suple podane, uszy u dwóch kotów zrobione, oczy zakropione.