Strona 1 z 2

Kotka sika na dywan, co robić??!!

PostNapisane: Śro kwi 22, 2009 17:08
przez nancy1989
Mam problem z moja 10 letnią kotką:
Jakoś od 2 tygodni robi kupy i sika na dywan w mym pokoju!
Kiedyś już taka sytuacja miała miejsca(tak zasikała wykładzinę ,że trzeba było ją zmienić i beton zalewać jakimś płynem bo tak śmierdział..
)-okazało się ,że nie odpowiadała jej juz wielkość dziury wyciętje w drzwiach do toalety i niewygodnie jej się wchodziło, nie wiem o co jej może tym razem chodzić- czy to jakieś kocie dolegliwości czy taki "bunt" :P
I kiedyś tak została spryskana wodą przez moja mame za pogryzienei kwiatka to nasikała jej do torebkipatrząc prosto w oczy a potem odeszłą z ogonem uniesionym do góry :P
Jak sikała gdzies poza kuwete to tylko w ramach protestu (np jakk nie zdązyłąm posprzatac to robila obok)

Teraz zaczęło się od tego ,że zwymiotowała na dywanik - nie zauważyłam na początku bo jest w ciapki, a to była tylko małą mokra plama-kotka zaczeła drapać- myślałam ,że ostrzy pazurki- a potem zrobiła obok plamki kupkę- i wtedy zauważyłam plamę i ją zmyłam, dywanik przeprałam i spryskałam jakimiś perfumami-żeby ją zniechęcić.
Od tej pory co jakiś czas się na niego załatwiała, więc pozbyłam się go i teraz upatrzyła sobie drugi dywanik...

Kotka jest wysterylizowana, w kuwecie ma co chwile sprzątane, piasku używa od kilku lat tego samego. Poświęcam jej tyle uwagi ile mogę, ostatnio nawet częściej niż wcześniej jestem w domu, karmę ma dobrą, w domu nikt nowy się nie pojawił, ani nic nowego, żadnych zmian, tylko ten dywanik był dość nowy-ale na początku bardzo jej się podobał (pierwsze 2-3 tygodnie)- jest mięciutki i puszysty (oba opisane powyżej są takie same) i upodobała sobie go do spania...

Jakieś propozycję? ;P
Czy mam ja przeganiać i w ten sposób ukarać, czy to kolejny jej ważny apel (którego niestety nie rozumiem) i mam żadnych "kar" nie stosować?
Co mam z nią robić?

PostNapisane: Śro kwi 22, 2009 17:17
przez kinga w.
Najpierw wykluczyć przyczyny zdrowotne - zrobić badania pod kątem ukł. moczowego. Zbierz siku i zrób analizę. Jeśli wyniki wykluczą schorzenia nerek lub pęcherza, kryształki w moczu itd. to można szukać dalej.

PostNapisane: Śro kwi 22, 2009 17:18
przez CatherineTheGreat
Z tego, co dowiedziałam się tutaj na forum, kiedy kocina robi cokolwiek poza kuwetą należy natychmiast zabrać ją do weta. Koty nie robia złośliwie takich rzeczy.

PostNapisane: Śro kwi 22, 2009 17:45
przez nancy1989
A jezeli wczesniej byly to tylko kupki?? siku na dywaniku bylo dwa razy (kupki wiecej)
a jej jak sie zdarzało to tylko własnie złośliwie.
A jak mam jej ten mocz do badania zebrac?? bo moze byc tu chyba problem?

PostNapisane: Śro kwi 22, 2009 18:04
przez iskra666
Wiesz co.. koty raczej nie mają w sobie takiej opcji
"zrobię siku/kupę na złość"
Zazwyczaj załatwianie się po za kuwetą jest znakiem, że coś jest nie tak..
Koniecznie trzeba z kotem iść do weterynarza!

PostNapisane: Śro kwi 22, 2009 18:06
przez Anja
mocz lapie sie chochla kiedy kota sika, a nie "zbiera";) jak ktos tu napisal
nastepnie pakuje sie w pojemnik na mocz i dowozi jak najszybciej do labolatorium lub najblizszej lecznicy,
im mocz swiezszy tym lepsze badania, kiedy nie mozesz od razu pojechac wstaw pojemnik do lodowki

poza tym warto zrobic badania krwi (kot byc min. 8 godzin wczesniej na czczo) morfologia z profilem watrobowo-nerkowym, kot ma juz swoje lata i badania krwi pokaza ew. stan zapalny

przede wszystkim warto pojechac z kotem do weta, to na pewno nie zaszkodzi, a moze pomoc

PostNapisane: Śro kwi 22, 2009 18:33
przez nancy1989
wybieram sie nie dlugo na przeswietlenie kontrolne,po operacji (usuniecie listw mlecznych) wiec zrobie tez badania. Ktos orientuje sie w kosztach? Musze sie przygotowac.

Re: Kotka sika na dywan, co robić??!!

