
Chodzi o trzy śliczne, ale bardzo wychudzone kociaki - wiek ok 2/2,5 miesiąca.
Kociaki mieszkają w/obok piwnicy (okienka piwniczne są otwarte) opuszczonego domu na Al. Wojska Polskiego - zaraz przy ścieżce rowerowej - i to jest największy problem właśnie; sami zauważyliśmy kociaki jadąc na rowerach z dość dużą prędkością, okolica nie jest zatem zbyt bezpieczna



obok, po tej samej stronie znajduje się restauracja z ogródkiem, nie mówiąc już o całej masie restauracyjek po drugiej stronie chodnika tuż przy plaży, mimo tego kotki to raczej skóra i kości; widzieliśmy drobniutką chudzinkę koteczkę, która idąc wzdłuż ścieżki niosła coś z okolicznego baru

kiedy się zbliżyliśmy - na posesję można bez problemu wejść - kotki uciekły, ale nie są totalnie dzikie; zachowują bezpieczny dystans jedynie...
wydaje mi się, że wątek sopockich kociaków powstał już dość dawno temu, ale nie jestem pewna czy o te właśnie chodziło; za płotem stoi rząd miseczek, ale kiedy tam trafiliśmy były puste

Kupiliśmy kociakom jedzonko i zostawiliśmy kartkę z prośbą o dokarmianie - na płocie wisiała pusta koszulka na kartki - pamiętam, że w poprzednim wątku była mowa o wywieszonej prośbie o dokarmianie do turystów




Sami nie jesteśmy w stanie ich zabrać


Zajęcie dodatkowo łazienki to byłby trochę overkill dla nas

Czy ktoś mógłby dać tymczas tym trzem chudzinkom


Jeśli ktoś miałby jakimś cudem możliwość, pomogę w łapance i zasponsoruję żwirek, jedzonko, odrobaczanie, pomogę szukać DS-ów etc
Kotki mają dość ładne oczka, więc jak na razie niebezpieczeństwa KK nie ma
a być może ktoś z was wie, kto te koty dokarmia - miseczki są

a oto piękności (zdjęcia robione telefonem

[img][img]http://images46.fotosik.pl/178/ca8861bb61a8aaedmed.jpg[/img][/img]
[img][img]http://images50.fotosik.pl/178/d52659a71e906d01med.jpg[/img][/img]
[img][img]http://images50.fotosik.pl/178/7f8fbaca36f555e9med.jpg[/img][/img]
[img][img]http://images40.fotosik.pl/173/21198cea224eaedemed.jpg[/img][/img]