Odrobaczanie stada-czym ekonomicznie i skutecznie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 11, 2008 22:01

Ja odrobaczam Cestalem.
Działa na tasiemca i inne paskudztwa.Jedna tableta starcza na 4 kg.kota.
Koszt jednej tabletki to od 5 do 7 zł.Ja u mojego weta kupuję po 5 zł.
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 12, 2008 4:46

Jana pisze:Ale raz czy kilka dni pod rząd, tak jak panacur?


:oops: raz, po 10 - 14 dniach można powtórzyć

sorry, jak bezmózg napisałam, ale od 6 rano do 18.30 w polu, to można mi wybaczyć
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 12, 2008 6:21

ciekawie wygalda ten fenbenat. Czytałam watek Praksedy o odrobaczaniu dziczków, trzeba bedzie wypróbować.

Ostatecznie zdecydowalam sie na aniprazol (znalazlam tabletki po 3,8 zł 8O :D ) mam nadzieje ze wytepi tego tasiemca. Poza tym ma dzialać również na włosogłówki tegoryjce i inne miłe stworzonka.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto sie 12, 2008 7:17

Kazia pisze:Fenbenat.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29 ... 70d6ccb194

Taki proszek, paczuszka 200 gram jest na ok 500 kg "zwierza"
Zawiera fenbendazol, tylko i wylacznie.
Problemem moze byc podzielenie na porcje dla pojedynczego kota...ja sama jeszcze nie stosowalam.
Zamowic trzeba u weta.
Kosztuje 12 zl.

http://www.naturan.com.pl/fenbenat.htm


Nie jest problemem odmierzenie. Na dorosłego kota (ok 4 kg) to płaska łyzeczka do herbaty. Mam odmierzoną dawkę na aptecznej wadze i miarka ta odpowiada właśnie płaskiej łyżeczce.
Fenbenat można podawc z karmą, lub odmierzoną dawkę rozpuścić w wodzie i podać strzykawką do pyszczka.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sie 12, 2008 7:23

Berni na tasiemca najlepiej zadziałałby zastrzyk z Anipracitu. Nie wiem ile wet wziąłby za odrobaczenie 14 kotów.
Ja kupiłam jakis czas temu całą buteleczkę (ok 70 zł). Odrobaczam tym domowe stado, tymczasy i koty po sterylkach. Ale jest to tylko na tasiemce.
By odrobaczenie było kompleksowe, trzeba zadziałać jeszcze na robaki obłe. Więc daję dwa zatrzyki. Ten drugi to Ivermektyna (Biomectin, kosztuje ok 20 zł buteleczka). Ale Ivermektynę można podawac tylko dorosłym i zdrowym. Małym i słabym można w to miejsce podac Pyrantelum.
Jak byś chciała poznać dawkowanie obu, daj mi znak na pw.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sie 12, 2008 7:36

Praksedo, nie było żadnych kłopotów po iwermektynie? To ryzykowny środek, były przypadki zejścia kotów po podaniu tego (fakt, że chyba tylko kociaków), iwermektyna nie jest dla kotów zarejestrowana. Tępi też świerzba, o glistach nie słyszałam.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 12, 2008 8:08

Jana pisze:Praksedo, nie było żadnych kłopotów po iwermektynie? To ryzykowny środek, były przypadki zejścia kotów po podaniu tego (fakt, że chyba tylko kociaków), iwermektyna nie jest dla kotów zarejestrowana. Tępi też świerzba, o glistach nie słyszałam.


Jano, to środek stosowany powszechnie jako odrobaczacz w schroniskach, azylach i wielu lecznicach ( z tego co wiem m.in na Książęcej).
Nie mówi się o tym, bo rzeczywiście nie jest zarejestrowany dla kotów. (To nie jedyny w wterynarii lek stosowany bez rejestracji.)
Niebezpieczny może byc tylko dla młodych, chorych i słabych. Trzeba wiedzieć, komu można podać. Dawka musi byc dokładnie odmierzona. Ja stosuję od lat z powodzeniem. Nie przeczę, że z uwagi na niskie koszty, ale również skutcznośc. Iniekcja to iniekcja, kot nie wypluje, nie zwymiotuje, jak środki doustne.
Iwermektyna jest jak najbardziej na nicienie, przy okazji świerzbowca i inne roztocza, niektóre żrodła podają, że i na pchły.
Maluszki odrobaczam Wetminthem, młodzież Pratelem. Dla tych nielicznych nie niedotykalskich "rujnuję się" na Profender (spot-on).
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sie 12, 2008 8:29

berni pisze:c

Ostatecznie zdecydowalam sie na aniprazol (znalazlam tabletki po 3,8 zł 8O :D )

cały czas powtarzam, że to w gruncie rzeczy bardzo fajny wet jest :wink:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto sie 12, 2008 9:46

Prakseda pisze: /.../ Małym i słabym można w to miejsce podac Pyrantelum. /.../
Pyrantelum działa wyłącznie na robaki obłe (glisty, etc.) na płaskie (tasiemca) -- nie. :!:
jestem tego absolutnie pewna.

