Koty z Hucianego Grodu cd.

[ewar]

Dziękuję

[ewar]

Rano jeszcze jechałam w kurtce do Kulek, potem już wystarczyła niezbyt gruba bluza z kapturem, ale upału nie ma. Trzy Kulki się zjawiły, najpierw bardzo głodna kocia mama. Bardzo dużo zjadła, przede wszystkim mięsa i szybciutko pobiegła nakarmić maluszki. Ciężarna Sreberko zjadła z kolei tylko mokrą karmę, w sumie niedużo. Na sam koniec przybiegła Lila i nie żałowała sobie. Dorota podjechała tam jeszcze, ale żadnej kotki nie było. Był Atol koło śmietnika, dostał gotowanego kurczaka, suchą karmę i mokrą. Powąchał i...nie chciał nic jeść Zawsze mu to smakowało. A Walenty jest niemożliwy Barankuje tak, że Dorota nie może mu nałożyć do misek. Zastanawiam się, czy go nie odrobaczyć. Myślę, że dałabym radę dać mu tabletkę.
NITKA/KARINKA, waanka, bardzo, bardzo Wam dziękuję za pomoc

[ewar]

Znalazłam chyba sposób na Bunię Zaniosłam jej wędkę, taką na długiej lince z pękiem prawdziwych piór na końcu. Ależ szalała Nareszcie Może zacznie też więcej jeść.

[Gosiagosia]

[ewar]

Dziękuję
Faktycznie, Bunia w nocy zjadła nawet mięso. Kupiłam, na szczęście niedużo puszeczek Miamora fine fillets. ŻADEN, ale to żaden kot nie chce tego jeść
Wczoraj otworzyłam szeroko okno, posadziłam Bunię na parapecie i oczywiście trzymałam ją. Nie musiałam. Bunia boi się świata zewnętrznego, że się tak wyrażę. Od razu zeskoczyła do mieszkania.
Byłam u Kulek, od razu zjawiła się kocia mama. Tak bardzo była głodna, że dotknęłam ją leciutko palcem, ale od razu odskoczyła. Dałam jej spokój, jadła łapczywie i naprawdę dużo. Wygląda ładnie, na pewno nie jest wychudzona, powinna mieć sporo pokarmu. Dorota podjechała tam i zaprosiła mnie na lody. Po drodze spotkałyśmy Walentego. Przymilał się do Doroty, mnie poznał dopiero po dłuższej chwili. Głodny nie będzie na pewno.
Dzisiaj jest upał, ludzie wylegli na ulice, place zabaw pełne. Fajnie. Koty mają otwarty balkon, Adaś już opala się na hamaczku.
Podgotuję sobie obiad i podejdę do Buni. Zaprzyjaźniłam się z osiedlowymi kotami, podchodzą do mnie na mizianki. Lubię je, naprawdę.

[FuterNiemyty]

Przestawiasz Bunie na diete miesna z dobrym skutkiem
Cos jest w filetowkach, u nas zaden, nawet sasiedzki kot, nie ruszy Cosmy.
Zazdraszczam pogody i wygrzewania.

[ewar]

Z filetówkami to różnie bywa. Applaws i Greenwoods wchodzą aż miło, co nie znaczy, że coś zmienią w składzie i koty odmówią jedzenia.
Nie, chcę, by Bunia jadła różne rzeczy, ale nic na siłę. Nadal wędka z piórkami jest absolutnym hitem, Bunia skacze nawet na wysokość metra Koty generalnie lubią laserek, Bunia jest wyjątkiem, nawet nie drgnie

[ewar]

Byłam u Buni, kotka zjadła mięso, mokrej karmy nie ruszyła Kto kota zrozumie?
Dorota nakarmiła trzy Kulki, kocia mama była bardzo głodna, ale nic dziwnego, przecież karmi małe. Na szczęście jest już bardzo ciepło. Jutro ja mam dyżur, już zrobiłam zakupy dla kotów.

