Jest wesola, rozbrykana i ciekawska. Przeslicznie sie bawi. Glosno mruczy

Zostala uratowana z płockiej piwnicy, wyleczona z kociego kataru. Przywiozlam ją do Warszawy, majac nadzieje, ze okulista będzie mógł zrobic dla niej cos wiecej niz płoccy lekarze. No i zeby znalezc jej dobry dom.
W Sabinkowni nie moze niestety zostac. Nie stac mnie na czwartego kota

tel. kontaktowy do mnie: 510 518 934
A teraz efekt malej sesji zdjeciowej:




To kociatko z tego watku:
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... sc&start=0