Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 23, 2008 16:19 Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

Od lipca 2015 wzbogaciliśmy się o Rudiego. Jest piękny, rudy i co najważniejsze zdrowy.
Z całego, wielkiego stada zostały nam dwa koty: Maciejka-Orzeszka i Małe a także dwa stare psy Żaba-z Boguszyc i Białas
17 marca 2015 Dziś odeszła Malaga :placz: O jej śmierć najbardziej jest podejrzewana mastocytoma.
Malaga ma zapalenie wątroby ale bez innych zmian w obrębie jamy brzusznej i węzłów chłonnych. Leczymy się więc i mamy nadzieję na lepszy Nowy Rok
8 grudnia 2014 Czekałam niecierpliwie na koniec roku licząc, że skończy się zła passa i dzisiaj, w ostatniej prawie chwili straciliśmy nie tylko Maksa, o którego walczyliśmy już od jakiegoś czasu. Zupełnie niespodziewanie musieliśmy pożegnać również Miecię, Orzeszkę, która wyjeżdżając z Orzechowców była kotem Mietkiem. :placz:

28 września 2014 - cudowny przyjacielski, łagodny Albercik dołączył do Fredka, Puchatego i reszty naszego wielkiego stada [']
4 sierpnia 2014 po pięciu (prawie) latach odszedł Fredek, nasz wigilijny "prezent", który zabraliśmy 24 grudnia 2009 r. z naszej ulubionej lecznicy.
maj 2014 - Wczoraj Puchatek przestał cierpieć
marzec 2014 - Puchatek jakoś w październiku 2013 zaczął utykać na prawą łapkę, od tego czasu mimo różnego leczenia następuje stały zanik mięśni obu przednich łapek. Kiciuś na nich praktycznie nie jest w stanie się opierać. Doc podejrzewa guz na kręgosłupie, który uciska nerwy.
21.12 2013 - po południu umarła Kocia, kotka, którą zaopiekował się mój tata po śmierci jej pani a przyjaciółki moich rodziców. Podejrzewam, że zabiły ją przerzuty nowotworu ale nie zdążyliśmy tego dokładnie sprawdzić. Na jutro było umówione usg. Udało nam się przedłużyć jej życie o pół roku.
20.10.2013 - dziś Klementyna odeszła za tęczowy most, zabiła ją białaczka
14.10.2013 - pojawiła się pod naszą bramą malutka 3-miesięczna koteczka, szukamy dla niej intensywnie domu
lipiec 2013 - przyjechał do nas kot rodziców Mimek, mamy znów 10 kotów
czerwiec 2013 - przyjechała do nas Kocia, kotka przyjaciółki moich rodziców. Ma otwartą ranę nowotworową na brzuchu. Będzie operowana.
12.04.13 - Pink odszedł

18.03.2013 - Pink ma chłoniaka. Czuje się bardzo źle i wygląda fatalnie. Jak stopnieje śnieg i rozmarznie ziemia wyślemy go za tęczowy most, nie ma sensu żeby cierpiał.

Jakoś pod koniec marca 2013 zameldował się u nas wielki, puszysty czarno-biały kot, który kręcił się w okolicy domu już od stycznia. Nazwaliśmy go Albercik, bo jest bardzo łagodny i ustępliwy.

27.12.2012 - przygarnęliśmy czarnego bidę, który krążył już od jakiegoś czasu koło naszego domu. Jest wściekły mróz. Nazwaliśmy do Maksio.

12.08.2012 - dziś pochowaliśmy Kreskę. Zginęła od psich zębów. Była naszym jedynym całkowicie zdrowym kotem ale jako dziki-dzikun nie dała się wyadoptować.

7.11.2011 - dziś za tęczowy most odeszła Pusieńka

28.07.2011 - dziś pomogliśmy odejść Kizi za tęczowy most. Oprócz chorego serduszka miała ogromny nowotwór wątroby. :cry: Zostały 4 Orzeszki - Miecia, Maciejka, Klementyna i Puchatek oraz Pink, Fredek, Pusia, Malaga i Kreska.

