CZERWIENIAMI MALOWANE - posty archiwalne

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 19, 2013 4:02 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Mały, ok. 6-miesięczny jasnorudy kotek, znaleziony na ulicy, szuka nowego, kochającego i bezpiecznego domu! (do odbioru w LUBLINIE)

Witam wszystkich!
Jestem na forum nowa, mam jasnorudego kotka do oddania, wpisałam ogłoszenie w innym miejscu, a "Beasia" poradziła mi, żeby wpisać je jeszcze tutaj. Wpisałam się też na 3 czy 4 innych forach w necie, ale widzę, że są jakieś martwe, nikt tam niczego nie czyta ani nie wpisuje (tylko na jednym ktoś mnie zapytał o zdjęcia kotka). Nikomu przypadkowemu kotka nie oddam, nie chcę szukać nowego domu na żadnym Allegro, tablicy.pl ani tym podobnych...
Kopiuję więc swój poprzedni wpis bez zmian - zmieniło się mało, np. kotek jest już zaszczepiony, a poza tym pani doktor wet. powiedziała, że temperament kotka zmieni się na pewno, ale trzeba poczekać, bo testosteron krąży w organizmie jeszcze przez kilka tygodni po kastracji.

BŁAGAM, pomóżcie znaleźć odpowiedni dom dla tego tygryska! Ja już go tak pokochałam, że boli na samą myśl, że TRZEBA go oddać do adopcji - ale naprawdę muszę to zrobić! Wynajmuję mieszkanie i właściciel nie zgadza się na obecność żadnych zwierząt w domu! Alergia męża przy tym to mało ważna rzecz, na zapchany nos i czerwone oczy dałoby się znaleźć jakieś lekarstwo - ale na warunki mieszkaniowe nic nie poradzimy!

Moje ogłoszenie jest tu: viewtopic.php?f=13&t=157591&e=0 , ale wklejam je też w tym wątku, oto treść:

-------------------------------------------------------------------------

Mały, ok. 6-miesięczny jasnorudy kotek, znaleziony na ulicy, szuka nowego, kochającego i bezpiecznego domu! (do odbioru w LUBLINIE)

Kocurek ma sierść koloru jasnorudego, a właściwie beżowego, w trochę ciemniejsze paseczki, jak tygrys. Oczy – to taki zielonkawy beż.
Kotek pięknie załatwia się do kuwety, został odrobaczony i wykastrowany, ma przycięte pazurki, a jutro idziemy na szczepienie (chyba na katar koci i panleukopenię – powtarzam za panią doktor weterynarii).

Znalazłam kotka trzy tygodnie temu wieczorem, miauczał w krzakach – przykucnęłam, a on od razu wdrapał się na kolana i wtulił pyszczek pod moją pachę. Nie miałam sumienia, by go zostawić, choć na kotach się nie znam (zawsze miałam w domu psy).

Ten tygrysek zmienił moją opinię o kotach, poznaliśmy już z grubsza jego charakter. Wcale nie chodzi własnymi drogami (może gdy będzie starszy?), daje robić ze sobą wszystko, znosi cierpliwie głaskanie, przytulanie, można go miętosić, dotykać, często sam garnie się na ręce i kolana, mruczy jak mały traktorek. Jeśli drapie i gryzie, to tylko w zabawie, i wtedy wyraźnie czuć, że stara się nie zrobić krzywdy. Jest bardzo ufny, przynajmniej wobec nas. Za to bardzo boi się psów (co dało się zauważyć w drodze do weterynarza), świateł samochodu w ciemności, i odkurzacza (na jego dźwięk dostał histerii: rozcapierzone pazurki, wybałuszone oczy i ucieczka w najdalszy kąt).

Sporo śpi, potem domaga się jedzenia (chodzi za mną i płacze takim cienkim głosem), po jedzeniu myje futerko, a potem pieszczoty i zabawa w ganianie grzechoczącej kulki po podłodze. Zachowuje się wtedy jak pies, bo prawie aportuje kulkę. „Prawie”, bo po złapaniu w pyszczek upuszcza ją po drodze, potem ucieka pod stołek albo za firankę, wystawia jedno oko, a kiedy mu ją znów rzucić, to wybiega z kryjówki i znów „prawie” aportuje, chowa się i tak w kółko. Mam wrażenie, że ma niewyczerpane zasoby energii, może tak biegać przez godzinę. Kiedy ja kapituluję, kocurek przychodzi i prosi o jeszcze (tak śmiesznie ni to miauczy, ni to jęczy, i po jego napiętym ciałku widać, że jest gotowy do dalszych biegów).

