Jest u nas rozmnażaczka (pewnie jest ich cały tabun,ale o tej wiemy)
Baba ma w mieszkaniu o powierzchni 23m2 6 kocic i miała jednocześnie 23 kociaki.



Generalnie jak ktoś się nie zgadza na sterylizację to nie pomagamy. Ale tu sytacja nas trochę przerosła - syf,kiła mogiła.
Koty w odchodach, ledwo żywe maluchy. Roje much.
Jak się z panią rozmawia gdzieś "poza" jej mieszkaniem sprawia wrażenie całkiem normalnej osoby (tak ok 60 lat). Opowiada o tych kotach jakby stanowiły cały jej świat.
Ale jak przyjdzie co do czego...
Od lipca obiecywała że wysterylizuje kocice. DOszło do tego, że 2 z nich zostały niemal siła zaniesione do lecznicy.
Pani miała łzy w oczach, że krzywdzimy jej kotki. BO one UWAGA: "nie bedą teraz miały przyjemności i nie będą mogły uprawiać seksu".
Ok 3 tyg temu zostało jej odebranych 7 maluchów w najgorszym stanie. Jeden nie przeżył nocy, jednego trzeba było uśpić bo nie załatwiał się od ponad tygodnia i w środku nie było co zbierać.
Potem baba nie chciała oddać następnych - musieliśmy wynaleźć "chętnych"na kotki, którzy po 2-3 od niej je wynieśli.
Obecnie (wg naszej wiedzy) nie ma już u niej maluchów. Wszystkie pozostałe udało sie uratować i znalazły już dom. Ale zostały te nieszczęsne kocice.
Pani słucha radia. Jedynego słusznego. I uważa, że wszystko powinno być ZGODNIE Z NATURĄ - tj nie wolno uśpić kota, który umiera w męczarniach. Nie wolno ingerować w NATURĘ.
TO kicia , której nie zoperowała bo to NIEZGODNE Z NATURĄ:

A to jeden z maluchów, które zostały zabrane:


(dodam, że to zdjęcia mniej drastyczne)
Najbiedniejszych kociaków nawet nie fotografowałam - tu chodziło o ratowanie życia...
I pytanie - co można z tym zrobić? Jej się wydaje że kocha koty. I może faktycznie w jakiś pokrętny sposób tak jest.
Sprawa zgłoszona do spółdzielni.Baba ma nakaz "zrobić porządek" z kotami. Ale nie robi nic. Sterylizację miałaby za darmo, płaci spółdzielnia.
Ale jak byłam u niej i próbowałam przekonać, żeby zanieśc którąś to ona powiedziała, że przemyśli i sama zaniesie. I tak od 2 miesięcy...
Ale jak ją zmusić do sterylizacji? Jakieś pomysły???