15.02.2011 - W zeszłym tygodniu Kizia przestała nagle widzieć. Pognaliśmy 14.02 na Białobrzeską a dziś miała echo serca i wizytę u okulisty. Jest bardzo źle. Pani doktor kardiolog daje jej najwyżej trzy miesiące. Kotenia nic już nie widzi. Strasznie mi smutno. :placz:

3.09 2010 odeszła Perełka
W sierpniu zaginął Karol. Czuł się bardzo źle pomimo leczenia. Podejrzewam, że ukrył się żeby spokojnie umrzeć. :cry:
24 maja 2010 dziś MałaBura odeszła za tęczowy most.

1 marca 2010
dziś zadzwonił domek Mieci. Jutro kotenia wraca do Zalesia po trzech latach posiadania swojego domu i człowieka. Nie wiem jak sobie da radę :( Nie wiem jak ja sobie dam radę :cry:


24 grudnia 2009
Zabraliśmy z lecznicy kota po wypadku, z dodatnim FeLV. Mamy w ten sposób 13 kotów w domu. :D

18 listopada 2009
Dziś w nocy Przecinek czuł się bardzo źle, z trudem oddychał, brakowało mu powietrza. Ostatnio był marny ale nic nie wskazywało na możliwość takiego obrotu sprawy. Nosek miał różowy. Wyjechaliśmy raniutko żeby dotrzeć na 8.00 na Białobrzeską ale nie zdążyliśmy. Przecinek umarł po drodze. Jestem załamana.
sekcja wykazała poważną wadę serca. Nie mieliśmy szans. :cry:

Postanowiłam zebrać w jednym wątku wszystkie Orzeszki, które trafiły do Zalesia. Zapiszę tu również wszystkie wpłaty, którymi litościwe dusze wspomagają kociaste.

Na początek Orzeszki, które w dalszym ciągu szukają domu:
26.11.09 Przynajmniej teoretycznie. Poza Maciejką i Karol i Perełka i Klementyna i MałaBura i Puchatek mają dodatni wynik białaczkowy więc nie wierzę w znalezienie im domu. Pewnie zostaną u nas również dlatego, że ciągle pojawiają się różne inne problemy zdrowotne.

MałaBura załapała się jako ostatnia na kotobus. Została wygarnięta z kącika w czasie ostatniego obchodu piwnicy. Miała kk. Jest to dorosła kotka wielkości półrocznego kociaka. Ma też kociakowy temperament. W Zalesiu została wyleczona z kataru, wysterylizowana, miała też usunięty ząbek. Początkowo została oceniona na ok. 6 lat ale po dokładnych oględzinach inny wet orzekł, że panienka ma nie więcej niż dwa. I mu wierzę.
Obrazek
Obrazek
MałaBura odziedziczyła wątek po Mieci, która znalazła dom. Zeszłoroczne problemy zdrowotne udało nam się pokonać i koteczka wygląda teraz o wiele lepiej. Gdyby nie dodatni wynik FeLV to można by ją uznać za zdrową.

Mietka
jest w tym wątku: viewtopic.php?t=73463 znalazła dom.

Obrazek

Perełka. Cudna kotka
viewtopic.php?t=74619
Obrazek Perełka jest śliczna i bardzo pokojowo nastawiona do wszystkich ale jakoś nie ma szczęścia bo ciągle jeszcze szuka domu
30.10.09
:( PEREŁKA MA POCZĄTKI MOCZNICY. MYŚLĘ, ŻE NIE BĘDZIE SZUKAŁA DOMU. 3.09.2010 Perełka odeszła

Maciejka ma zmiany zwyrodnieniowe stawów więc wymaga ciepła i spokoju. Jest dużo bardziej przyjazna niż rok temu jak przyjechała do Zalesia. Ciągle czeka na swoją szansę.Jest coraz bardziej przyjazna i łagodna ale chyba byłoby jej najlepiej bez innych kotów albo co najwyżej z jednym. viewtopic.php?t=74196 Może natomiast być w domu z psem, bo w przeciwieństwie do kotów psy traktuje bardzo przyjaźnie
Obrazek