[ewar]

Ależ gorąco dzisiaj. W słońcu nie da się wytrzymać. Jest w Stalowej Woli taka aleja lipowa wzdłuż ulicy niedaleko mnie. Po jednej stronie dorodne lipy, jest ich mnóstwo, a po drugiej klony. W środku ścieżka rowerowa i chodnik. Coś pięknego, oby tylko nie powycinali tych drzew.
Byłam u Buni, potem odwiedziłam Kulki. Kocia mama bardzo czekała na jedzenie, podeszła mi pod rękę. Tak mi jej szkoda, bo ma ciężkie życie teraz. Najadła się na pewno, nie jest chuda. Lila też przybiegła. Zjadła sporo, ale nakrzyczałam na nią, bo próbowała przegonić Sreberko Nie pozwoliłam na to. Sreberko zjadła i poszła do siebie. Jest tuż przed porodem. Nie cieszy mnie to, wręcz przeciwnie, ale nie daje się złapać i będą kociaki. Trudno.
Zaraz idę znowu do Buni, w domu koty śpią, nie na balkonie, bo tam im jednak za gorąco. Później wyjdą.

[ewar]

Piękny dzień dzisiaj .Jeszcze nie jest gorąco, a świeci piękne słońce. W ogóle świat jest teraz cudny Zielono, świeżo, oby jak najdłużej.
Kilka zdjęć.
Walenty. Nie na poduszce, ale śniadanie na trawie.


Zmęczona kocia mama, już zjadła solidną porcję mięsa

Sreberko

Bunia z ulubioną wędką

A tu przesłodka sunia samoyeda

[ewar]

Sezon balkonowy w pełni

Bąbel już polubił balkon





Dorota przed chwilą dzwoniła. Trzy głodne Kulki czekały na posiłek na parkingu. Już głodne nie będą.

[FuterNiemyty]

'Okraglo' sie zrobilo .
Kulki na wypasie, Babel z malego torbacza sie przeistoczyl w pelnoprawnego zalegacza hamakow. A Rudzielec i tak kradnie show
I Sreberko i Kocia Mama ladnie wygladaja, mimo wszystko ( kciuki i tak caly czas za, kiedys, gdzies, udane zlapanie)
Zazdraszczam nieustannie pogody.

[ewar]

Bąbel kumpluje z Adasiem. Bawią się tak trochę po kociemu. Bąbel jest jeszcze mały, a Adaś to kawał kota. Może nie jest jakiś tłusty, ale baaaardzo ciężki. To są naprawdę fajne koty. Bąbel bardziej samodzielny, Adaś lgnie do człowieka. Oba są grzeczne, nie sprawiają żadnego kłopotu.
Byłam u Buni, ale krótko. Sprzątnęłam kuwetę, chwilę się z kotką pobawiłam i wróciłam do domu. Jak zwykle wieczorem posiedzę z nią dłużej. Nie podoba mi się to, że kotka prawie cały czas jest sama, ale wyjścia nie ma. Bardzo przydałby jej się domek.

[ewar]

Strasznie zabiegany mam dzisiaj dzień U Buni byłam króciutko, ale pójdę jeszcze w porze obiadowej. U Kulek natomiast byłam nieco dłużej. Sreberko urodziła. Nie zjadła dużo, na pewno w knajpie jest podkarmiana. Lila też zjadła niewiele, ale kocia mama mnóstwo. Chyba z pół godziny stałam przy niej, a ona jadła i jadła..Biedactwo Kociaki mają już ok.dwóch tygodni, jedzą jak smoki, tak myślę. Oby tylko przeżyły i były zdrowe.

[ewar]

Jeszcze raz byłam u Kulek. Były trzy kotki, ale tylko kocia mama i Sreberko zjadły ile chciały. Lila przyszła, ale nie była zainteresowana jedzeniem. Tarzała się w ziemi, nic dziwnego, że jest brudna.