Strona 1 z 1

Jeden kot gryzie drugiego w grzbiet

PostNapisane: Śro maja 13, 2009 21:01
przez hoooky
Witam.

Od jakiegoś czasu zauważyłam, że jeden mój kot robi coś dziwnego. Podchodzi do drugiego kocura, łapie mu kawałek futra(i podejrzewam, że skórki) na grzbiecie, dużo poniżej karku i tak go trzyma, potrafią kilka razy w ten sposób pokój przejechać- ten gryzący dosłownie jedzie na tym gryzionym, ten drugi czasami wyje- nie wiem czy z bólu czy z podkurzenia.

Koty na codzień są zaprzyjaźnione, leją się, bawią, śpią razem, myją, nie przejawiały nigdy żadnych objawów agresji względem siebie, pełna milość.

Dodam, że ten co gryzie jest raczej kotem podległym, gryziony jest alfą. Dziabnąć potrafi tak z niczego- podchodzi do spokojnie siedzącego kumpla i dziab.

O co kaman? :roll:

PostNapisane: Czw maja 14, 2009 0:50
przez Prążek
w jakim są wieku?

PostNapisane: Czw maja 14, 2009 1:16
przez Olat
Kastrowane obydwa?

PostNapisane: Czw maja 14, 2009 7:10
przez Mysza
to objaw dominacji
będą tak robić i młode i dorosłe i kastraty ;)
U mnie kilka lat był spokój, teraz obydwa regularnie się dziabią w kark i ustawiają jak do kopulacji. poza tym razem śpią, bawią itd :)
A jakie dźwięki przy tym wydają... :roll:

PostNapisane: Czw maja 14, 2009 12:17
przez hoooky
Obaj pod koniec roku dobiją do 3 lat, jeden w październiku, drugi w listopadzie, obaj bezjajeczni. Normalnie wszystko z nimi ok, śpią razem, nawet i w tej chwili właśnie :lol:

Obrazek

Ale rano była dzika jazda i tylko słyszałam przybliżające się i po chwili zanikające "Miiiiiuuuuuugggghhhrrrr"

PostNapisane: Czw maja 14, 2009 13:02
przez mamuśka
Rudzik u mnie też tak ma - tyle że próbuje przejąć dominację nad rezydentką ;) I myślałam że to normalne tzn. kot do kotki ;) Ale ostatnio i maluch tak robi :) do Rudzika i do Vegi :)

Re:

PostNapisane: Śro wrz 14, 2011 17:40
przez Ivcia
mamuśka pisze:Rudzik u mnie też tak ma - tyle że próbuje przejąć dominację nad rezydentką ;) I myślałam że to normalne tzn. kot do kotki ;) Ale ostatnio i maluch tak robi :) do Rudzika i do Vegi :)


Mamuska, wcale mu nie przeszlo :( ostatnio probuje tak robic Rudemu, ktory nie jest oczywiscie z tego specjalnie zadowolony. Mam nadzieje, ze sie ustawia i przestana w koncu :(