Zatrucia, Mru odratowany:)), Fifi [*] tak długo walczył :(((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 30, 2008 19:21

aga9955 pisze:Kasiu czy on kroplowke dostał dozylnie???????mam nadzieje ze nie.....

dożylnie (ma założony wenflon)
A dożylnie jest źle???????

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Wto wrz 30, 2008 19:23

Nie wiem jak, ale może się zatruć. Mnie kiedyś Mania jakoś zwiała i znalazłam ją w piwnicy obok wyłożonej trutki. wpadłam niemal w histerię, zadzwoniłam do weta co robić. Ławecki miał dyżur. Uspokoił mnie, że kot musiałby być jakoś potwornie wygłodzony, żeby chwycić się trutki. ale zdarza się, że myszą kot się jednak zatruje. Mają takie wypadki.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 30, 2008 19:24

sanna-ho pisze:na wszelki wypadek wkleję jeszcze o grupach krwi u rasowych
Większość kotów ma grupę krwi A, chociaż zdarzają się kocie rasy, u których grupa B stanowi znaczący odsetek: koty perskie (14% kotów z grupą krwi B), koty abisyńskie (14%) i koty brytyjskie krótkowłose (40%), szkockie zwisłouche (18%), sfinksy (19%), somalijskie (17%), birmańskie (16%), cornish rex i devon rex (odpowiednio 34% i 41%).
Trzecia grupa krwi - AB - jest u kotów wyjątkową rzadkością.


jak widać, odsetek kotów z grupą inną niż A nadal jest dość niski, więc jeśli jest np. kilku potencjalnych dawców, powinno się udać.


o cholerka, żyłam w nieświadomości, a raczej w błędzie przez ponad rok :? dzięki, sanna_ho
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 30, 2008 19:26

Trucia-mama pisze:
aga9955 pisze:Kasiu czy on kroplowke dostał dozylnie???????mam nadzieje ze nie.....

dożylnie (ma założony wenflon)
A dożylnie jest źle???????


Nie panikujcie. W końcu bez przesady, wet z tych mądrzejszych, wie co robi. domyślam się, że Adze chodzi o to, że skoro pękają naczynia krwionośne, to kroplówka dożylna nie jest ok. Ale jemu wielkie żyły nie pękają, bo już by nie żył. Naprawdę, nie siejmy paniki.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 30, 2008 19:29

Aha, może chodzi o dodatkowe rozwodnienie krwi :? . Ale spokojnie, ludzie z silną anemią też kroplówki dostają. To trzeba by się dokładnie wypytać. Napewno jest wytłumaczenie.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 30, 2008 19:33

Anka pisze:
Trucia-mama pisze:
aga9955 pisze:Kasiu czy on kroplowke dostał dozylnie???????mam nadzieje ze nie.....

dożylnie (ma założony wenflon)
A dożylnie jest źle???????


Nie panikujcie. W końcu bez przesady, wet z tych mądrzejszych, wie co robi. domyślam się, że Adze chodzi o to, że skoro pękają naczynia krwionośne, to kroplówka dożylna nie jest ok. Ale jemu wielkie żyły nie pękają, bo już by nie żył. Naprawdę, nie siejmy paniki.
Nie Aniu nie o to chodzi....chodzi o dodatkowe rozwodnienie krwi...moj kot po kroplowce dozylnej przy anemi padł..prawie nie doczekał transfuzji. Ja nie panikuje ale kotu z silna anemia NIE WOLNO podawac dozylnej kroplowki...ale skoro wet wie co robi. Moj wet tez wiedział i dzieki GalLi i Janie nie umarł.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 30, 2008 19:37

Polecam moj watek o Epo ale ja nie znajde linka bo nawet nie moge tego czytac:( jeszcze jest za wczesnie i co czytam watek mojej kotki to rycze. Ale tam Jana wyraznie pisała ze nie wolno kroplowkowac kota z anemia dozylnie....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 30, 2008 19:43

Przed momentem rozmawiałam ze swoim wetem o tej kroplówce, on jest zupełnie z tamtymi nie związany, a jak coś jest nie tak, to na tyle mnie zna, że powie, że gdzieś zrobiono błąd. Nie mogłam dopytać dokładnie, bo jest gdzieś u kogoś u chorego zwierzęcia, ale tyle mi powiedział, że to tak mechanicznie nie działa, i że kotom w stanie takim jak Mru można podać dożylnie i się podaje. A on mi tyle razy uratowałó zwierzęta, że mu wierzę.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto wrz 30, 2008 19:48

Aga - Ty chcesz chyba najpierw mnie dobić... :?

Ja też nie ufam wetom, ale ten gabinet, w którym dziś byliśmy wyglądał dobrze tzn. miał pełne obciążenie operacyjne. To chyba wiedzą takie rzeczy do jasne...

Anka - wyręczyłaś mnie z tym telefonem, bo ja się zawiesiłam na myśleniu do którego zadzwonić...

Co do grup krwi to dr Ławecki powiedział, że u kotów występują: 64!!!
Myślę, że chodziło mu o podgrupy, bo zdaje się, że nawet ludzie mają podgrupy.

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Wto wrz 30, 2008 19:48

Ok..w takim razie pozostaje mi tylko trzymac kciuki. Mru nie daj sie chłopaku
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 30, 2008 19:53

A i jeszcze o dzisiejszym gabinecie. Oprócz operacyjnego obciążenia, zauważyłam dyplomy z podziękowaniami dla obydwu lekarzy od Animalsów.

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Wto wrz 30, 2008 20:00

Tyle ludu ściska kciuki, że musi się udać!

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Wto wrz 30, 2008 20:01

Ja też się dołączam do kciuków.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto wrz 30, 2008 20:02

Kasiu ja wcale nie chce Cie dobijac. Ja tylko staram sie pomoc. Ale ok zamykam sie.
Pozostaje mi stac z boku i Wam kibicowac. A udac sie musi.
Ostatnio edytowano Wto wrz 30, 2008 20:03 przez aga9955, łącznie edytowano 1 raz
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 30, 2008 20:03

Jeszcze, żeby się upewnić, pogadałam z przyjaciółką, ludzką lekarką. W końcu fizjologia jest zbliżona. Ona mówi, że przecież ludzie dostają tylko dożylne kroplówki, nawet w najcięższych anemiach też. To nie działa tak, że płyn rozcieńcza krew. We krwi jest określona ilość różnych składników (właśnie tych oznaczanych w morfologii) plus woda. Anemia to nie, że za dużo wody jest, tylko, że za mało pewnych składników. Płyny kroplówki nie wypłuczą tych składników jeszcze bardziej, one z krwi po prostu wchłaniają się do organizmu i wzmacniają organizm. A składniki krwi pozostają niezmienione. To tak na chłopski rozum jak zrozumiałam.
I nie straszcie dziewczyny, ona i tak ma dość.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 126 gości