Strona 1 z 1

Niepokojące wyniki badań krwi - ANIZOCYTOZA u kotki..?

PostNapisane: Wto lut 17, 2009 12:17
przez mircea
Kotka mojej koleżanki z pracy zaczęła im posikiwać za kuwetę.
Zabrali więc ją do weta na podstawowe badania.
Mocz wyszedł ok, natomiast krew ma zupełnie dziwne parametry :(

Obrazek


Ilość płytek krwi jest niepokojąca, ta anizocytoza i makropłytki - co to może oznaczać?


Wet stwierdził brak witamin i składników odżywczych (choć obie domowe kotki są karmione karmami z wyższej półki), więc podają kotce preparat witaminowy
lub możliwy krwotok wewnętrzny – ale to raczej odpada, bo kot jest wesoły i ruchliwy :roll:


Czy ktoś już się spotkał z takimi wynikami?
Co to może być?

PostNapisane: Wto lut 17, 2009 12:56
przez Sylwka
Wzrost anizocytozy ponad fizjologiczny zakres powinien skłonić do obliczenia pozostałych wskaźników czerwonokrwinkowych i ustalenie przyczyny niedokrwistości. Z reguły wzrost anizocytozy jest pierwszym sygnałem niedokrwistości.

Ja bym ją pilnie obserwowała. Jest podwyższony ASPAT. Coś się chyba dzieje z wątrobą.
Jest lekko za niskie MCV ale reszta parametrów czerwonokrwinkowych jest ok. Myślę, że chyba dobrym pomysłem by było powtórzenie badań za jakiś czas aby zobaczyć jak to ewoluuje.
Niedokrwistość mikrocytową (niskie MCV), normochromatyczną (MCHC w normie) spotyka się przy niedoborze żelaza, będącego wynikiem przewlekłych krwawień, chorób nowotworowych, endo- i ektopasożytów, przewlekłych schorzeń wątroby, nerek i przewodu pokarmowego.

No i jeszcze te ogromne ilości płytek. Może warto zrobić kotce USG. Sama nie wiem. Niby nie jest jakoś wyraźnie źle ale tak jakby coś się zaczynało dziać.

PostNapisane: Wto lut 17, 2009 13:12
przez Barbara Horz
Płytki krwi (PLT) - z nadpłytkowością (trombocytozą) mamy do czynienia w przypadku różnych przewlekłych stanów zapalnych, po wysiłku fizycznym, w niedoborze żelaza, po usunięciu śledziony, w ciąży, w przebiegu niektórych nowotworów. Zdarza się też tzw. nadpłytkowość samoistna.


Leukocytów też mało :(

PostNapisane: Wto lut 17, 2009 13:30
przez mircea
Te wyniki ogólnie są niepokojące, dlatego diagnoza weta o niedoborze witamin trochę zdziwiła właścicieli kotki.
Kotka ma 1,5 roku, jest wysterylizowana, niedawno była odrobaczana.
Oprócz sikania poza kuwetę nie było żadnych niepokojących objawów, a tu takie wyniki :roll:

PostNapisane: Wto lut 17, 2009 13:39
przez Sylwka
Czym była odrobaczana?

PostNapisane: Wto lut 17, 2009 14:25
przez mircea
Sylwka pisze:Czym była odrobaczana?


wet je odrobaczał, więc muszą w książeczce sprawdzić.

PostNapisane: Wto lut 17, 2009 14:59
przez Barbara Horz
Odrobaczanie może zmienić wyniki badań, ale nie wiem czy tak bardzo.
Gdyby posikiwała z powodu zapalenia pęcherza były by leukocyty podniesione, a tu jest wręcz odwrotnie.

PostNapisane: Wto lut 17, 2009 15:32
przez Sylwka
Barbara Horz pisze:Odrobaczanie może zmienić wyniki badań, ale nie wiem czy tak bardzo.
Gdyby posikiwała z powodu zapalenia pęcherza były by leukocyty podniesione, a tu jest wręcz odwrotnie.

Mi nie chodzi o odrobaczanie samo w sobie ale o ewentualne skutki uboczne podania preparatu. U niektórych kotów tak niski poziom leukocytów to fizjologia. Nie zdarza się to często ale się jednak zdarza.

PostNapisane: Wto lut 17, 2009 15:52
przez mircea
Sylwka pisze:
Barbara Horz pisze:Odrobaczanie może zmienić wyniki badań, ale nie wiem czy tak bardzo.
Gdyby posikiwała z powodu zapalenia pęcherza były by leukocyty podniesione, a tu jest wręcz odwrotnie.

Mi nie chodzi o odrobaczanie samo w sobie ale o ewentualne skutki uboczne podania preparatu. U niektórych kotów tak niski poziom leukocytów to fizjologia. Nie zdarza się to często ale się jednak zdarza.


nie sądzę, by odrobaczanie mogło tak rozwalić wyniki krwi - wet wykluczył taką możliwość, ale z drugiej strony ta jego diagnoza o braku witamin też nie jest przekonująca :roll:

PostNapisane: Śro lut 18, 2009 9:38
przez mircea
Podniosę - może ktoś się z tym już spotkał?