Późno w nocy, tak już raczej nad ranem, kot dostaje małego amoku – wydaje mi się, że chce wyjść na dwór: wydaje dziwne odgłosy, takie agresywne miauknięcia, biega wtedy jak koń w galopie po mieszkaniu i podchodzi do drzwi wejściowych. Ale u nas dokoła same ruchliwe ulice, pełne samochodów (pod samym blokiem też), mnóstwo psów, i bezdomnych dorosłych kotów też. Poza tym nie mieszkamy na parterze, kot nie miałby jak wrócić, raczej na pewno znów zgubiłby się albo jeszcze gorzej… Myślałam, że po kastracji mu to minie (była 1,5 tyg. temu), ale jednak nie – nie wiem dlaczego, pewnie zostało mu w pamięci, że na zewnątrz jest powietrze i drzewa, i cała reszta… Ale nie pamięta, że błąkał się tam głodny i samotny. Dwa razy nas zaskoczył, bo zwiał na parter klatki schodowej, gdy ktoś z nas wychodził wynieść śmieci – nie zauważyliśmy tego, a on jak torpeda pognał na dół. A pod samym domem ulica i samochody…

Kupiłam mu początkowo zapas suchej karmy, skubnie jej czasem, ale tak naprawdę uwielbia mokre jedzenie z saszetek – przybiega od razu na dźwięk szeleszczącej folii. Ma duży apetyt, chyba dlatego, że rośnie, ale nie wiem, może to po prostu taka kocia norma? Dziennie idzie 4 lub 5 saszetek (po 100 g każda). Pani doktor zasugerowała, żeby nie dawać mu mleka, dostaje więc wodę do picia.

Kotek nie może zostać w naszym domu z różnych powodów (m.in. alergia męża, ale nie tylko to – szczegóły w prywatnej korespondencji), choć już bardzo przywiązaliśmy się do niego. Czuję, że oddaniu go będą towarzyszyć łzy, ale naprawdę nie mamy innego wyjścia.

Nie bardzo wiem, do jakiego domu powinien trafić – w każdym razie na pewno nie może być kotem wychodzącym w ruchliwym mieście! Może będzie szczęśliwy w domu z własnym ogródkiem (ale na początku musiałby nie być wypuszczany samopas, aż pozna dobrze okolicę i drogę powrotu do domu) albo w bloku, ale bez możliwości wychodzenia „luzem”, tylko w szelkach i na smyczy? A może za jakiś czas przejdzie mu chęć wychodzenia i wystarczy mu koci plac zabaw w mieszkaniu? Widziałam w Internecie takie kocie cuda za kilkaset złotych, od podłogi po sufit same atrakcje, półki, tunele, wiszące zabawki, wow… :)

Problemem jest jednak jego chęć ucieczki z domu – czatuje w przedpokoju za rowerem albo i dalej, za rogiem w pokoju, i tylko łypie okiem, gdy ktoś ubiera buty, i szykuje się do skoku za drzwi. Byłoby to nawet zabawne, ale chyba dostałabym zawału, gdyby tak akurat wchodził ktoś z sąsiadów i kot, wybiegając, tuż pod drzwiami na parterze wpadłby pod samochód… To samo dzieje się, gdy wracamy do domu i kot słyszy szczęk kluczy w zamku, trzeba wtedy bardzo uważać, czy nie przemknie między nogami…

Kończąc: szukam dla kotka domu, w którym będzie mógł spędzić całą resztę swojego życia bez przeprowadzek – czyli kogoś, kto nie jest jeszcze osobą starszą (kota czeka chyba jeszcze ze 20 lat życia :) I raczej nie domu z dziećmi, bo wtedy trudno będzie dopilnować, żeby kot nie uciekł.
Szukam osoby (osób) odpowiedzialnej, z doświadczeniem opieki nad kotem, która kota NIGDY nie porzuci, nie odda komuś innemu ani do schroniska, a gdy zdarzy się kotu zaginięcie (oby nigdy!), to nie odpuści, aż kota odnajdzie!

Oczywiście oddam kotka za darmo, ze smyczą i szelkami, i książeczką zdrowia z wpisanymi zabiegami i szczepieniami. Trzeba po niego przyjechać do Lublina, z własnym kontenerkiem podróżnym (ja nie mogę kota zawieźć, nie mam samochodu).

Nie podaję numeru telefonu, tylko adres mejlowy – wolę tak, żeby nie być zmuszoną do podejmowania decyzji o adopcji na gorąco, od razu w rozmowie. Chciałabym mieć możliwość spokojnego zastanowienia się po przeczytaniu listu od osoby chętnej do przygarnięcia kotka, i potem ewentualnie można się umówić na spotkanie i/lub telefon.

