Milutek z piwnicy kot po wypadku, chodzi, biega, wspina się

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 24, 2012 14:47 Re: Znalazlam w piwnicy kota po wypadku, chodzi,biega,wspinasię

Lidka pisze:Maleńka już po amputacji:(

A Milutek postanowil chyba wynagrodzić smutki związane z Maleńką i samodzielnie jakos wskoczył na ten "tapicerowany" parapet. Bardzo był z siebie zadowolony:) Nie docenilam tego wystarczajaco po nieprzespanej nocy. Tylko musze podejrzec jak on to robi.


Koty maja swoje sposoby ;)
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt wrz 21, 2012 13:57 Re: Znalazlam w piwnicy kota po wypadku, chodzi,biega,wspina

Podniosę, żeby można było zajrzeć na poczatek.

Miluś fajnie chodzi, choc ciężko:)

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 23, 2012 21:20 Re: Znalazlam w piwnicy kota po wypadku, chodzi,biega,wspina

I tak potrafi sie wspinać:)

Parę zdjęć. Trochę jeszcze z wiosny i teraz niedawno, nim sie aparat zepsuł.

Milutek - łaciatek, Amiś - burasek, Bączek -czarny z maluśkimi maźnięciami białymi, Szeryf - troszke więcej białego z maźnięciem przez oko, Polinek - czarny:)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 23, 2012 22:00 Re: Znalazlam w piwnicy kota po wypadku, chodzi,biega,wspina

Piękne, szczęśliwe, rozleniwione... aż miło popatrzeć :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10170
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 03, 2012 18:32 Re: Znalazlam w piwnicy kota po wypadku, chodzi,biega,wspina

Lidko Miluś jest u Ciebie szcześliwy. Pamiętam jego początki, chorobę, Twoją walkę o niego :1luvu:
I powiedz mi jak Ty to robisz, że one się tak wszystkie kochają? U mnie wieczna wojna :mrgreen: :twisted:
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro paź 03, 2012 22:30 Re: Znalazlam w piwnicy kota po wypadku, chodzi,biega,wspina

Chłopaki sie kochają. I to bardzo. I tak właśnie w objęciach śpią:)
Dlatego Amiś w końcu został, bo mogły iść albo razem albo zostac obydwa. No ale kto by je chciał. Milus wciąż ma problem z brudzeniem sie w kuwecie a Amiś zaanektował wannę i zrobił sobie tam toaletę.
Ale i tak sa cudowne:)
Teraz Duduś sobie załatwia DS. Pokochał Bączka i wciąż za nim chodzi:)
No ale zobaczymy.

A dwie dziewczyny sa zołzowate i niedotylakskie. Jak się którys zbliza to zaraz jest awantura.

Bardzo lubię milutkowe pozy na "starą prostytutę":))

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 03, 2012 22:53 Re: Znalazlam w piwnicy kota po wypadku, chodzi,biega,wspina

"Na starą prostytutkę" :mrgreen:
U mnie chłopaki też tak siadają :roll:
Tak sobie myślę, że z babami tak to już jest :roll:
Moje chłopaki wszystko do serca przytulą, dziewczyna strzela fochy i protesty.
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10170
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 06, 2013 15:47 Re: Znalazlam w piwnicy kota po wypadku, chodzi,biega,wspina

Czy mogłabym prosić o odezwanie się na tym wątku - może udałoby się coś doradzić - tam też jest kotek po wypadku viewtopic.php?f=13&t=151345! Bardzo dziękuję!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 07, 2013 11:47 Re: Znalazlam w piwnicy kota po wypadku, chodzi,biega,wspina

Odezwałam się:))
No ale jak już jestem na milutkowym wątku to i o nim cos napiszę.

Mielismy troche problemów z milutkowymi kupami. Zrobiło sie nieprzyjemnie, bo Miluś wciąż ładował sie w to co robił a potem trzeba było kuperek prać. Ale znosił to z godnością.
Niestety objawy sie zaostrzyy i już zaczął unikać kuwety a że wciąż było biegunkowo więc problem był jakby większy, bo mam w całym właściwie mieszkaniu wykładziny dość jasne, znaczy ecru:(
Jak zwykle przy kłopotach okazuje się, ze nasz wet akurat jest na urlopie ale kolega również nam pomógł.
Dwa razy bylismy w lecznicy a potem dostaliśmy wszystko do domu, bo Milutek był jakby sparaliżowany po drugiej stronie drzwi wejściowych. Trząsł się okropnie i cierpiał. A to był kot wolnożyjący. Tak to jest z tą utraconą wolnością.
Leki i intestinal zrobiły swoje i Miluś już jest w kuwecie nierozpoznawalny. Dostał też troche probiotyków. I narazie jest super.

Przy okazji zaczęliśmy znów ćwiczyc łapki, bo zauważyłam, że miewa problemy ze wskoczeniem na łóżko. I na drapaku tez jakby rzadziej bywał.
Ale znów masaże i gimnastyka swoje zrobiły i od kilku dni Miluś swobodnie wskakuje na łóżko i znów śpią z Amisiem w objęciach:)

Miluś gapcio:))
Obrazek Obrazek

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 27, 2016 18:13 Re: Milutek z piwnicy kot po wypadku, chodzi, biega, wspina

Lidka, wątek Milusia to skarbnica wiedzy i wiadro otuchy. Chylę czoła. Ty i Miluś jesteście dla mnie wzorem i motywacją.
Cieszę się bardzo, że się u mnie odezwałaś.
A jak Miluś sobie radzi?

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw paź 27, 2016 19:19 Re: Milutek z piwnicy kot po wypadku, chodzi, biega, wspina

O jejku, odgrzebałaś Milusiowy wątek

Miluś ma się bardzo dobrze.
O zgrozo stał się kotem wychodzącym. Ale na szczęście trzyma się ogrodu. Kiedy jeszcze wiosną nie wychodził było go trochę za dużo tak, że nawet byłam trochę zadowolona, że wyszedł. Bywa, że czasami tył mu "zachodzi", czasem się załamie, czasem spastycznie łapki się wyprostują ale dzielnie chodzi. Po schodkach i pochylni w wolierze chodzi ładnie. Natomiast kłopot bywa z wdrapaniem się na fotel a potem na okno, żeby wyjść. Ale właśnie zaprzyjaźniony stolarz ma trochę czasu o zrobimy taką pochylnię na okno.

to, że sporo chodzi i dużo bywał na ogrodzie udalo mu się trochę schudnąć.
jestem teraz w stanie dokładnie powiedzieć jak z kupą bo najczęściej robi to na ogrodzie. Pewnie jak się calkiem zimno zrobi to będą wszystkie więcej w domu.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw paź 27, 2016 20:39 Re: Milutek z piwnicy kot po wypadku, chodzi, biega, wspina

Frajda waży więcej niż Miluś - 5 kg kocicy. A na ogrodzie myszami czasem dopycha. Oprócz michy w domu oczywiście.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw paź 27, 2016 21:19 Re: Milutek z piwnicy kot po wypadku, chodzi, biega, wspina

Oj myślę, że teraz Milutek waży więcej niż Frajda. A przedtem ważył naprawdę za dużo. Ważne, że udało mu się schudnąć

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Goldberg, kasiek1510, Silverblue, Szymkowa i 412 gości