KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 12, 2009 19:51 KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

Rudzik i Pandzia miały duzo szcześcia że znalazły takie cudowne domy, zostały wyleczone a Rudzik równiez przekonał się do swoich nowych opiekunów i dał się oswoić.
Cala historia Rudzika i Pandzi opisana jest na stronach tego watku poniżej.
Ale na domy i jedzonko i opieke czeka jeszcze duzo kotków.
Od jakiegoś czasu razem z jessi pomagamy p. Zosi, karmicielce która dokarmia w 9 miejscach we Wrocławiu, kotów jest co najmniej ok 50 i jeszcze 10 ma u siebie w domu, które wyleczyła i dała im dom stały. Większość kotek jest wysterylizowanych i zadbanych, jeśli trzeba to szkamy im DT i leczymy.

P. Zosia stara się dbać o nie najlepiej jak potrafi. Na ile czasu, zdrowia i środków wystarcza, ale czasami bywa tak że sam nie ma co garnka włozyc bo wie żę one tam czekaja na jedzonko. Kotki dostają gotowane posiłki składających się z ryżu lub makaronu, mięsa z kurczaka, nerek oraz watróbki. P.Zosia codziennie dociera do wszystkich które na nią czekają, pokonując na co dzień masę kilometrów pieszo z wózeczkiem na kółkach w którym wiezie kilka kg karmy.
My jej pomagamy i przejęłyśmy od od niej 3 miejsca w których karmimy codziennie.

Razem stawiamy kociakom zimowe budki, aby sie mogły schronic przed deszczem i chłodem oraz ociaplamy miejsca w których śpią, tam gdzie możemy bo np. w centrum miasta trudno coś takiego zrobić. Kociaki dokarmiane sa w różnych miejscach na torach, na działkach, pod blokowiskami koło piwnic.
Niestety od dawna możliwości finansowe p. Zosi mimo naszej pomocy finansowej (bazarki, wyprzedaż na pchlim targu) oraz leczenie, sterylizacje i transport przekraczaja wydatki.
P. Zosia jest na rencie a same wydatki na jedze dla kotów wynoszą ponad 1000 zł miesięcznie nie licząc leczenia, tymczasowania i pozostałych wydatków.Niestety nasza pomoc dla p. Zosi to tylko kropla w morzu...

Pisałam osobiście do kilu funadacji ale jedyne co otrzymaliśmy to sfinansowane 2 wizyty lekarskie a z TOZU talony na sterylizacje. Dlatego wreszce uznałysmy że trzeba to opisać na forum i poprosic o pomoc.

Jeśli ktoś chciałby to wszystko sprawdzic zapraszamy na wieczorny obchód z p. Zosią, my też nie wierzyłysmy dopóki nie zobaczyłysmy tego na własne oczy.

Ostatnio przybyło nam nowe miejsce do karmienia, pod ogromnym blokowiskiem jessi wypatrzyła 5 maluszków 1,5 miesiecznych siedzacych w pudełku chorych na KK. Nikt się tam nawet nie zainteresował ich losem. Mlauszki zostały oczwiście zabrane przez nas wyleczone i wyadoptowane, ale niestety jest tam dośc pokażne stadko kotek i kocurów (dzikusów trudnych do wyłapania) no i kolejne 7 pięknych tygrysich i czarnych maluszkó do złapania (2 juz złapane w weekend i sa u p. Beatki w DT) Niestety koty to nie jedyny problem w tym miejscu, ludzie robia ogromne problemy i zbiorowisko jak chcemy je zabrać lub wchodzimy do piwnic.

Udał nam sie przy okazji zrobić trochę zdjęc, te pochodza z miejsc w których my z jessi karmimy. Chcemy się teraz ich adopcją zająć, może udało by sie chociaz dla kilku znależć domki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A teraz zdjęcia naszej nowej kici-Pani Rudzielcowej, od tygodnia przychodzi do nas o 19 00 na karmienie , śliczna i zadbana, Może ktos się zakocha w niej :oops:
Na zdjęciach Pani Rudzielcowa i jej koleżanki-stale stacjonujące w jedym z miejsc w którym je karmimy :kotek: .

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Banerek dla kotków od amyszki :kotek:

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
 [url=http://tiny.pl/hxdzb][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/e4f3df1d6d.gif[/img][/url]





Troche Historii Rudzika i Pandzi :kotek: Mają cudowne domku :1luvu:

Rudzik i Pandzia to kotki mieszkające razem z innymi na torach we Wrocku. Miejsce bardzo niebezpieczne dla kotów pomiędzy pociągami i ruchliwa ulicą. Nie jeden zginął pod kołami pociągu.
Są dokarmiane przez karmicielkę.
Niestety nie radzą sobie na wolności zupełnie.



