POTRZEBNA PILNA POMOC DLA MOICH KOTÓW!

Aniu, jeśli możesz, napisz jakie leki są w użyciu u Ciebie i jakie można bez recepty dostać, ja nie mam dojść do weta, ale co da się kupić bez recepty to postaram się zorganizować.

Dobrze, że się odezwałaś, wilkie kciuki za Sfinksia, to bardzo dzielny kotek. I za resztę ogonków, Bobika też

Rubenal 300 mg,Ipakitina 150g,Esseliw forte,insuliny nie pisze bo i tak nie da sie jej przeslac musi byc w warunkach chlodniczych,potrzebne teraz sa dla Sfinksa podklady 90x60 bo na razie nie jest w stanie korzystac z kuwety,Uro-Pet,Furagin,Amylan,Espumisan,Nospa-forte,Prilium 150mg,Pramolan/lek uspokajajacy i przeciwlekowy dla Borysa i Tinki bo niestety maja stwierdzona nerwice lekowa przewlekla/Urosept.Jezeli ktos by mial Ditropan - jest to lek dla Tytusa /psa po uszkodzeniu kregoslupa/ktory pomaga mu utrzymac mocz i kal.Jest to lek ludzki.Insulinowki strzykawki BD Micro-Fine plus U-40 1ml z igla wtapiana nie nakladana,potrzebne sa terz ciagle podklady dla Bobika 60x40 wykukalam tanie i takie kupuje w Rossmanie nazywaja sie Baby Drem jak jest promocja to 10 szt koszt 9.90.Dla Borysa Majki i Sfinksa potrzebna jest tez Pokrzywa w tabletkach dziala moczopednie i obniza poziom cukru.
Diety to nerkowa mokra /niestety Sfinks i Maja nie maja zabkow wiec nie pokryza a moczonej nie chca jesc/np.animonda nieren szalka,na kamice moczowa sucha np S/D,ASD,Urynary HD,firm/podaje w kolenosci/Hils,Trovet,Royal,K4 firmy VET-Concept dieta hipoalergiczna i na niewydolnosc trzustki nphypoalergenic lub intestinal gastro moderate calorie i tym podobne.No i normalne jedzenie dla zdrowych kotow suche i mokre.Cokolwiek z tych rzeczy jezeli ktos by mial lub mogl kupic byloby wielka ulga i radoscia dla zwierzakow.
Dzisiaj Sfinks czuje sie juz znacznie lepiej troszke zjadl samodzielnie ale nie jest zadowolony ze jest w klatce wprawdzie duzej poltora metra na metr ale to i tak dla niego niefajnie,a poniewaz musi byc do wyjecia drenu bezpieczny i w warunkach niemal sterylnych stad to "wiezienie".Mnie sie to tez nie podoba ale wiem ze dla jego bezpieczenstwa tak jest lepiej.
Mam nadzieje ze bedzie sie dobrze goilo mimo iz ma cukrzyce i ze po tej operacji jak nauczy sie chodzic bedzie znowu wesolym tygryskiem jakim byl wczesniej.Reszta na razie sie trzyma jako tako.Bazylus jak Bazylus mruczaco przytulastynma podleczony pysio i na razie jemy samodzielnie co mnie ogromnie cieszy bo byl juz moment ze nie dawal sobie sam rady.Na razie poniewaz jest poprawa sprawa z operacja jest zawieszona.Z jednej strony ja sie ciesze bo wiem jak technicznie ma taki zabieg wygladac i ogarnialo mnie przerazenie na sama mysl o tym.No i wiadomo zawsze jest ryzyko niepowodzenia a on jak wiecie juz dosc sie nacierpial.

Bylam dzisiaj z Mankiem u weterynarza bo sie zle czul.Po pobraniu krwi juz w probowce widac bylo ze krew Manka jest jak woda.Wyniki beda jutro lub w piatek ale i tak juz wiemy ze nie jest dobrze.Jest podejrzenie bialaczki.

Sfinksio juz samodzielnie wychodzi na wersalke odzyskal sily i chumor.Rna goi sie beproblemowo wiec mysle ze cukrzyca nie zawsze utrudnia gojenie.Jutro sciagniemy szwy.Teraz tylko pozostaje sie modlic o calkowite wyzdrowienie tzn zeby nie pojawily sie przerzuty.Tosia jeszcze nie byla operowna gdyz czekalam z zabiegiem az Sfinksik dojdzie do siebie ale mysle ze w przyszlym tygodniu bedzie mozna ja zoperowac.Acha najwazniejsza sprawa - Stabilizuje sie poziom cukru u Sfinksika.