Proszę pisać na adres: bokorekt@tlen.pl
Więcej zdjęć kotka umieściłam na tej stronie: http://imgur.com/a/higV8 (bardzo przepraszam za okropną jakość, ale robiłam zdjęcia telefonem, bez lampy)


Obrazek

bezet4

 
Posty: 12
Od: Śro paź 16, 2013 3:25

Post » Sob paź 19, 2013 8:09 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

bezet4 pisze: Nikomu przypadkowemu kotka nie oddam, nie chcę szukać nowego domu na żadnym Allegro, tablicy.pl ani tym podobnych...



Przez forum jest mala szansa znalezienia domu, bo tu wiekszosc ma juz komplet lub -jak Ty- kociaki szukajace domow. Poza tym tu rowniez zglaszaja sie osoby "przypadkowe". Wszyscy szukamy domow dla kotow przez ogloszenia na Gumtree, Tablicy, Alegratce, Morusku itp.
Zrob ogloszenia na Lublin, gdzie bedziesz mogla sama odwiedzic nowy dom i podjac decyzje, czy oddac kotka.

Arcana

 
Posty: 5722
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 8 >>

Post » Nie paź 20, 2013 6:00 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Arcana, dziękuję za rady. Chyba rzeczywiśćie muszę to inaczej rozegrać, bo czas leci, a i kotek, i my coraz bardziej się do siebie przywiązujemy. A rozstać i tak się będziemy musieli...
Na innym forum (adopcje.fora.pl) też mi ktoś odpowiedział, oferując pomoc w ogłoszeniu mojego kotka do adopcji w innych miejscach. Może ktoś się znajdzie. Ja sama przysiądę po niedzieli i też spróbuję w miejscach, które mi radzisz.
Dziękuję!

bezet4

 
Posty: 12
Od: Śro paź 16, 2013 3:25

Post » Nie paź 20, 2013 11:40 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

http://imageshack.us/a/img822/7271/346x.jpg

http://imageshack.us/a/img266/1983/qul4.jpg


http://imageshack.us/a/img844/6461/um97.jpg[/quote]
Wlasnie moj tymczas PICCOLO jest bardzo podobny do tego kocia:) Tylko,ze mniejszy i mlodszy:)

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon paź 21, 2013 5:07 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Wlasnie moj tymczas PICCOLO jest bardzo podobny do tego kocia:) Tylko,ze mniejszy i mlodszy:)


Rzeczywiście, z pyszczka jak bliźniak :) Ale plecki mają inne wzorki niż u mojego :)

Śliczny Twój kocurek!

bezet4

 
Posty: 12
Od: Śro paź 16, 2013 3:25

Post » Pt paź 25, 2013 15:27 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Katia80 pisze:
Katia80 pisze:
Katia80 pisze:Lena, zdrowa i towarzyska, wysterylizowana ok. 3 tygodnie temu, ma około roku, przebywa w DT w Chełmie, transport da się złatwić :)
Obrazek Obrazek
Zdjęcia w ogródku w pierwszym DT w Lublinie, gdzie trafiła w wysokiej ciąży, urodziła trójkę maluchów (wszystkie znalazły kochające domy).
Obrazek Obrazek
Zdjęcia z DT w Chełmie, gdzie przebywa teraz.
Kotka trafiła pod koniec lipca do adopcji, niestety, osoby te okazały się skrajnie nieodpowiedzialne i wręcz szkodliwe dla kota.
Można się kontaktować ze mną lub bezpośrednio z domem tymczasowym (http://adopcje.miau.pl/profil.php?p=18711 tu dane kontaktowe).

Lena nadal szuka domu...
Obrazek

Przypomnę się z Leną, grzeczna, kochana kotka czeka na dom, tym razem wylądowała w lecznicowej klatce, w Lublinie:
Obrazek

Już nie szuka!! :D
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12727
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt paź 25, 2013 15:44 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Nie wiem czy można przeklejać linki z innych stron, ale trafiłam dzisiaj na takie ogłoszenie:
http://www.gumtree.pl/cp-koty-i-kocieta ... -536678256

Bardzo piękne koteczki i pilnie potrzebują domków !