PostNapisane: Wto kwi 30, 2013 20:16
przez agusiawroc
Ja mam ten sam problem z kotką i nie wiem, jak go rozwiązać. Kotka ma 3 lata. Sprawa dotyczy jej "relacji" z dywanem typu shaggy. Dwa lata temu dostaliśmy go w prezencie, nacieszyliśmy się nim tydzień. Starsza kotka była chyba zadowolona z tego dywanu- spała na nim, ocierała się i i bawiła tam. Młodsza uporczywie sikała. Po tygodniu śmierdział tak, że trzeba było go zwinąć. Był poddawany praniu w pralni 3-krotnie, wietrzyłam go prawie pół roku na balkonie. Pryskałam roztworem octu, różnymi neutralizatorami zapachów, potem znów wietrzyłam. Potem zpsikałam odstraszaczem, co niby działa na koty i psy. 3 dni temu rozłożyłam go znowu. I znów się zesikała. Kotka ma zrobione badania- jest zdrowa, nie ma problemów z pęcherzem, nerkami. Kuweta zawsze stoi w tym samym miejscu. Żwirku nie zmieniałam od 5 lat- zawsze używam tego samego. Codziennie wymieniam go w całości. Nie wiem co robić, żeby nie sikała na ten dywan :( Nie zdarza się jej załatwiać poza kuwetą, tylko ten dywan ją przyciąga. Macie jakiś pomysł, jak temu zaradzić? Co może jej nie odpowiadać albo przyciągać do niego? Liczę na Waszą pomoc.

Re: Kotka sika na dywan, co robić??!!

PostNapisane: Śro maja 01, 2013 7:46
przez ewar
Mam dywan shaggy w jednym pokoju i dwie małe tymczaski się na niego załatwiały, kojarzyły z trawą.Zwinęłam, wyprałam, problem zniknął.Ale to były kociaki.Starsze koty tak nie robią, problem musi być zdrowotny.
Psikanie wodą jest czymś złym, nieskutecznym, nawet wczoraj była o tym mowa na Animal Planet.Jackson, koci behawiorysta bardzo skrytykował ludzi za to, że tak robią.Skutek jego zdaniem odwrotny.

Re: Kotka sika na dywan, co robić??!!

PostNapisane: Śro maja 01, 2013 10:16
przez agusiawroc
Ale ja jej nie psikam wodą, nic takiego nie napisałam. Dywan pryskałam różnymi preparatami, które miały zlikwidować zapach moczu. Jaki może być problem zdrowotny- kotka ma zrobione badania moczu, wszystko jest ok.

Re: Kotka sika na dywan, co robić??!!

PostNapisane: Śro maja 01, 2013 10:55
przez ewar
nancy1989 pisze:I kiedyś tak została spryskana wodą przez moja mame za pogryzienei kwiatka to nasikała jej do torebkipatrząc prosto w oczy a potem odeszłą z ogonem uniesionym do góry :P

O to mi chodziło.
Koty są generalnie czyste, nie siusiają obok kuwety bez powodu.Nie potrafią mówić, "zgłaszają " problem właśnie w taki sposób.Każdy wet powinien dokładnie słuchać opiekuna, to on zauważy zmiany w zachowaniu, to bardzo ważne.Zupełnie przez przypadek zasugerowałam Alyss, która ma Milusię, że kotka może mieć zatkane gruczoły okołoodbytowe.Tylko dlatego na to wpadłam, że byłam u weta z psem, któremu trzeba było je wycisnąć.
Obserwuj ją, jakiś powód być musi.

Re: Kotka sika na dywan, co robić??!!

PostNapisane: Śro maja 01, 2013 11:29
przez agusiawroc
Cały czas ją obserwuję szukając powodów tego zachowania. Chciałam zwrócić uwagę, że zacytowałaś nie moją wypowiedź- ja swojego kota nie pryskam wodą.

Re: Kotka sika na dywan, co robić??!!

PostNapisane: Śro maja 01, 2013 12:58
przez ewar
Pisałam ogólnie, kilka osób się wypowiada na wątku.Nie kierowałam tego do Ciebie.

Re: Kotka sika na dywan, co robić??!!

PostNapisane: Czw lip 25, 2013 21:06
przez MyszaAJ
No dobrze, a co zrobić w takiej sytuacji. Miesiąc temu przeprowadziliśmy się do nowego domu, mamy nowy dywan. Kilka dni przed przeprowadzką kotka była sterylizowana, kot - brat z jednej matki kilka miesięcy wcześniej. Oba szatanki kończą rok za kilka tygodni.

I od czasu kiedy mamy nowy dywan sikają na niego, wcześniej też na wycieraczki - musieliśmy je wynieść na zewnątrz...

Oba mogą być chore, czy też jedno sika "dla towarzystwa"? raz nawet na dywanie była kupa... Za każdym razem prychamy na nich, czasem dostają klapsa, kilka razy zrobili siku nawet przy nas!!! wiedzą, że to nie jest OK, bo od razu uciekają pod stół albo pod łóżko i boją się...

Co robić? Dywan wynieśliśmy, ale wyjeżdżamy na urlop i z kotami zostanie dorosły syn, nie wiemy, czy jeszcze iść do weta?

Re: Kotka sika na dywan, co robić??!!

PostNapisane: Pt lip 26, 2013 8:38
przez Mulesia
MyszaAJ pisze: Za każdym razem prychamy na nich, czasem dostają klapsa, kilka razy zrobili siku nawet przy nas!!! wiedzą, że to nie jest OK, bo od razu uciekają pod stół albo pod łóżko i boją się...

Co robić? Dywan wynieśliśmy, ale wyjeżdżamy na urlop i z kotami zostanie dorosły syn, nie wiemy, czy jeszcze iść do weta?


Dając klapsy prosisz się o kłopoty.Tylko pogarszasz sprawę.