Bodzio i reszty ekipy-WROCILEM!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 18, 2004 20:51

Mnie tez to wkrotce czeka - Omu jest dokladnie w wieku Bodzia - ale poki co ma pstro w glowie ;) Moge wiec jeszcze troche poczekac...

Wyglaskaj rudzielca i powiedz mu, ze noszenie jajków jest w tym roku niemodne ;)

evi

 
Posty: 208
Od: Sob maja 31, 2003 20:31

Post » Śro lut 18, 2004 22:05

U Bogunia lepiej :)
Byl juz 2 razy siusiu i jadl mokre miesko :D Jeszcze jest bardzo zakrecony, wchodzi w dziwne miejsca np. probuje spac na kaloryferze 8O albo na kolanach Eli :twisted: Mam nadzieje, ze nie przestal mnie kochac bo u Eli siedzial i patrzyl sie jej blogo w oczy a mnie nawet spojrzeniem nie zaszczycil :lol:

Za to mam problem z Zuza :?
Kiedy Bogus wstal na swoje pierwsze siusiu, kiedy Zuiza powachala go pod ogonem....rzucila sie na niego z pazurami :( Malo mu szwy nie popekaly :cry:
Nie dala sie odgonic, w koncu rzucila sie na mnie z pazurami. Ucieklam z Bodziem pod pacha do kuchni wiec rzucila sie z piana na pysku na niewinnego Biszkopta :evil:
Szczerze mowiac, soosiu Bodzia smierdza. Stalo sie tak po zabiegu. Wczesniej z kuwety jeszcze nie bylo czuc kocura, dopiero dzis po zabiegu siusie mialy taki intensywny zapach :roll:
Czy Zuzia nie poznala Bogusia? :( Dlaczego rzucila sie na swojego synka z pazurami jak na obcego kocura?
W tej chwili w domu jest maly sajgon.Malutka w lazience, Zuza w kuchni, Bodzio w salonie a Coco w sypialni :roll: Wszystkie wolne katy pozajmowane.
Mam cicha nadzieje, ze Zuza opamieta sie :? Na razie bede je izolowac dopoki Bodzio nie bedzie na tyle silny zeby obronic sie. Ja njuz nie zaryzykuje starcia z jejj pazurami :(

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 18, 2004 22:08

Izabela pisze:U Bogunia lepiej :)
Kiedy Bogus wstal na swoje pierwsze siusiu, kiedy Zuiza powachala go pod ogonem....rzucila sie na niego z pazurami :( Malo mu szwy nie popekaly :cry:
Nie dala sie odgonic, w koncu rzucila sie na mnie z pazurami. Ucieklam z Bodziem pod pacha do kuchni wiec rzucila sie z piana na pysku na niewinnego Biszkopta :evil:
Szczerze mowiac, soosiu Bodzia smierdza. Stalo sie tak po zabiegu. Wczesniej z kuwety jeszcze nie bylo czuc kocura, dopiero dzis po zabiegu siusie mialy taki intensywny zapach :roll:
Czy Zuzia nie poznala Bogusia? :( Dlaczego rzucila sie na swojego synka z pazurami jak na obcego kocura? :(


Nie mialam takich doswiadczen ale z tego, co czytalam, to bardzo prawdopodobne doswiadczenie...

Trzymam za calkowity powrot Bodzia do zdrowia!!!

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lut 18, 2004 22:27

Cieszę się, że Bodzio już dochodzi do siebie :D
Ale problemow z rozdzielaniem stadka wspolczuje :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 18, 2004 23:35

Trzymam kciuki :ok:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 18, 2004 23:40

evi pisze:Wyglaskaj rudzielca i powiedz mu, ze noszenie jajków jest w tym roku niemodne ;)

A co zrobić, jeśli w przyszłym roku będą modne? ;)

Wojtek

 
Posty: 27316
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lut 18, 2004 23:42

Miziaki dla Bodzia. I juz po krzyku :D
Niech sie nie przejmuje humorami koty, tylko sioosia kiedy go tylko na to natchnie :wink:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Czw lut 19, 2004 8:25

Bogdanek obudzil sie rano z minka "Co jest? Czy byl wczoraj jakis zabieg czy mnie sie to tylko snilo" :lol:
Chlopak biega z mycha w zebach, koncertuje przy misce, strzela baranki jakby nic sie nie wydarzylo :lol:
:dance: :dance2:
Maly Mis jest szczesliwy. Wczoraj widzac zamroczonego Bodzia plakal i mial do mnie zal, ze poszlam do weta :( Musialam duzo mu tlumaczyc dlaczego Bodzio NIE moze miec pomponow 8)
Dzis radosc Misia nie ma granic. Nie odstepuje nawet na krok swojego rudego, futrzastego przyjaciela :D A mnie serce sie raduje, widzac te przyjazn chlopieco-kocia :1luvu: bo chyba nie ma piekniejszego widoku :D

Duze buziaki dla wszystkich, ktorzy byli z nami myslami w tym "trudnym" dla nas dniu!

Zuza nadal "elektryczna" :( odizolowana od reszty :(

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 19, 2004 8:53

Strasznie sie ciesze wiadomosciami :D :D :D
Ucaluj synka i wymizaj Bodzia :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 19, 2004 9:04

Siooski Bodzia pewnie pachnialy inaczej po narkozie i lekach, ktore sie podaje przy takich okazjach. Zuzie moglo to nie odpowiadac.
Ciesze sie, ze Bodzio doszedl do siebie :D Ucaluj Bodzia i wymiziaj synka :lol:
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Czw lut 19, 2004 9:47

jak fajnie :D bardzo sie cieszę, że Bodzio szybciutko wraca do swojej formy :D a Zuzi na pewno wkrótce przejdzie :)
ugłaskaj koteczki :) i pozdrów Misia :)

a Malutka jest słodka :love: - nie dziwię się Izabeli, że będzie za nią bardzo, bardzo, bardzo tęsknić - i Malutka jest faktycznie malutka (jak na swój wiek)
Anusia - będziesz miała jeszcze jedno kochane kocie dzieciątko :love: :love: :love:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 19, 2004 10:43

Uszy i ogony do góry :D
Zuza czuć może weta i dlatego nie toleruje małego. Siuśki czuć lekarstwem i to też jej nie odpowiada. Będzie dobrze!
Pozdrowienia od Tytula i Sówki :P

Moniq

 
Posty: 217
Od: Śro sty 28, 2004 10:20
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 19, 2004 12:29

Boooooodziunio :1luvu:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 20, 2004 7:44

:dance: :dance2: :dance: :ryk:

Zuzia opuscila dzis izolatke. Z dusza na ramieniu wypuszczalam ja z pokoju. Buraska biegala po mieszkaniu i weszyla... Kiedy podszedl do niej Bodzio , polizala mu czulko i nadal bardzo wnikliwie obwachiwala mieszkanie.
Pewnie szukala tego sooskowego intruza :twisted: ktory wyparowal wraz ze srodkiem Ace :twisted:
I wszystko wrocilo do normy :D :D no.... powiedzmy do normalnosci bo jest jeszcze rujka Coco....

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 20, 2004 7:46

:D :D :D
wreszcie dałaś dziewczynce wyjść na pokoje :wink:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ankacom, Google [Bot], skaz i 169 gości