O Temidku - wyjaśnienia BOZENYZWISNIEWA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 03, 2010 15:20 O Temidku - wyjaśnienia BOZENYZWISNIEWA

Wydzielone z wątku: viewtopic.php?f=1&t=117164
Aleba


anusia27 pisze:Z góry przepraszam dziewczyny za OT ale mam pytanie do BOZENYZWISNIEWA :
Co się stało z Temidkiem?
Wątek Temidka jest zamknięty , więc pozwoliłam sobie tutaj zadać to pytanie , bo widzę , że p.Bożena się tutaj udziela.
Los , tego biednego kocurka bardzo leży mi na sercu a wiem , że ostatnio było bardzo ciężko. Dlatego pytam.

Przepraszam jeszcze raz za OT.



Co sie stało z Temidkiem/
24.10 o godzinie 21....miał kolejny atak padaczkowy...Atak bardzo silny,że nie mogłam go utrzymać tak go wykrecało.Przy tym wył, piszczał i "srał'pod siebie- rzadko z krwia...Spadł z łóżka, leżał na podłodze..na kocu.(nic sobie nie uszkodził...prosze sie nie martwic...-sprawdziłam)...Żeby dodać "smaku"co niektórym dodam,że spałam na podłodze na materacu-warowałam przy kocie....Warczał, piszczał, płakał....i srał pod siebie....Potem stracił przytomność...jak zawsze...Niestety ten atak był jednym - ostatnim z ataków...lezał do 6 rano niewładny, poruszał tylko ogonem....Podnosił główke ...kiedy go głaskałam i próbowałam karmić....Silne ataki miał czesto,ale ten był szczególny....Kiedy 12 godzin później jego stan nie uległ poprawie(co jakis czas warczał i popłakiwał),nie reagował na podane leki...ZDECYDOWAŁAM -USPIC Temidka....nie kontaktował już....żałuje,że nie uśpiłam go wcześniej.Był jeszcze 3 godziny na obserwacji w lecznicy...nim go "zamordowałam"
Nie Temidek nie umarł sam, ja go uśpiłam, zabiłam jak to kto nazwie....Jest to jedyny z 3 przypadków uśpienia moich kotów kiedy nie miałam żadnych oznak poczucia wstydu, nie żałuje tego.Jestem szczęśliwa,że ten kotek jest w moim sercu i tam zostanie...nie cierpi juz wcale.....Miał dobre ostatki zycia u nas w domu....był kochany, zadbany, spał z nami na łóżku(zdjęcia podczas przyjecia i teraz)były wstawione.
Czemu nie dojechałam do Warszawy?No dlatego ,ze dostałam dokumentacje kota i widziałam co sie z nim dzieje....Było juz za późno, za póxno kota wywalono, za póxno było go ratowac..ja zrobiłam wszystko, nie patrząc na koszta...dług w tym miesiącu +eutanazje zapłacił mój mąż(to odnośnie wszystkich strasznie zatroskanych...)
Gratuluje troski....Never pisała, kto chciałby pomóc....na watku Temida....Temiś mieszkał w sypialni, nie mógł być zaszczepiony....był za chory....Ciesze się ,ciesze się,ze juz go nic nie boli..tak....myślałam ,że nam się uda....Tyle zrobiliśmy, przestał bać się ludzi, ręki...tulił sie do nas, nawoływał....Takim go będe pamiętała...I takim Wy go zapamiętajcie oprócz tego ,że miał obcięty napletek i wydłubane oczy kiedy go "przejęłam"-gryzł, drapał i tłukł główka o sprzety ,aż krew chlupała z uszu, nosa....dupy...
Przykro co się czyta....nie tylko ja to czytam....(wlazłam tu na prosbę koleżanki...)Nawet nie wiecie co WYPRAWIACIE...nawet nie wiecie co robicie pisząc takie rzeczy, nie ważne już -nie cofniecie juz tego co sie stało....ale kiedys mam nadzieje "że według uczynków waszych zapłate poniesiecie"-To z Biblii,żeby nie było,ze grośby karalne....
A co do Rumcajsika..to zyje..i dzieki "sprawnej' opiece właśnie...ups...zapomniałam,ze wszyscy sie o niego bili jak zdychał na białaczke..no i własnie głupio to napisać,ale miał własnie do Ika6 trafic, ale do mojej "mordowni"przyjechał i wyzdrowiał(no, na mój koszt ma sie rozumieć...)A był znowu niedawno nózka na 2 świecie..ale wytrwał....
Takiej opieki i troski każdemu kotu życze....w przeciwieństwie do Was....no ,ale w schronie zdycha sie lepiej.....i pod krzakiem...i w śmietniku....Gratuluje!
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lis 03, 2010 16:17 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

BOZENAZWISNIEWA pisze:
anusia27 pisze:Z góry przepraszam dziewczyny za OT ale mam pytanie do BOZENYZWISNIEWA :
Co się stało z Temidkiem?
Wątek Temidka jest zamknięty , więc pozwoliłam sobie tutaj zadać to pytanie , bo widzę , że p.Bożena się tutaj udziela.
Los , tego biednego kocurka bardzo leży mi na sercu a wiem , że ostatnio było bardzo ciężko. Dlatego pytam.

Przepraszam jeszcze raz za OT.



Co sie stało z Temidkiem/
24.10 o godzinie 21....miał kolejny atak padaczkowy...Atak bardzo silny,że nie mogłam go utrzymać tak go wykrecało.Przy tym wył, piszczał i "srał'pod siebie- rzadko z krwia...Spadł z łóżka, leżał na podłodze..na kocu.(nic sobie nie uszkodził...prosze sie nie martwic...-sprawdziłam)...Żeby dodać "smaku"co niektórym dodam,że spałam na podłodze na materacu-warowałam przy kocie....Warczał, piszczał, płakał....i srał pod siebie....Potem stracił przytomność...jak zawsze...Niestety ten atak był jednym - ostatnim z ataków...lezał do 6 rano niewładny, poruszał tylko ogonem....Podnosił główke ...kiedy go głaskałam i próbowałam karmić....Silne ataki miał czesto,ale ten był szczególny....Kiedy 12 godzin później jego stan nie uległ poprawie(co jakis czas warczał i popłakiwał),nie reagował na podane leki...ZDECYDOWAŁAM -USPIC Temidka....nie kontaktował już....żałuje,że nie uśpiłam go wcześniej.Był jeszcze 3 godziny na obserwacji w lecznicy...nim go "zamordowałam"
Nie Temidek nie umarł sam, ja go uśpiłam, zabiłam jak to kto nazwie....Jest to jedyny z 3 przypadków uśpienia moich kotów kiedy nie miałam żadnych oznak poczucia wstydu, nie żałuje tego.Jestem szczęśliwa,że ten kotek jest w moim sercu i tam zostanie...nie cierpi juz wcale.....Miał dobre ostatki zycia u nas w domu....był kochany, zadbany, spał z nami na łóżku(zdjęcia podczas przyjecia i teraz)były wstawione.
Czemu nie dojechałam do Warszawy?No dlatego ,ze dostałam dokumentacje kota i widziałam co sie z nim dzieje....Było juz za późno, za póxno kota wywalono, za póxno było go ratowac..ja zrobiłam wszystko, nie patrząc na koszta...dług w tym miesiącu +eutanazje zapłacił mój mąż(to odnośnie wszystkich strasznie zatroskanych...)
Gratuluje troski....Never pisała, kto chciałby pomóc....na watku Temida....Temiś mieszkał w sypialni, nie mógł być zaszczepiony....był za chory....Ciesze się ,ciesze się,ze juz go nic nie boli..tak....myślałam ,że nam się uda....Tyle zrobiliśmy, przestał bać się ludzi, ręki...tulił sie do nas, nawoływał....Takim go będe pamiętała...I takim Wy go zapamiętajcie oprócz tego ,że miał obcięty napletek i wydłubane oczy kiedy go "przejęłam"-gryzł, drapał i tłukł główka o sprzety ,aż krew chlupała z uszu, nosa....dupy...
Przykro co się czyta....nie tylko ja to czytam....(wlazłam tu na prosbę koleżanki...)Nawet nie wiecie co WYPRAWIACIE...nawet nie wiecie co robicie pisząc takie rzeczy, nie ważne już -nie cofniecie juz tego co sie stało....ale kiedys mam nadzieje "że według uczynków waszych zapłate poniesiecie"-To z Biblii,żeby nie było,ze grośby karalne....
A co do Rumcajsika..to zyje..i dzieki "sprawnej' opiece właśnie...ups...zapomniałam,ze wszyscy sie o niego bili jak zdychał na białaczke..no i własnie głupio to napisać,ale miał własnie do Ika6 trafic, ale do mojej "mordowni"przyjechał i wyzdrowiał(no, na mój koszt ma sie rozumieć...)A był znowu niedawno nózka na 2 świecie..ale wytrwał....
Takiej opieki i troski każdemu kotu życze....w przeciwieństwie do Was....no ,ale w schronie zdycha sie lepiej.....i pod krzakiem...i w śmietniku....Gratuluje!

Bardzo współczuje uśpienia kota (mam nadzieje, że ZDECYDOWAŁ UŚPIĆ jednak lek wet a nie Ty?), ale jaki to ma związek z tematem tego wątku?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 03, 2010 16:44 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

No nijak ma się do tego wątku....ale...jednak pada tu Temid i Rumcajs,wiec się odniosłam.....
Ponad to chce jeszcze raz PODKRESLIC,ze 3 koty z DT u IKA6 sa u mnie....trafiły do mnie zadbane i zaszczepione, z pełna kartą badań...to dla przeciwwagi oskarżeń..to tez nie na temat....lincz to jedyny słuszny jak mysle....Zdjecia z chwili przybycia (odebrania)kotów mam...i jak wygadaja teraz tez mam....
Co do usypiania kotów..to dla mnie to jest tragedia -odebrac zycie mojemu przyjacielowi...bardzo to przezywam..bardzo Z&S no i faktycznie mój wet nie robi tego ot tak...(kota jakiego znalazłam na wsi leczy nadal i jakos zyje.....siedzi u nas w domu...w izolatce..obesrał wszystko co sie da,maz wkurzony, ja tez...ale jakos zyje....jest duzo lepiej-chodzi....) :( juz..mozna było go "uspic"lub zostawic "łopatologii"sasiada....jest u "jelenia"BZW.... :evil: Głupio by wygladało,zeby zdychał na tarasie gdzie go karmiłam....
A i dziękuje za wpisy na naszym rodzinnym watku...jeden "syn" jest juz w DD,bo alergia była nim do nas przyszedł...no i teraz albo koty, albo dzieci....no zgadnijmy co BZW wymysli...dzieki...super....zajebiscie... :ok: tak trzymać....powodzenia "ciociom dobre rady..."Bo jelenie to w lesie powinny żyć.....hmmm..no tak....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lis 03, 2010 16:48 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

