POTRZEBNA PILNA POMOC DLA MOICH KOTÓW!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 10, 2010 21:00 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

Martwię się :( strasznie dawno się nie odzywałyście...
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5735
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw mar 11, 2010 13:28 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

Witajcie!
Z powodow poteznych klopotow osobistych i zdrowotnych nie bylo mnie tak dlugo.Nie chce sie rozpisywac na ten temat bo to nie miejsce na takie wynurzenia ale prosze o wybaczenie wszystkich wiernych przyjaciol moich i mojego zwierzynca.Bywa nie raz w zyciu tak ze czlowiekowi wali sie wszystko na glowe i nie jest w stanie temu zaradzic.
Zwierzyniec moj tez dal troche do wiwatu choc w tej chwili jest ok.
Mialam kolejna infekcje wirusowa na ktora zapadalo jedno po drugim.w tym samym czasie u Tosi wymacalam guza na sutku.Konieczna byla natychmiastowa niemal operacja.W tej chwili Tosia ma sie juz dobrze ale wykryto u niej alergie pokarmowa/lysialy jej nozki tylne i miala strupki na calym ciele/.Teraz Tosia jest na scislej diecie.To juz kolejny tygrys na diecie.Tinka ma klopoty z drogami moczowymi tez jest w tej chwili na diecie urynaryjnej.Maluchy w miedzyczasie wykastrowlam tylko najmlodsza Buba jeszcze jest za mala ma 5 miesiecy.Do stadka doszedl dorosly kocurek ktorego poltora roku dokarmialam i szukalam domu bez rezultatu az przyszla zima i kocina nie miala sie gdzie schowac i przymarzala do chodnika.Zabralam go do siebie okazalo sie ze ma zapalenie pluc i plazmocytarne zapalenie jamy ustnej.Plucka wyleczylam ale teraz czekamy az kocurek przestanie sie tak bardzo bac i musze usunac mu wszystkie zabki nie ma innej rady.Ma na imie Maniek.Bazylus trzyma sie dzielnie kontroluje na bierzaco stan przekrzywiania sie pyszczka.Choc zmiany sie posuwaja na razie radzi sobie z jedzeniem z wyjatkiem zmiany pogody wtedy troche pomagam.Sfinksio dalej bez insuliny radzi sobie dzielnie, Misio ma klopoty z trawieniem/to ten kotus z niewydolna trzustka i cukrzyca/,Majusia ogolnie trzyma sie niezle nawet wyniki watrobowe i nerkowe sa piekne ale ostatnio spadl jej cukier na "morde" i musialam przejsc z insuliny WOS na Caninsulin bo jest slabszy.Borys po operacji odzyl choc co jakis czas gdy schodzi piasek i kamienie pojawiaja sie stany zapalne,natomiast juz go nie zatyka.
Tyle w duzym skrocie co u nas.Ja troche sie jeszcze nie pozbieralam ale mysle ze najgorsze juz za mna :)
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 14, 2010 3:44 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Śro mar 17, 2010 13:17 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

Chyba jednak niepotrzebnie pisalam.Zbyt dlugo mnie tu ie bylo i chyba sie wszyscy pogniewali.Nie wiem w takim razie czy wogole to kontynuowac?
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 17, 2010 17:53 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

ja się nie pogniewałam, tylko czasu na nic nie mam :( prawie mnie nie ma na miau
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 17, 2010 19:36 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

A ja na zwolnieniu i nieco nieprzytomna, miałam odpisać i się porobiło... Aniu pisz, pisz do nas jak najczęściej. Bardzo się cieszę, że wróciłaś i będziesz nam częściej pisac co u Twojej drużyny ;)
Mam nadzieję, że moja pomoc docierała do Ciebie cały czas.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5735
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro mar 17, 2010 20:09 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

Anna G-R pisze:Chyba jednak niepotrzebnie pisalam.Zbyt dlugo mnie tu ie bylo i chyba sie wszyscy pogniewali.Nie wiem w takim razie czy wogole to kontynuowac?

Aniu, nawet nie myśl tak!
Pamiętam o Was, :1luvu: tyle, że też mam dylematy z futrami.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw mar 18, 2010 22:49 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

