Kociaduszo-nie rezygnuj-szukaj!!!!-mam koteczkę, która zaginęła na 9 tygodni(była kotem niewychodzącym)-prysnęła przez uchylone drzwi,które miały tendencję do samoistnego otwierania się-nie spałam po nocach ,porozklejałam ogłoszenia-i nic!
I pewnego dnia, otwierając okno w kuchni zobaczyłam ją przy bloku naprzeciwko!!!!!
Tak więc cuda się zdarzają-dzisiaj wybieram się po "podrzutka"-koteczkę, której przodkowie"otarli sie " o norweskiego lesnego, lub maine coon'a-jest tricolorką, z dominująca barwą białą,ma puchaty,jedwabisty ogonek i kryzkę na szyjce-jeszcze nie wiem co będzie się działo w domu-mam dwie kotki i kocurka-może być sajgon, ale nie mogę tej koci zostawić-zmarnuje się!
Trzymam kciuki za odnalezienie się Twojej koteczki-nie trać nadziei-proszę!!!!!
Serdecznie pozdrawiam i będę pozytywnie myśleć -musi sie znaleźć!