Neit_

 
Posty: 15
Od: Śro sty 02, 2008 22:46

Post » Nie paź 27, 2013 21:54 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Czarna puma pisze:http://imageshack.us/a/img822/7271/346x.jpg

http://imageshack.us/a/img266/1983/qul4.jpg


http://imageshack.us/a/img844/6461/um97.jpg
Wlasnie moj tymczas PICCOLO jest bardzo podobny do tego kocia:) Tylko,ze mniejszy i mlodszy:)

Jakby ktos szukal kocurka malucha do adopcji,to ja mam takiego podobnego jak na zdjeciu... 8)

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 08, 2013 17:34 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Około roczny Rudzik, podrzucony, zamieszkał tymczasowo w garażu, pod opieką wet., już wykastrowany, zdrowy i jeszcze czysty:
Obrazek Obrazek
Około 4-letnia Mila, z interwencji, przebywa (ze swoją kudłatą towarzyszką) w gabinecie wet., zdrowa, niedawno wysterylizowana:
Obrazek Obrazek
Kontakt ze mną - PW. Pokieruję dalej. Lublin (Mila) oraz Warszawa (Rudzik). Oczywiście doświadczenie w organizowaniu transportu jest :)
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12727
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 18, 2013 14:04 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Witam,
mam świetny dom dla jakiegoś rudzielca.
Dziewczynę znam od 8 lat, poznałyśmy się na forum dzieciowym, bo mamy dzieci w tym samym wieku.
Od miesiąca poważnie myśli o kocie - przygotowania pełną gębą. W zeszłą sobotę miała wziąć kota ze schroniska w Milanówku, ale godzinę wcześniej ktoś go adoptował :(
No i teraz poszukuje "swojego" kota od nowa.
Chciałaby żeby był to rudy facecik z tego roku, najlepiej już kastrowany, ale niekoniecznie.
Kontakt do niej: izaipiotr@op.pl
Magda
Obrazek
Obrazek

pococito

 
Posty: 1216
Od: Pon sie 12, 2002 20:02
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon lis 18, 2013 14:34 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

pococito pisze:Witam,
mam świetny dom dla jakiegoś rudzielca.
Dziewczynę znam od 8 lat, poznałyśmy się na forum dzieciowym, bo mamy dzieci w tym samym wieku.
Od miesiąca poważnie myśli o kocie - przygotowania pełną gębą. W zeszłą sobotę miała wziąć kota ze schroniska w Milanówku, ale godzinę wcześniej ktoś go adoptował :(
No i teraz poszukuje "swojego" kota od nowa.
Chciałaby żeby był to rudy facecik z tego roku, najlepiej już kastrowany, ale niekoniecznie.
Kontakt do niej: izaipiotr@op.pl

Pozwoliłam sobie napisać, zaoferowałam Rudzika, którego przedstawiłam wyżej :)
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12727
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 18, 2013 16:57 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

pococito pisze:Witam,
mam świetny dom dla jakiegoś rudzielca.
Dziewczynę znam od 8 lat, poznałyśmy się na forum dzieciowym, bo mamy dzieci w tym samym wieku.
Od miesiąca poważnie myśli o kocie - przygotowania pełną gębą. W zeszłą sobotę miała wziąć kota ze schroniska w Milanówku, ale godzinę wcześniej ktoś go adoptował :(
No i teraz poszukuje "swojego" kota od nowa.
Chciałaby żeby był to rudy facecik z tego roku, najlepiej już kastrowany, ale niekoniecznie.
Kontakt do niej: izaipiotr@op.pl

viewtopic.php?f=13&t=158393
Obrazek

monitomi

 
Posty: 1333
Od: Nie maja 03, 2009 20:10

Post » Śro lis 27, 2013 10:05 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Pilnie szukają domów:
*anika* pisze:rudo-białe, grozi im wywiezienie do schroniska :roll: :
http://www.gumtree.pl/cp-zgubiono-lub-z ... -545950606
tu znajdują się obecnie:
http://www.wetprzyjaciele.pl/component/ ... 88-kontakt
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro lis 27, 2013 10:07 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Katia80 pisze:
pococito pisze:Witam,
mam świetny dom dla jakiegoś rudzielca.
Dziewczynę znam od 8 lat, poznałyśmy się na forum dzieciowym, bo mamy dzieci w tym samym wieku.
Od miesiąca poważnie myśli o kocie - przygotowania pełną gębą. W zeszłą sobotę miała wziąć kota ze schroniska w Milanówku, ale godzinę wcześniej ktoś go adoptował :(
No i teraz poszukuje "swojego" kota od nowa.
Chciałaby żeby był to rudy facecik z tego roku, najlepiej już kastrowany, ale niekoniecznie.
Kontakt do niej: izaipiotr@op.pl

Pozwoliłam sobie napisać, zaoferowałam Rudzika, którego przedstawiłam wyżej :)

I co, koleżanka wybrała już jakiegoś szczęśliwca?
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12727
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 26, 2013 20:19 Re: CZERWIENIAMI MALOWANE, czyli wątek rudzielców;]

Obrazek

viewtopic.php?f=1&t=159306 śliczna koteczka szuka domu
ObrazekObrazekObrazek

marta20

 
Posty: 257
Od: Nie paź 10, 2010 20:32
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław/Wałbrzych

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości