POTRZEBNA PILNA POMOC DLA MOICH KOTÓW!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 14, 2010 23:22 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Kochane Ciocie
Nie dosc ze jak wiecie caly czas borykam sie z klopotami to w ubiegly wtorek sie wydazylo!
Ponizej dolaczam link na dogomanie jak przeczytacie bedziecie juz wszystko wiedziec tam jest wszystko i pewnie zrozumiecie.
Prosze o rozpuszczenie wici wsrod psiarzy moze ktos zechce pomoc nieszczesnemu malemu psiakowi ktory do mnie trafil.Zupelnie inne jest tamto forum i nie bardzo wiem jak tam dzialac?A moze ktos z Was wie i pomoze chocby rada.Bede wdzieczna i Bobik tez.Dziekuje z gory za wszystko.
Za dwa tygodnie Tosia idzie na przeswietlenie i ew. kolejna operacje kolejnego guza pod warunkiem ze nie ma przezutow do pluc.Bazylekwyszedl z infekcji powoli wraca rownowaga z trawieniem choc do pelni szczescia daleko.Zuzia skonczyla antybiotyk w sensie wirusowym juz ok ale bardzo zeszczuplala i musze ja troszke odkarmic.Sfinks i Maja maja sie roznie pod wzgledem cukru /dalej skacze ale juz troszke rzadziej.Sfinksio odzyskuje sily.Maniek w dalszym ciagu ma leczone drugie oko ale jest juz coraz lepiej.Sory ze nie pisze codziennie ale jak przeczytacie historie Bobika to bedziecie wiedziec dlaczego.W jego przypadku kazdy gest nawet pomoc przy podnoszeniu watku jest na wage zlota.

Mój nr konta ING Bank Śląski
Mogilska 21 Kraków
Anna Głowacka- Rutkowska

06 1050 1445 1000 0022 7108 1404








http://www.dogomania.pl/threads/187448- ... st14874348
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 15, 2010 9:50 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Przeczytałam wątek Bobika :( ileż on się nacierpiał... czy TOZ zajmie się sprawą byłego właściciela pieska?
Aniu, jutro postaram się wysłać coś na potrzeby Twoich zwierzaków.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5735
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro cze 16, 2010 23:14 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Afatimko ze wzgledu na dobro Bobika afere zrobimy nieco pozniej TOZ krakowski i jego prezes zna problem i mnie rozumie.Wspolnie podjelismy decyzje ze z interwencja zaczekamy.Nie moge tu wyjasnic dlaczego ale sprawa jest skomplikowana.Moge powiedziec tylko tyle ze Bobika mozna bylo uspic wszedzie ale na to nie mialybysmy wplywu a tak Bobik zyje.
Zachorowl mi Manius infekcja bakteryjna najprawdopodobniej od tego plazmocytarnego zapalenia dziasel.Dopoki nie zagoi sie wrzod na drugim oku nie mozemy mu usunac wszystkich zebow wiec na razie musimy leczyc skutki.Dostal antybiotyk i przeciwzapalny i przeciwgoraczkowy lek i zobaczymy.Jestem tylko troche zmeczona.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 17, 2010 9:06 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Aniu, pozwolę sobie przekleić Twój post z wątku na dogo:

[QUOTE=Anna G-R;14890575]Bobik czuje sie dobrze.Jak na tak inwazyjny zabieg radosci z zycia moglibysmy sie od niego uczyc.Gdy wracamy do domu Bobik calym soba okazuje nam radosc i milosc,Dzisiaj pierwszy raz szedl samodzielnie okolo 4 metry.Dosc szybko sie zmeczyl ,ale jest jeszcze duzo niepewnosci w krokach glowa mowi "mam nozke" a cialko jej nie ma.Taka wprawa wymaga czasu ale jest bardzo chetny do prob i to jest imponujace.Rana jest ladna nie slimaczy sie.Jutro zaczynamy pierwszy zabieg rehabilitacyjny.Mata magnetyczna ktora dziala przeciwbolowo i powoduje ziarninowanie i szybsze gojenie co jest wazne i dla rany pooperacyjnej jak i dla drugiej ratowanej lapki.W drugiej lapinie ropa "wyzarla"nawet chrzastke stawowa ktora moze ale nie musi sie zregenerowac.Na razie z rehabilitacji nic wiecej nie mozna zrobic dotad dopoki rana bedzie mokra.

Nie pisze o koszcie ewentualnej protezy gdyz na razie nie mamy pewnosci stuprocentowej ze druga lapka ocaleje w zwiazku z czym nie wiemy jakiej protezy bedzie Bobik wymagal.

