jeżowa pisze:ASK czytając Twój opis poplułam monitor:D:D:D:D
Mój mail: elizamichalczewska@interia.pl tam prosze też wysyłać zdjęcia, opisy, filmiki , co chcecie:)
Napisałam w poprzednim poście że nie biorę tylko pod uwagę koteczek w ściśle tym wieku
Opis gaduły, namolniaka, przeszkadzaka bardzo mi pasuje. Przyzwyczaiłam przez Citka. ON JEST MISTRZEM W DOKUCZANIU NAD RANEM, nawet dzisija wstałam o 7 rano bo gryzł mnie po uszach, ulubionych kolanach i pacał łapami po oczach-ŻYCIE to walka:d:d:d
I prosze o foty, dużo fot. Bo jak nie ja to inna potencjalnie zainteresowana osoba trafi na wątek , zobaczy, zakocha, adoptuje
coś tam cykłam ale wgrać mi się nie chce w kompa. Mam słabą baterię, nareszcie doczytałam dlaczego
Poza tym z komóry to nie to samo co aparat. Poza tym, jak wiadomo, szylki nie są fotograficzne 
Sońka od normy nie odbiega. Poza tym (już po raz trzeci) zaatakowała mi komórkę celem utulenia się do rąk i wylizania i ew pożarcia jakby się nadała. Ręka i komóra. Bo to to ciągle głodne jest. Nie jest czarna tylko czekoladowo-rudo-płowa-popielata. Taki bylejaż przyrodniczy. Same resztki kolorów się jej ostały i upecana szaleńczo jest. Zwiała dziś TZ-towi z pokoju (nie dziwota) i zameldowała się migusiem w kuchni na blacie gapiąc się w gara z kurakiem. Obwarczała mnie jak ją wynosiłam do pustelni. Domyślam się co mi powiedziała. 
Płacze do kotów. Fajna jest.
może dacie jej szanse na życie
jest na tdt tylko do czasu wyleczenia 