Ufffff.....!Uwierzcie mi ze to najlepsza wiadomosc od kilku miesiecy jaka dostalam :1luvu: :1luvu: !
Ciesze sie ze jestescie choc nie cieszy mnie fakt ze w kazdym katku cos jest nie tak.
Rozumie Was doskonale bo sama urobiona jestem po lokcie i tak jakos wydaje mi sie ze przydalo by sie dobe rozciagnac ale sie nie da,nie wspominajac o tym ze jeden klopot sie jakos zalatwi to zaraz drugi pojawia sie na horyzoncie i na dluzsza mete czlowiek ma dosc.Posmakowalam i smakuje tego do dzisiaj.
Zwierzatka jako tako tzn.Maja dalej ma wachania cukru teraz cukier skacze wiec musze byc czujna i dwa trzy razy dziennie sprawdzam cukier a Majce badac cukier to tak jakby z rozmyslem wsadzic reke do sieczkarni mam rece pocharatane jakbym walczyla z lwem a nie z mala i stara Majunia.Ale nie ma wyjscia.Po tym co Wam napisalam powinnyscie sie domyslec ze poza wachaniami cukru Maja ma sie bardzo dobrze.Bazio rowniez kwitnie tylko zrobil sie bardziej nobliwy tzn jak dawniej uwielbial i zajmowal sie maluchami tak w tej chwili juz go mecza i draznia zreszta mnie to nie dziwi bo Stefan to chodzace ADHD i momentami nawet mnie meczy jego niespozyta energia i ruchliwosc.Bazio oczywiscie nie robi nikomu krzywdy ale oczka nie raz prosza zabiez ich ode mnie.Pilnuje tego bo Bazinek ma prawo do spokoju.Sfinksio dalej bez insuliny fajna klusia sie z niego zrobila bawi sie z kociakami jak kociak apetyt dopisuje nerkowe wyniki nienajgorsze wiec dla mnie jest super!Ja mowie kociaki ale poza Buba ktora notabene ma na imie Migotka stefan i Gabrys maja juz 8 i 9 miesiecy wiec juz nie takie kociaki.Gabi mimo ze starszy jest troche bardziej chorowity/to ten kotek wyrzucony z samochodu/ bedzie trzeba wymaz z gardla zrobic bo moze cos tam siedzi czesto zapada na gorne drogi oddechowe i katary.Stefan to wulkan energii i zdrowia /chwala Bogu/.Buba jest w trzech kolorach rudo bialo bura i gdzieniegdzie czarna/to wlasciwie w czterech/ drobniutka koteczka ale przeslodka i jak Boga kocham do dzisiaj sie dziwie ze zostala tak potraktowana i ze nikt takiej slicznisci nie chcial.Doszlam do takich wnioskow ze ja juz przestalam rozumiec ludzi tego co robia co mysla bardziej rozumie czworonogi.
Manius Z Maniusiem jest tak piekny duzy kocur bialo bury kochany bardzo bojam sie ludzi zwierzat nie tzn gdy go zabralam z ulicy balam sie co bedzie jak zetknie sie u mnie z psami i wyobrazcie sobie nic sie nie dzialo podszedl do nich ze stoickim spokojem a mnie i innych ludziow sie boi.Jak juz go wezme na rece to jest sztywny ze strachu po chwili glaskania i spokojnego mowienia do niego czuje jak sie rozluznia ale przecierz mnie znal bo od 1,5 roku go karmilam na polu a jednak jakis ludz musial mu zalezc za skore.Taka bidula.Maniusia czeka usuwanie zabkow wszystkich choc wlasnie ze wzgledu na jego psychike odsuwamy na razie zabieg leczac go zachowawczo.
Misio niestety dalej na duzych dawkach insuliny trzustka od czasu do czasu daje popalic /biegunki/wiec wtedy ida antybiotyki w ruch ale jest oaza dobroci i spokoju najcudowniejszy najspokojniejszy i najbardziej opiekunczy ze wszystkich moich kotow.To on wlasnie opiekowal sie Maciuniem i on razem ze mna najbardziej cierpial gdy Macius odszedl.Macius zreszta tez bardzo kochal Misia i zawsze byli razem kolo siebie.Misio ma tez problemy z perystaltyka /niedawno wykrylysmy/ lekarka mysli nad lekiem ktory bedzie najodpowiedniejszy dla niego.
Ja juz mniej wiecej napisalam co i jak na biezaco teraz prosze napiszcie co u Was bo wpisy na stronie nie brzmialy optymistycznie co mnie martwi.Mumki problemy mniej wiecej znam i tu do niej - trzymaj sie i jak mozesz 24 marca trzymaj za mnie mam rozprawe eksmisyjna-ta franca wlascicielka nie daje mi zyc tez juz mam dosc tego wszystkiego.Za brzydki wyraz przepraszam ale nie da sie powiedziec inaczej o takim czlowieku.
Ciocie kochane teraz Wy napiszcie co i jak z Wami bo chce byc na bierzaco prosze
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 19, 2010 12:03 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

Babunia Majunia krewki charakter ma ;)
Podobna jest Melania, chociaż ona ma dwa latka dopiero, to dzieciuch. Jest kochana przylepka, przytulaśna, rozmruczana... ale spróbuj coś przy niej zrobić... oczka przemyć, tabletkę dać... katastrofa. Ona zaczyna koncert już jak jej łapki dotknę. Wrzask jakby ją ze skóry obdzierali i solą sypali. ale głasku głasku i już się nadstawia i mruczy. Belzebub nie kot.
Trzymam kciuki za wyniki tej rozprawy i za wszystko inne rzecz jasna.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5735
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro mar 24, 2010 23:46 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

i jak tam Anno?