W tym miejscu chce tez wyjasnic ze pomoc Bobikowi nie oznacza tylko datkow pienieznych te beda potrzebne na proteze glownie natomiast podklady ktorych dziennie idzie ok 10 do 15 szt, pieluch ok 4 do 6 szt a gazikow do mycia ran ok 40 szt Manusan /mydlo chirurgiczne/ szare mydlo nadmanganian potasu woda utleniona solkoseryl rivanol gdyby ktos chcial moze Bobikowi ofiarowac.Tego potrzeba bardzo duzo i nie wiem nawet na jak dlugo, napewno do momentu wygojenia a ten jest trudny do przewidzenia.Pisze to po to zeby nikt nie myslal ze chodzi nam tylko o pieniazki ja wiem jak teraz trudno ludziom zaufac.W przypadku Bobika KAZDA pomoc w jakiejkolwiek formie to wielki dar za ktory bedziemy wdzieczni.Jezeli ktos ofiaruje podklady ja wtedy moge kupic cos innego co jest mu potrzebne.
Mam nadzieje ze jako tako to wyjasnilam choc wybaczcie ze nie napisalam tego od razu w pierwszym poscie,wtedy bylam zestresowana przed operacja i ogromem potrzeb Bobika oraz odpowiedzialnoscia jaka za niego wzielam choc mialam swiadomosc faktu ze ze strony finansowej jestem niewydolna na tyle zeby mu to zapewnic ale mialam tylko 24 godziny na znalezienie mu domu i ocalenie zycia.

Jeszcze raz prosze jezeli ktos moze rzeczowo lub materialnie nas wspomoc bede wdzieczna i Bobis tez.[/QUOTE]


Bardzo prosimy mieszkańców Krakowa i nie tylko, może macie u siebie nadwyżkę takich rzeczy?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5735
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw cze 17, 2010 15:55 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Podrzucę. Może ktoś jeszcze wspomoże leczenie Bobika
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4647
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw cze 17, 2010 22:03 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

dlaczego musiał tyle cierpieć :cry:

organizujemy zbiórkę pieniędzy na naszym forum, które przeznaczymy na zakup niezbędnych rzeczy. mamy nadzieję, że nasi użytkownicy nie zawiodą i wspomogą Bobika.

trzymaj się malutki...

Adopcje Buldogów

 
Posty: 52
Od: Czw lis 05, 2009 9:11

Post » Pt cze 18, 2010 8:52 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Bardzo serdcznie dziękujemy!
Aniu, jak dzieciaczek dziś?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5735
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt cze 18, 2010 10:27 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Jak psinka dzisiaj? - mam nadzieję, że lepiej :)
Aniu, nie zostaniesz bez pomocy - dziękuję Ci za serce okazane Bobikowi Obrazek

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pt cze 18, 2010 12:46 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Bobis czuje sie dobrze jak na razie rana pooperacyjna goi sie wspaniale i w zwiazku z tym dzisiaj przed rehabilitacja jedziemy zdjac saczek.Bobo jest caly zlozony z milosci do ludzi choc nie ma do tego dobrych skojarzen.Wita wszystkich domownikow calym soba co rozczula mnie za kazdym razem do lez.Jest bardzo radosny i ma poklady energii/nie wiem skad?/.Staje na trzech lapkach samodzielnie ale jeszcze niedaleko moze isc bez pomocy.Nie odmawia "spacerkow" ale szybko sie meczy.Ma wilczy apetyt co jest wspaniale bo bez trudu mozna go wreszcie dozywic.Uwielbia jogurt naturalny ktory mu podajemy zamiast kolejnych tabletek probiotycznych.Wczoraj zostal odstawiony jeden antybiotykow Biotrakson ciesze sie bo wprawdzie jest skuteczny bardzo ale nie podawany dozylnie/co u bobunia jest niemozliwe/bardzo boli.Podawano mu go z Lidokaina zeby troche znieczulic.
Mam teraz jeszcze kolejny problem.Sfinksiowi spuchla nozka i wczoraj pojechalam do wetki.Nie ma jeszcze pewnosci bo podobnie wyglada zwyrodnieniowy stan zapalny ale jest podejrzenie nowotworu kosci.Wiecie gdyby diagnoza sie potwierdzila z racji jego choroby /cukrzycy,uszkodzenia nerek i watroby/zostaje lczenie objawowe do momentu komfortu fizycznego Sfinksika.Na razie idzie leczenie jak przy zapaleniu po dwoch tygodniach zrobimy kolejne zdjecie lapki i jezeli bedzie poprawa to super a jezeli nie to leczenie objawowe i wyrok.Zeby miec pewnosc czy to nowotwor treba by bylo zrobic biopsje kosci a ja podjelam decyzje ze nie bede Sfinksia meczyc badaniami ktore dadza mi pewnosc a jemu cierpienie.Leczenie w kazdym przypadku jest takie samo.A moze sie myle?
Dzisiaj Tosia jedzie do przeswietlenia pluc po to by sprawdzic czy nie ma przezutow do pluc i zeby podjac decyzje o ew operacji kolejnego guzka nieduzego wprawdzie ale ....Gdy okaze sie ze plucka czyste to operacja jak najbardziej konieczna a jezeli nie no to leczenie tak jak u Sfinksia tylko zachowawcze do czasu...
Trzymajcie za nas kciuki bardzo mi tego potrzeba!
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 21, 2010 14:11 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Wiem, że zaglądają tu osoby, którym nie jest obojętny los Bobika :!:
W związku z tym, poniżej pozwalam sobie zacytować część postu Anny zamieszczonego na Dogomanii wczoraj,
z informacjami na temat stanu Bobika (całość na stronie 5 wątku http://www.dogomania.pl/threads/187448-Bobik-cudem-ocali%C5%82-%C5%BCycie-ale...?p=14874348#post14874348 ):

