» Pt lip 31, 2009 20:34
Wyjaśnienia i odpowiedzi na ankietę
Szanowni Państwo,
zgodnie z obietnicą - odpowiadam na pytania Pana Wypycha. Ponieważ każda "konferencja prasowa" się kiedyś kończy - proszę uznać poniższe stanowisko za ostateczne.
No to może inaczej. Dla ułatwienia zadania panu Zbyszkowi, a także dla uniknięcia zacietrzewienia, ataków itp. złych zjawisk towarzyszących dyskusji, proponuję wypełnienie formularza:
1. Celem działań SdZ była ochrona zwierząt. Dodam - jest, była i będzie ochrona zwierząt
2. Konkretna sytuacja polegała na tym, że: .spółdzielnia mieszkaniowa Piaski, zwróciła się do SdZ z prośbą o pomoc w przeniesieniu kotow przebywających w piwnicach 3 bloków. Powodem były skargi mieszkańców odnośnie ogromnego brudu i smrodu uniemozliwiające korzystanie z piwnic. Wczesniej sprawą zajmował się warszawski ToZ - lecz poza deklaracją pisemna odnośnie rozwiazania problemu - nie podjął żadnych działań. Nie pomogly nawet spotkania z mieszkańcami - gdzie poza oskarżeniami nic nie wniesiono do sprawy.
3. Zamierzony przez SdZ stan docelowy polegać miał na tym, że: pomoze w przeniesieniu kotów do wyznaczonego miejsca pod warunkiem spełnienia pewnych wymogów - ogrodzenie tereny, ustawienie domków na podwyższeniu oraz zakupie ocieplonych domków. Działanie SdZ nie było określone kwotowo! Dodatkowo dwie Panie, przedstawicielki mieszkańców – zapewniły nas, że mieszkańcy chcą pozostawic koty ale nie w piwnicach – a Pani Karmicielka jest osoba konfliktowa i proszona o sprzątanie po kotach _ nie robiła tego. Podczas pierwszej wizyty znaleziono 2 padłe koty (posiadamy dokumentacje fotograficzna oraz świadka w postaci przedstawiciela spółdzielni, zaś podczas kolejnej próby przeniesienia kotów – znaleziono 3 ciało. Zatem pewne informacje na forum SA mało precyzyjne. Przypominam także o deklaracji ToZ odnośnie sterylizacji – skoro „wkraczamy na ich teren” (nie wiedziałem że Warszawa jest podzielona na teren działania tej zacnej organizacji i teren działania innych organizacji). Posiadamy stosowne pismo – nic nie stoi na przeszkodzie aby zaczać się wywiazywać z danego słowa
4. W tym celu SdZ podjęła środki polegające na tym, że przeniesie koty piwniczne do budek na zewnątrz bloków w celu unknięcia ich uśmiercania oraz chroniąc przed zamknieciem szczelnie okienek piwnicznych przez spółdzielnię. Przypominam, że w nie ma obowiązku otwierania okienek dla kotów. Wiele spółdzielni nie robi nic – zamyka okienka i tak rozwiązuje problemy! Nasza organizacja wielokrotnie monitowała takie spółdzielnie, prosząc o alternatywne rozwiązania – wiele nie podjęło zadnych rozmów. W świetle obowiązującego prawa – nie ma obowiązku pozostawiania otwartych okienek a nigdzie nie jest okreslone że koty musza bytowac w piwnicach.
5. Skutkiem podjętych działań było to, że systematycznie przenoszone SA koty z piwnic pierwszego bloku. Pani karmicielka była proszona przez SdZ o pomoc – prosiliśmy aby jedzenie zostawiała wyłącznie przy domkach. Piszecie Państwo, że koty się nie przyzwyczaja – tak zgadza się jeżeli Pani Karmicielka będzie je nadal rozstawiała dookoła bloku – wcale nie dziwne że koty będą tylko tam przychodzić a nie nowego miejsca. Jak wspominałem – ta Pani zmienia zdanie w zależności od sytuacji, obawiam się że nie czyni tego rozważnie a jest manipulowana. Koty są narażone na niebezpieczeństwo także w piwnicy – czy przez okienko nie można wrzucić petardy albo jakiegoś gazu – na wariatów nie ma sposobu. Niemneij mieszkańcy zobowiązali się do opieki nad tymi kotami – i tu nie tylko pani Karmicielka się nimi zajmuje – warto także na ten fakt zwrócic uwagę! ...
6 W związku z powyższym akcja SdZ musi być uznana za celową i udaną. – nie uważam tak ponieważ nie została ona jeszcze zakończona. Obecnie robiona jest wobec niej nagonka a brak rzeczowej dyskusji. Koty rozmnażaja się w piwnicy i skoro Pani Karmicielka miała talony – dlaczego koty nie zostały wysterylizowane!!! Dlaczego atakuje się wyłącznie jedna organizacje a przyklaskuje tym którzy nic nie robią!!! Skoro były talony i SA talony – można przecież te koty wysterylizowac i wykastrowac – i nie musi tego zrobic wyłącznie Straż dla Zwierząt. – Zgadzam się że sterylizacja i kastracja jest konieczna – ale to dzięki państwu dowiedziałem się o talonach u Pani Karmicielki i z pewnościa poinformuje o tym spóldzielnię. Pragne także dodac że SdZ zawsze dotacje z Urzedu Miasta ma rozliczone wzorcowo i nawet inne organizacje prosiły naszą księgową o pomoc w rozliczeniach – co zreszta czyni.
Szanowni Państwo – Straż dla Zwierzat zajmuje się wszystkimi zwierzętami – domowymi, gospodarskimi i dzikimi. Nie rozróżami czy lepsze są psy, koty czy jaszczurki. Dotacje z miasta dzielimy na sterylizacje kotów i psów (podobnie kastracja) i proszę najpierw przeczytać a potem pisać.
Co do Komisji Dialogu Społecznego – na pismo Pani Nowickej wystosowaliśmy odpowiedź wraz z załącznikami i dokumentacją fotograficzną.
Co do Pana ze Sfory – szkoda nawet pisania – i ani SdZ ani Fundacja Emir nie będą komentować takich rewelacji. Przypominam jednak, że wszelkie pomówienia mogą i znajduja finał przed sadem – który oceni trafność tych oszczerstw. Podobnie z pomówieniami o zarobkowaniu naszej organizacji kosztem zwierzat – co jest po prostu przejawem głupoty. Podobnie jak zarzuty pod adresem osób co do których nie ma sie dowodów!
Straż dla Zwierzat jest organizacją legalną i nie robi nic niezgodnego z obowiązującym prawem ani nic zagrażającego zwierzętom. A jeżeli koty nie zaakceptuja nowego miejsca z pewnością znajda inne do swojego bytowania – jako zwierzęta o silnym charakterze nie dadza się przekonac ani SdZ ani innym organizacjom i pójda własna drogą.
Mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienia będą wystarczające – jeśli nie – bardzo mi przykro ale przedstawiłem oficjalne stanowisko i dalsza polemikę uważam za zbyteczna.
Z poważaniem
Zbigniew Gruda
Rzecznik Prasowy SdZ
Ostatnio edytowano Pon sie 03, 2009 14:17 przez
zbyszek gruda, łącznie edytowano 1 raz