BOZENAZWISNIEWA pisze:No nijak ma się do tego wątku....ale...jednak pada tu Temid i Rumcajs,wiec się odniosłam.....
Ponad to chce jeszcze raz PODKRESLIC,ze 3 koty z DT u IKA6 sa u mnie....trafiły do mnie zadbane i zaszczepione, z pełna kartą badań...to dla przeciwwagi oskarżeń..to tez nie na temat....lincz to jedyny słuszny jak mysle....Zdjecia z chwili przybycia (odebrania)kotów mam...i jak wygadaja teraz tez mam....
Co do usypiania kotów..to dla mnie to jest tragedia -odebrac zycie mojemu przyjacielowi...bardzo to przezywam..bardzo Z&S no i faktycznie mój wet nie robi tego ot tak...(kota jakiego znalazłam na wsi leczy nadal i jakos zyje.....siedzi u nas w domu...w izolatce..obesrał wszystko co sie da,maz wkurzony, ja tez...ale jakos zyje....jest duzo lepiej-chodzi....) :( juz..mozna było go "uspic"lub zostawic "łopatologii"sasiada....jest u "jelenia"BZW.... :evil: Głupio by wygladało,zeby zdychał na tarasie gdzie go karmiłam....
A i dziękuje za wpisy na naszym rodzinnym watku...jeden "syn" jest juz w DD,bo alergia była nim do nas przyszedł...no i teraz albo koty, albo dzieci....no zgadnijmy co BZW wymysli...dzieki...super....zajebiscie... :ok: tak trzymać....powodzenia "ciociom dobre rady..."Bo jelenie to w lesie powinny żyć.....hmmm..no tak....

8O 8O 8O
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 03, 2010 17:50 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

8O 8O 8O :?: :?: :?:
chciało by sie rzec:"non capisco Italiano",ale tu :?: :?: :?: Czego Pani nie rozumie :?: :?: :?: Chińskiego jeszcze nie opracowałam :cry: a chciałam ,aby Pani "coś "zrozumiała...No widocznie jak to moi podopieczni mówią"a co?..to nie koncert zyczeń "..wiec tak sobie Pani 8O 8O 8O tłumaczę...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lis 03, 2010 18:59 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Jeszcze: zapomniałam....Pani Z&S
napisze na watku Rumcajsa na dogomanii.....(zapraszam na pomoc Pani Zofio..yu nas psy na łańcuchach zdychaja....)
:Witaj!
Szkoda,ze nie wierzysz "opiekunom",no,ale cóz....
Rumcio według wyników czuje sie swietnie-według obecnych wyników super.l...
"Niestety ja jakos w to "nie wierze"mozesz miec mnie za durnia, ale ..cos jest nie tak...według mnie...Teraz wszystkie badania ma dobre....mocznik ok, kreatynina ok...ale Rumcajs dla mnie jest inny...Wszystkie badania były...usg tez...ale..mówie Ci ,ze cos jest nie tak...jakos dziwnie...dziwnie sie zachowuje....jest inny...wszystkie wyniki ok....a jednak.....cos jest nie tak....mój kot sie odmienił...jest piekny,ale inny..."-tak jest

_________________
Image
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lis 03, 2010 19:28 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Rozumiem, że sytuacja wymaga wyjaśnienia, ale to nie jest wątek o BOZENAZWISNIEWA i bardzo bym prosiła o przeniesienie się z tą dyskusją do innego.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw lis 04, 2010 0:38 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Cały vza na mnie "wjezdzacie"...teraz nie mam okularów na nosie...,więc nie widze co piszecie..
Zapraszam Zofie do mnier...nakchetniejz ghOLUKA.,.NIE WIDZE CVO KLIKAM....Nie widze naprawde....Jesli P.Zosia przyjedzie wczesnie w tygodniu...pojedziemy razem do lecznicy ..tam ozyska potwierdzenie "prawdy'...Zapraszam tez do mojego domu,zebys Zosiu..ups zobacyzła jak zuja koty mi powierzone...Nie bede sie umaqwiac jak sie z sadem nie umawiam.....Zapraszam,mam nadfzieje,ze idwiedzajac mój do m zmenisz zdanie o mojek "kolekcjonersjiej"działalnosco...
Chciałanym ,abys podjechała z kims z KŚ..np.z Joluka...Jeslimstwierdzicie,ze źl;e sie zajmuje zwierzakami, to "odejdę"..nie jestem super,ale my sle,ze koty sa u mnie szczesliwe...zapraszam..rymbardziej,ze niedługo jeden kot zamieszka z nami...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lis 04, 2010 0:40 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

okulary mi poszły....nie widze nawet co napisałam...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lis 04, 2010 8:34 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

To już jest jakiś obłęd.
Dlaczego moderzatorzy tolerują taki brak szacunku dla czytających te wypowiedzi?
To nie jest kwestia okularow, to juz zakrawa na brak kultury.