Będę z całej siły trzymać kciuki, żeby to nie było to!
Aniu, taką małą paczkę Ci przygotowuję, wyślę w piątek. Dziś parę groszy przelałam Ci na konto. Trzymajcie się wszyscy!

Niestety Manio ma bialaczke.W piatek mial przetaczana krew bo bylo bardzo zle.Nadzieja jest nikla ze to nie bialaczka gdyz robilismy test i wyszedl niepewny ale musielismy brac pod uwage fakt ze Manio zamiast krwi mial "wode".Krwinki czerwone 2,13 wiec wynik testu w zwiazku z tym moze byc zafalszowany.Jestem zalamana.On ma tylko trzy lata.Raz mial infekcje i problem z zespolem suchego oka i z dziaslami.Nic nie wskazywalo na bialaczke.
Afatimko wszystko przyszlo bardzo dziekuje nawet nie wiesz jak pomoglas.
Prosze trzymajcie kciuki za Mania.

Dzisiaj Manius odszedl za teczowy most.Nic wiecej nie moglam zrobic choroba mnie i jego pokonala.

Tak bardzo mi przykro Aniu

Przytulam Cię mocno. Cały czas myślę o Was, i co jeszcze mogę podesłać, żeby odciążyć Cię choć trochę.

Ale na ból, jakim jest odejście przyjaciela, nie da się poradzić. Biegaj szczęśliwy za tęczowym mostem chłopczyku

Dopiero teraz przeczytałam. Strasznie mi przykro. Maniuś[*]

Maniuś...

[']

Zaczarowana magią Świąt
stanę samotnie pod rozgwieżdżonym niebem
i patrząc na spadające płatki śniegu pomyślę o ludziach,
których noszę w sercu życząc Im spokojnych Świąt wszędzie tam, gdziekolwiek są.

http://www.youtube.com/watch?v=uKhLutDg ... re=related

Jak święta mijają Aniu?

Na pewno ma masę roboty...
Nie jestem pewna czy Ania ma internet, podejrzewam, że nie, inaczej odezwałaby się

Afatima pisze:Na pewno ma masę roboty...
Nie jestem pewna czy Ania ma internet, podejrzewam, że nie, inaczej odezwałaby się

Ale nich wie, że o Niej myślimy. :1luvu:

Witajcie
Przez dluzszy czas nie mialam internetu tak jak myslala Afatima.Nie mialam na rachunek telefoniczny po prostu.
Ciezko mi bylo tez pozbierac sie po odejsciu Mania.Zreszta co bede sciemniac dalej sie nie moge z tym pogodzic bardzo mi go brak tak jak brakuje mi Macisia choc juz minol ponad rok.Oprocz tego sama mam klopoty ze zdrowiem znowu zlapalam przyslowiowy dolek tylko duzo glebszy.To sie dzieje z powodu klopotow ktore mam takich zwyklych codziennych o ktorych wczesniej pisalam.Moj syn -z nim tez nie jest dobrze daje mi popalic choroba jakby sie poglebia.Nawet nie pamietam pisalam ze jeszcze moja mama jest po operacji stawu biodrowego - minely dwa miesiace i pol a ona dalej nie chce chodzic cwiczyc i rehabilitowac sie po prostu dramat.Momentami juz mi rece opadaja i samej brakuje mi checi do zycia

Dziekuje pamietalyscie o mnie to dla mnie taka moja mala Gwiazdka taki prezent pod choinke wazniejszy niz cokolwiek innego bo samotnosc dokucza bardzo a tak wiem ze nie jestem sama.

Dlatego choc spoznine ale z glebi serca skladam wszystkim Wam serdeczne zyczenia z okazji nadejscia Nowego Roku zeby spelnily sie wszystkie marzenia zeby zdrowie Wam dopisywalo i zeby szczescie zamieszkalo w Waszych dobrych sercach.
Te zyczenia sa nie tylko odemnie ale od calej mojej gromadki miauczaco mruczacej i mniejszej szczekajacej.Wszyscy na razie zdrowi i szczesliwi oby jak najdluzej.
Sciskam i caluje serdecznie.

POTRZEBNA PILNA POMOC DLA MOICH KOTÓW!

Kto przegląda forum