Bobik ma sie dzisiaj bardzo dobrze jadl samodzielnie na stojaco,rany po laserze jakby sie zmniejszaja i jest coraz wieksza nadzieja ze uda sie uratowac druga lapinke.Jest pelen energii choc /co nie dziwne/szybko sie meczy.Nie wiem jak on to robi ale jest jedna wielka miloscia do ludzi,radoscia zycia i wola walki o nie.
Bobo ZOSTAJE u mnie gdyz pokochalam to male cialeczko od pierwszego "wejrzenia" a ponad to po tak dlugim blizej nieokreslonym czasie leczenia nie moglabym zawiesc juz jego zaufania i oddac go w inne rece ze juz nie wspomne o swojej milosci do niego.Nie da sie go nie kochac po prostu.Jezeli bedziecie miec pytania pytajcie ja w miare swoich mozliwosci odpowiem tylko prosze jw o cierpliwosc i zrozumienie.
Sciskam Wszystkich serdecznie i tylko tyle Wam powiem -nie spodziewalam sie takich pokladow dobrych serc.


Anno, masz wielkie serce - dziękuję :1luvu:
Bobo będzie z Tobą szczęśliwy i wyrośnie na dzielnego bulwika :D

Szanowni Miau'kowicze :!:
Wiem, że jest wiele zwierząt potrzebujących pomocy, którymi się opiekujecie, i nie sposób wartościowych kto robi to lepiej i więcej.
Mam jednak nadzieję, że będziemy wspierać Annę w opiece nie tylko na Bobo, ale również nad chorymi kotami, którymi się opiekuje.
Pamiętajcie, że pomoc nie zawsze musi przyjmować wymiar finansowy, chociaż opieka nad chorymi ziwerzetami pochłania mnóstwo pieniędzy.
Anno, trzymam kciuki za Ciebie i całą gromadkę :D

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon cze 21, 2010 23:12 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Dziekuje WILOW za te dobre slowa i za serce ktore okazalas mnie Bobo i calej mojej gromadce :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 23, 2010 22:55 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Dzis wkleilam aktualne zdjecia Bobika na dogomanii jezeli ktos by chcial zobaczyc jak Bobo teraz wyglada.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 24, 2010 8:52 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Aniu nie chciałam Ci głowy zawracać bo wiem, że masz za dużo rzeczy na głowie.... już pędze na dogo, dzięki za informacje!
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5735
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto cze 29, 2010 20:10 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Co tam Aniu u Ciebie i maluchów?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5735
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt lip 02, 2010 0:09 Re: Bazylek i Sfinks - Proszę o pilną pomoc!!!

Jutro mam operacje Tosi i przyznam ze bardzo sie boje o nia,ale mimo wszystko mam nadzieje ze bedzie dobrze.Majce znowu zaczal skakac cukier Sfinsiowi na te upaly bardziej wysiadla nozka i z Bobikiem byl maly problem ale opisalam to na Dogo.Sa tam tez filmiki i zdjecia swieze z postepow jakie robimy w chodzeniu.Bazylkowi bedzie trzeba usunac dwa zabki bo kiel przeszkadza i rani gorna warge a jeden nam sie zepsul i ropsko sie zebralo pod nim.Na razie podleczymy ropsko ,podlecze Tosie po operacji i na spokojno przygotuje sie do zabiegu Bazia ale jak znam siebie bede umierac ze strachu o niego majac w pamieci opornosc Bazia na narkoze.A moze tym razem bedzie ok?Nie wiem jak jest w innych miastach ale u mnie dramatyczny upal ze czlekowi rozum sie maci od tego a caly czas jest tyle roboty...oj. :D
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 198 gości