Ja daję ignora - nie będę więcej na to patrzeć (bo przeciez czytac sie nie da...).

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lis 04, 2010 9:26 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Ponieważ wątek Temida zamknięty a dyskusja rozpętała się tutaj, to mam propozycję do Zofii&Saszy..
Może przejedziemy się do BZW w któryś weekend? :)
Zofia, co Ty na to?

A jeśli chodzi o Temida, to relacje o jego stanie zdrowia miałam na bieżąco..
Jak wiecie, to ja wyciągnęłam dokumentację kicia z Białobrzeskiej.. i poznałam samego kicia, jak jeszcze był malutki..

Dostałam też zaproszenie od BZW.. ale, żeby nie było, że mogę być w jakimkolwiek stopniu stronnicza, wolałabym nie jechać sama.. Stąd pytanie do Zofii&Saszy..
Mam też nadzieję, że Bożena nie będzie miała mi za złe mojego pomysłu..

Jeszcze raz przepraszam za OT..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lis 04, 2010 12:26 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

okulary posklejane....smiesznie wygladaja.....ale
wrzucam tu na radosc co niektórym
"Bardzo Cię proszę o stonowanie wypowiedzi na forum i nieużywanie wulgarnych słów i wyrażeń.
Moderator Aleba

_________________
Image"

I teraz w zwiazku z tym co wyprawiacie....dzisiaj była u mnie pani psycholog(interwencja)
za anonimy na watku propagujacym RZ dziekujemy....
Koty z mojego domu nie wyleca(wczoraj taki nakaz dostaam, albo koty, albo dzieci....)
Dalej nie bede pisała....co do niektórych betonów...nie dociera nic...
Aamms...nie wiem juz czy Z@S jest widziana mile w mojej "mordowni"Mam nadzieje,ze juz "zrobiła"porzadek z domem forumowym od którego kota zabrałam...no i ups...zamordowałam...usypiajac go....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw lis 04, 2010 12:51 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

Nie da się tego wszystkiego czytać :?
Dla nowej osoby która tu wejdzie istny cyrk :)
Wydawało mi się że wątek dotyczy "" IKI6"" a nie Bożeny :ok:

Dobrze, że nie stoje po żadnej stronie :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 04, 2010 12:53 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

CatAngel pisze:Dobrze, że nie stoje po żadnej stronie :)

Mam nadzieję, że jednak stoisz , po stronie kotów 8)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw lis 04, 2010 13:00 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!! - część II

BOZENAZWISNIEWA pisze:okulary posklejane....smiesznie wygladaja.....ale
wrzucam tu na radosc co niektórym
"Bardzo Cię proszę o stonowanie wypowiedzi na forum i nieużywanie wulgarnych słów i wyrażeń.
Moderator Aleba

_________________
Image"

I teraz w zwiazku z tym co wyprawiacie....dzisiaj była u mnie pani psycholog(interwencja)
za anonimy na watku propagujacym RZ dziekujemy....
Koty z mojego domu nie wyleca(wczoraj taki nakaz dostaam, albo koty, albo dzieci....)
Dalej nie bede pisała....co do niektórych betonów...nie dociera nic...
Aamms...nie wiem juz czy Z@S jest widziana mile w mojej "mordowni"Mam nadzieje,ze juz "zrobiła"porzadek z domem forumowym od którego kota zabrałam...no i ups...zamordowałam...usypiajac go....


Bożeno, czy Twoja wypowiedź znaczy że oskarżasz osoby z miau o pisanie anomimów na innym Twoim watku (propagującym Rodziny Zastepcze) ?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5772
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], Gosiagosia, kasiek1510 i 793 gości