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pon mar 29, 2010 22:34 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

Aniu? Co tam u Was?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5735
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto mar 30, 2010 23:05 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

Mam klopoty z tygrysami.U Tosi znalazlam pod pacha malutkiego guzka.Bylam przerazona bo jak wiecie miesiac temu byla operowana.Popedzilam do weta i jak twierdzi po badaniu palpacyjnym guzek nie wyglada na zlosliwy ale trzeba go na wszelki wypadek usunac.Wiec w Wielki Piatek po poludniu bede operowac Tosie.Prosze o duchowe wsparcie choc wiem ze to nie latwe przed Swietami.Ale to nie wszystko, zeby mi za latwo nie bylo to Manio zaczol mruzyc prawe oko/nie lzawilo/ i znowu wet.Okazalo sie ze Manio ma wrzoda na rogowce.Dostalismy leczenie/zakrapianie oczu roznymi kroplami masciami 5 szt co pietnascie minut kazda, prawie poltorej godziny kazda seria trzy do czterech razy dziennie/ ale po kilku dniach wedlug mnie bylo gorzej a nie lepiej i znowu wet.I co sie okazalo? Manio ma zespol suchego oka ktory albo spowodowal stan zapalny i zgorzel albo na odwrot wirus wywolal i zgorzel i zespol suchego oka.Leczenie zostalo zmienione ale prognoza jest taka ze jak nie bedzie poprawy w ciagu tygodnia to oko Manisia musi zostac zoperowane i na jakis czas zaszyte.Siadlam sobie na krawezniku i sie poryczalam.Nie dosc ze Tosia ma klopoty ze zdrowiem to jeszcze takie cos.Jezeli do tego dojdzie to wtedy bede Was prosic o pomoc bo po kolejnej operacji Tosi bede gola i wesola.JUz dzis stanelam przed dylematem za co kupie jedna z masci do oczu z cyklosporyna ktora w hurcie kosztuje ok 93 zl no dramat.Tu jeszcze jakos zalatam ale juz zywcem nie wiem co bedzie pozniej.
W tym wszystkim jedyna radosc sprawila mi Dinusia u ktorej podejrzewano klopoty z serduszkiem/to ta kotusia z padaczka trzylatka/zrobilam echo serca i okazalo sie ze jest ok.Odetchnelam z wielka ulga.
Majuni znowu swiruje cukier teraz na jednej jednostce caninsulinu co 12 godz ma od kilku dni cukier w granicach 400.Jutro zwiekszymy dawke ostroznie do poltorej jednostki ins i zobaczymy jak zareaguje organizm Majki.Oby cukier spadal powoli a nie jak ostatnio na morde.
Reszta ferajny ma sie nienajgorzej Sfinksio kwitnie i rozrabia , Bazylus jest jeszcze wieksza przytulajka niz byl Misio no z nim jest roznie sa dni ze jest super a sa takie gdzie biegunka sie pojawia i trzeba go wspomagac lekami ale jak na tak schorowanego kotka zachowuje pogode ducha i wielka milosc do wszystkich.Zawsze sie smieje ze Misio ma pojemne i wielkie serduszko wszyscy sie tam mieszcza.
Stefan rozrabia jak rozrabial dolaczyla do niego Buba i daja mi szkole ale wole nadmiar energii niz jej brak- chyba mnie rozumiecie?Borys tez kwitnie od czasu wyszycia choc od czasu do czasu gdy schodzi piasek lub kamienie pojawia sie krwiomocz ale od zabiegu ani raz sie nie zatkal a to juz bardzo duzo jak na kota ktory co chwile byl cewnikowany.
Moje klopoty bz.Jestem po pierwszej rozprawie o eksmisje/nie z powodu zwierzat/tylko wlascicielka wszystkich lokatorow sie chce pozbyc a przy tym tak "zatruwa" nam zycie ze momentami mam wszystkiego dosc.Ta cala sprawa tylko wykancza czlowieka psychicznie i finansowo.Panstwo niestety wbrew temu co sie mowi ze jest przeca ochrona lokatorow ma nas w ........ po uplywie trzech lat wypowiedzenia.To my musimy walczyc o to zeby miec dach nad glowa bo moj wniosek o mieszkanie rozpatrza dopiero w 2012 roku co nie gwarantuje ze wtedy dostane mieszkanie a co do tego czasu czlowiek ma ze soba zrobic to juz nikogo nie obchodzi ech.....Nieglupie to perskie przeklenstwo "obys zyl w ciekawych czasach"!?
Jezeli nie odezwe sie przed Swietami z przyczyn braku czasu to wiecie ze zycze Wam wszystkiego naj najlepszego zdrowka dla Was i Waszych mniejszych braci wiecej radosci i usmiechu na codzien mniej klopotow i cieszmy sie z WIOSNY.
Ja dam znac co z Tosia jak najszybciej.
Obrazek Obrazek

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 31, 2010 9:48 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

Aniu prosze, wyślij mi na pw numer konta, albo potwiedź że to, na które wysyłam jest aktualne.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5735
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt kwi 02, 2010 20:54 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

Obrazek

Niechaj Święta Wielkiej Nocy
Będą pełne Boskiej mocy
Aby zdrówko dopisało
I jajeczko smakowało!
Niech to będzie czas uroczy:
Życzę miłej Wielkiej Nocy!
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt kwi 02, 2010 22:49 Re: Bazylek i Sfinks - kazdy grosz na wage życia (cz. 2)

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 174 gości