Acha, w przypadku inwazji tasiemców: trzeba dbać o zabezpieczenie zwierząt przed pchłami (jeden z tasiemców jest przez nie roznoszony):
Tasiemiec pchli (Dipylidium caninum ), jak sama nazwa wskazuje przenoszony jest przez pchły ,aby się zarazić, nasz pies lub kot musi zjeść pchłę. Tasiemiec ten wywołuje u psa charakterystyczne ‘saneczkowanie’ spowodowane świądem okolic odbytu, a także zmatowienie włosa, biegunki, osłabienie

http://www.laboratoriumfelix.com/pasazer.html
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23795
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto sie 12, 2008 9:54

ana pisze:
Prakseda pisze: /.../ Małym i słabym można w to miejsce podac Pyrantelum. /.../
Pyrantelum działa wyłącznie na robaki obłe (glisty, etc.) na płaskie (tasiemca) -- nie. :!:
jestem tego absolutnie pewna.

Acha, w przypadku inwazji tasiemców: trzeba dbać o zabezpieczenie zwierząt przed pchłami (jeden z tasiemców jest przez nie roznoszony):
Tasiemiec pchli (Dipylidium caninum ), jak sama nazwa wskazuje przenoszony jest przez pchły ,aby się zarazić, nasz pies lub kot musi zjeść pchłę. Tasiemiec ten wywołuje u psa charakterystyczne ‘saneczkowanie’ spowodowane świądem okolic odbytu, a także zmatowienie włosa, biegunki, osłabienie

http://www.laboratoriumfelix.com/pasazer.html


Ano przecytaj uważnie mój post. Ja pisze o tym, że trzeba zadziałać dwutorowo na tasiemce Anipracitem, a na glisty Pyrantelum.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sie 12, 2008 10:02

Prakseda pisze: Ano przeczytaj uważnie mój post.
O niedoskonały przekazie internetowy! :lol:
Powinnam była podkreślić, że nie kwestionuję twojej wypowiedzi, lecz ją uzupełniam i podkreślam obły :wink: aspekt.
Ja pisze o tym, że trzeba zadziałać dwutorowo na tasiemce Anipracitem, a na glisty Pyrantelum.

Jasne - takie postępowanie jest bardzo skuteczne :)
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23795
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Śro sie 13, 2008 7:41

ana pisze:
Prakseda pisze: Ano przeczytaj uważnie mój post.
O niedoskonały przekazie internetowy! :lol:
Powinnam była podkreślić, że nie kwestionuję twojej wypowiedzi, lecz ją uzupełniam i podkreślam obły :wink: aspekt.
Ja pisze o tym, że trzeba zadziałać dwutorowo na tasiemce Anipracitem, a na glisty Pyrantelum.

Jasne - takie postępowanie jest bardzo skuteczne :)


Ana, wszytko ok. Myślałam, że niedoczytałaś.
Ponieważ z naszych doświadczeń korzystają inni, dlatego w podobnych sprawach, nie powinno być niedomówień. Dlatego Ci napisałam.
Pa.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8148
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sie 13, 2008 8:07

Jana pisze:
Kazia pisze:Fenbenat.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29 ... 70d6ccb194

Taki proszek, paczuszka 200 gram jest na ok 500 kg "zwierza"
Zawiera fenbendazol, tylko i wylacznie.
Problemem moze byc podzielenie na porcje dla pojedynczego kota...ja sama jeszcze nie stosowalam.
Zamowic trzeba u weta.
Kosztuje 12 zl.

http://www.naturan.com.pl/fenbenat.htm


Ja mam, zapłaciłam 6,00 zł. za całe opakowanie.
I nie mam pojęcia jak podzielić :( Chyba pójdę do apteki, ale pewnie zapłacę majątek za rozważenie tego...


gdyby ktoś chciał, mogę pomóc z rozważaniem- mam w domu taką małą wagę elektroniczną z dużą czułością, tylko może być ewentualnie problem logistyczny- bo trzeba by to do mnie przesłać i ja moge odesłać odważone
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro sie 13, 2008 8:10

ana pisze:
Prakseda pisze: Ano przeczytaj uważnie mój post.
O niedoskonały przekazie internetowy! :lol:
Powinnam była podkreślić, że nie kwestionuję twojej wypowiedzi, lecz ją uzupełniam i podkreślam obły :wink: aspekt.
Ja pisze o tym, że trzeba zadziałać dwutorowo na tasiemce Anipracitem, a na glisty Pyrantelum.

Jasne - takie postępowanie jest bardzo skuteczne :)

My stosujemy na tasiemce tez Anipracit, natomiast na pozostałe Advocata...

Edit: Oczywiście ze względów ekonomicznych kupujemy jedno i drugie w największych opakowaniach...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro sie 13, 2008 8:16

Wystarczy raz zważyć dawkę na kota - wspomniane gdzie indziej przez Praksedę 2 g, wsypać jednorazowej strzykawki (np 5 ml), jak radziła Kazia, i zobaczyć jak wysoko sięga proszek. I potem odmierzać już tylko tak.

Zresztą to i tak jest ilość orientacyjna.

A Fenbenat jest rzeczywiście skuteczny (przetestowany na dziczkach - poprawę wyglądu zwierzaków było widać już po 1-2 tygodniach od pierwszego podania).
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23795
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 492 gości