Rudzik to młody kotek, wiecznie pogryziony, odganiany od jedzenia przez inne koty i zastraszany. Jest troszkę nieufny i boi się ludzi. Z reszta nie najlepiej wygląda jakby potłuczony i obolały trochę. Planujemy go zabrać do weta ale nie mamy gdzie go potem zostawić u nas chore maluchy na tymczasie ze schronu. A karmicielce nie możemy dokładać bo ma tyle bid że nie sposób zliczyć.
Zdjęcia Rudzika:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pandzia to kotka wyrzucona tez na tory, parę dni temu. Bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem. Tez nie radzi sobie. Trzyma sie z dala od dzikusów i koczuje na kamieniach czekając na jedzenie.
Widać że jest domowa, ewidentnie wyrzucona z domu. Bardzo miauczy jak przynosimy jedzenie. Sama wchodzi na ręce, domaga się pieszczot. Przesympatycznej Pandusi szukamy domku stałego.

jej ogloszenia:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=686304718
http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z141724676
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/2015540 ... nkowa.html
http://zwierzaki.cafeanimal.pl/Pandusia ... do-adopcji),21391
http://www.wroclawiak.pl/36255_wyrzucon ... usia_.html

Zdjęcia Pandzi
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto cze 08, 2010 14:55 przez natasza25, łącznie edytowano 28 razy

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 12, 2009 22:31

ZNALAZŁY DOM STAŁY :1luvu:
Babel-Gremlinek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Sob kwi 10, 2010 19:22 przez jessi74, łącznie edytowano 9 razy

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie lip 12, 2009 23:05

ludzie sa bezczelni i nieokrzesani :(

za domek :!:
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 675
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Pon lip 13, 2009 8:37

kto mógłby wziąć biednego Rudzika chociażby na dt? a może śliczną i grzeczną Pandzię?

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon lip 13, 2009 13:11

hopsa!
ObrazekObrazek

77renifer

 
Posty: 675
Od: Śro lut 11, 2009 21:09
Lokalizacja: 3 city

Post » Pon lip 13, 2009 23:14

dzięki renifer za podrzucanie :D może ktoś wypatrzy Pandzię lub Rudzika :!:
prosimy od domek!

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon lip 13, 2009 23:55

Podnoszę!
Wieści rozesłane, ale moi wszyscy kociarze zakoceni :( Ja też nie mam jak wziąć na DT, bo na razie oswajam Semira i walczę z kocią nietolerancją.
Wątek zaznaczam.

Victorianka

 
Posty: 23
Od: Pt lut 20, 2009 23:05
Lokalizacja: obecnie Gliwice

Post » Wto lip 14, 2009 22:46

Victorianka pisze:Podnoszę!
Wieści rozesłane, ale moi wszyscy kociarze zakoceni :( Ja też nie mam jak wziąć na DT, bo na razie oswajam Semira i walczę z kocią nietolerancją.
Wątek zaznaczam.

oj własnie tak to jest :cry: u mnie z kolei maluszki w domu, one mają pierwszeństwo, w schroniskowych klatkach mają małe szanse..... :cry: niełatwo wybierać :cry:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro lip 15, 2009 13:14

Nikt nie dzwoni w sprawie Pandzi. Trudny okres się zaczął. Będziemy ogłaszac ja do skutku.
Natomiast Rudzik potrzebuje najpierw DT, nie nadaje sie do adopcji od razu.

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 15, 2009 22:26

kto mógłby przygarnąć Pandzię :?: to śliczna puchata spokojna koteczka! na pewno nie sprawi kłopotu :!:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw lip 16, 2009 9:20

może ktoś mógłby zrobić banerek Pandusi, ja jeszcze się nie naumiałam :roll:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw lip 16, 2009 9:22

wczoraj jak byłam wieczorem karmić kociaki strasznie padało i błyskało się, wszystkie koty wolnożyjące gdzieś się pochowały, tylko Pandusia bidulka nie wie co ze sobą począć :cry: :cry:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt lip 17, 2009 8:07

Domek dla Rudzika wstepnie zaklepany w Szczecinie :lol:
Szukamy transportu dla Rudzika na trasie Wrocław-Szczecin na poczatku sierpnia :!: :!: :!:

Pilnie potrzebujemy tez DT dla Rudzika, zeby go troszke podleczyc przed oddaniem do nowego domku :!: :!: :!:

Nie pozwólmy mu mieszkać na torach do końca zycia, ten kotek zasługuje na lepszy los :!:
Ostatnio edytowano Pt lip 17, 2009 10:09 przez natasza25, łącznie edytowano 1 raz

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 17, 2009 8:14

Pandusia ma zlamany ogonek i świerzba w uszach tez pilnie DT potrzebny na czas leczenia :!: :!: :!:

Kto może dac Pandusi DT :?:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 17, 2009 9:28

kto mógłby pomóc i wziąć Rudzika do DT na jakieś dwa trzy tygodnie, do czasu zdiagnozowania stanu zdrowia i znalezienia transportu do Szczecina?

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 501 gości