Klementynka, młodziutka ok półroczna kiciunia z kk
Obrazek
Teraz jest już zupełnie dorosłą, pełnowymiarową kocicą. Nadal szuka domu. Niestety ma dodatni wynik FeLV.
20.10.2013 Klementynka odeszła z powodu białaczki

Szaruś, który miał być Szarotką a okazał się pełnojajecznym kocurkiem. Wyleczyliśmy koci katar. Kotek został wykastrowany.
Niestety nie znalazłam w żadnym wątku zdjęcia, które pasowałoby do Szarusia. Kiciuś ma puchate, cudownie mięciutkie futerko i dość wyraźny wzorek. Szaruś to obecnie Puchatek. Został wykastrowany i wyleczony. Jest pięknym, łagodnym kotem o niesamowicie mięciutkim, puchatym futerku.
Obrazek Obrazek
Puchatek jest bardzo łagodnym, przyjaznym kotem. jako jedyny ociera się o nogi. Niestety kiciuś ma chroniczny stan zapalny zwieracza, który udaje się na jakiś czas zaleczyć.

Do Zalesia wrócił od Gochy17 Karol. Jest niestety niekuwetkowy i miewa problemy neurologiczne. Karolowi nie szukam już domu. Zostanie z nami do końca.
Tu jest jego wątek: viewtopic.php?t=73462 2 lipca wątek na moją prośbę został przez moderatora przeniesiony na Koty ponieważ stan zdrowia Karola wyklucza jego ewentualna adopcję. Kiciuś zostaje naszym dożywotnim tymczasem.
7.07.09 Dziś Karol miał robione echo serca w związku z nadciśnieniem
Diagnoza pani kardiolog jest praktycznie jak wyrok
"Diagnoza: kardiomiopatia przerostowa (HCM) o silnym stopniu nasilenia i dynamiczne zwężenie podzastawkowe aorty,
i jeszcze "komentarz do badania echokardiograficznego:czyli znacznego stopnia przerost ściany wolnej lewej komory i przegrody międzykomorowej, znaczący wzrost wielkości stosunku aorty do lewego przedsionka, zaburzony przepływ przez zastawkę aorty. B-Mode: IVSd: 7,8; LVVd: 6,9; LVWd: 10,8 mm"
Przekopiowałam dosłownie żeby czegoś nie przekręcić.

Z tego co zrozumiałam Karol cierpi na wrodzoną wadę serca, która polega na tym, że mięsień serca powiększa swoją grubość ale nie na zewnątrz żeby się powiększało całe serce tylko do środka wypełniając powoli sobą komorę. Stąd powstają problemy z krążeniem, nadciśnienie a dalej jako jego konsekwencja problemy ze wzrokiem (odklejanie siatkówki i wylewy wewnątrz gałki ocznej) i problemy z nerkami. :cry: Niestety procesu rozrastania się mięśnia sercowego nie można zatrzymać ani wyleczyć. Niestety u Karola proces ten jest już dość zaawansowany. To co możemy zrobić to niwelować w możliwie jak największym stopniu jego następstwa, przede wszystkim nadciśnienie.
Karol dobrze zareagował na lek obniżający ciśnienie, dziś pomiar pokazał 102. Kreatyninę ma przekroczoną o 0,2 ponad górną granicę normy więc mamy się nadal nawadniać i przepłukiwać. Dostał też leki kardiologiczne.
:( Bardzo mi smutno.
W lipcu Karol sie przeziębił. Miał zmiany w oskrzelach, które nie dawały sie leczyć. W połowie sierpnia 2010 kot zniknął. Niestety podejrzewam, że ukrył sie przede mną żebym go juz nie męczyła zastrzykami i tabletkami i żeby mógł spokojnie umrzeć.


A to zalesiowe orzeszki, które znalazły domy:

Mietka(początkowo Mietek) jest dorosłą kotką, kilkuletnią ale nie starą. Jest niesamowicie spragniona ludzkich kolan. Z rezerwą traktuje inne koty. Przyjaźniła się z Przytulakiem. Miała podejrzana morfologię więc zostało wykonane usg, które na szczęście nie wykazało żadnych poważnych zmian chorobowych w obrębie jamy brzusznej. Pojechała do swojego domu 25 listopada 2008.

