
To zdjęcie miało tytuł "agonia". http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89927
Jana pisze:Po weekendzie mogłabym przejąć tego kota (o ile nie umarł jeszcze). (...)
Nie można nazwać kota "Agonia", dlatego jest Szansa. Zabrana z piekła w Boguszycach, prywatnego schroniska pani Bożeny Wahl, nazwanego "Ostatnia Szansa".
CoolCaty pisze:4) Szansa - dla Jany
Koteczka, około 3 lat, silnie wychudzona, koci katar, świerzbowiec uszny, początki grzybicy skórnej, silne zapchlenie, wzdęte jelita. Kotka po wypadku komunikacyjnym i uszkodzeniu miednicy. Obecnie wstaje i porusza się, czucie w nóżkach i ogonie w pełni zachowane. Jest cała przesiąknięta moczem i ma odbarwioną od niego skórę i sierść. Musiała długo nie wstawać i załatwiać się pod siebie. Słabo je, odwodniona. Dostaje dopalacze dożylnie. Testy FelV/FiV ujemne. Kochana na maxa, podstawia główeczkę do głaskania.![]()
Jana pisze:Melduję, że po kilku dniach troskliwej opieki Cool Caty przyjechała do mnie Szansa. Właśnie zainstalowała się w łazience i pochłania conva![]()
Gdyby nie charakterystyczne umaszczenie, trudno byłoby uwierzyć, że to ta kotka ze zdjęcia opisanego "agonia"CC - chwała Ci
Szansa zamieszkała w mojej łazience wczoraj wieczorem. Cudnie się mizia, mruczy, ma apetyt (wcina mięsnego conva, suchego intestinala, pije wodę). Najchętniej poleguje sobie w otwartym transporterku, ale kiedy ktoś wchodzi do łazienki, wita się co najmniej bardzo głośnym mruczeniem

Dziś byłyśmy w lecznicy, kotka została zbadana przez dwie wetki. Jest koci katar, szmery w sercu, świerzb. Szansa jest wychudzona, mięśnie w tylnej części ciała w zaniku, jedna łapka jest krótsza (lub, jak orzekła jedna z wetek - jedna łapka dłuższa


Mam ją karmić nie za dobrze, od jutra odrobaczamy (żeby zamiast kota nie upaść robali), dostałam baterię zastrzyków na wynos, kontynuację leczenia zapoczątkowanego przez CoolCaty.
W przyszłym tygodniu kontrola, może rtg miednicy, chociaż to tylko poglądowo, bo i tak już się zrosła. Przed sterylką konieczna będzie dodatkowa diagnostyka - echo serca.
A Szansa siedzi sobie w łazience i chyba jest całkiem zadowolona, że ma ciepło, sucho, pełną michę i brak kłębiących się wokół kotów i psów