Wampirek i Jaszczurka. Przesłodkie, rozkoszne kociaczki znalazły już swoich Dużych. Mieszkają u Milan.
viewtopic.php?t=73241
Obrazek
Obrazek

Kot-Mietek po tygodniowym pobycie w Zalesiu pojechał do Mestudio. I tam został na stełe. viewtopic.php?t=73821
Obrazek

Również po świętach wyjechały z Zalesia:
Pusia i Czarnula do Beaty.B
viewtopic.php?t=73466
viewtopic.php?t=73465
Maskotka do Marty do domu stałego viewtopic.php?t=73246

Przytulak do DT we Wrocławiu, który zamienił się już na dom stały, czemu się specjalnie nie dziwię :D

13 kwietnia przyjechały z Orzechowców via Kraków:
Macho ok. trzyletni kot, łagodny i super-przytulasty. Kotuś ma zrobione badania, z których wynika anemia. Nie ma wykonanego testu białaczkowego. Przymierzamy sie do wyekspediowania słodziaka do Wrocławia do Wikulec. Znalazł we Wrocławiu DS
viewtopic.php?t=74197

Czarnusia, która miała przeprowadzony zabieg zaszywania oczodołu znalazła DS dzięki Milan.
viewtopic.php?t=74598
Na zdjęciu z marca jeszcze ma oczko
Obrazek[/quote]
to już po zabiegu
http://upload.miau.pl/3/83917.jpg

Kasię przejęła iwcia i znalazła jej domek.
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob gru 05, 2015 16:32 przez Modjeska, łącznie edytowano 56 razy
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro kwi 23, 2008 16:48

Melduję się w wątku :lol:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 23, 2008 17:48

:D Dzięki, jesteś jednym w głównych sponsorów Orzeszków.

Dotychczas otrzymałam na Orzeszki całą masę kasy:
na paliwo do kotobusu dostałam kasę:
100,- od ruru
50,- od Madziaki
50,- od pisiokota
poza tym wspomogły leczenie orzeszków
100,- Theodora,
50,- ruru,
50,- Kasia86
22,- Calisto

5.04.08 Dostałam następną kasę na moje tymczasy, za co i mieniu MałejBurej i Mieci bardzo gorąco dziękuję:
60,- Wania (z bazarku Madziaki)
50,- ruru
30,- Amika6 (z bazarku Madziaki)


Modjeska pisze:22.04.Melduję posłusznie, że dotarły do mnie wczoraj i dziś pieniążki na Orzeszki

150,- od madziaki,
17,- (bazarek-kubki) od Edyty,
20,- (bazarek-filmy) od kosmaty.pl,
100,- od Theodory
20,- (bazarek-filmy) od Sawanki1
100,- od Lutry
Wszystkim bardzo, bardzo dziękuję w imieniu orzeszków.



Wydatki:
Miecia
45, morfologia
90.- usg

MałaBura:
45,- morfologia
80,- sterylizacja i wyrwanie ząbka

Macho:
45,- morfologia
75,- pyszczek

Czarnusia:
75,- morfologia ze znieczuleniem
120,- cerowanie oczodołu


W ubiegłym roku na leczenie wszystkich tymczasów wydałam ponad 6000,- Wszystkim sponsorom bardzo dziękuję.
Ostatnio edytowano Pon kwi 20, 2009 20:14 przez Modjeska, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro kwi 23, 2008 17:49

Jeszcze wkleję to, co napisałam w wątku ruru 20.04:
A teraz krótka relacja z placu boju.
Szarotka, to wcale nie Szarotka tylko Szarotek i to pełnojajeczny, z katarem i gorączką. Na unidoxie.
Biało-bure maleństwo też zasmarkane, na unidoxie.
Siedzą w jednej klatce. Dziś na lecznicę załapał się Szarotek, Czarnusia(na kontrolę) i moja wielka suka Zuzka.

Kasia, bardzo przestraszona. Siedzi w kąciku i nie wiem czy z niego wychodzi. Nawet jedzenie jej tam postawiłam na wszelki wypadek. Trochę ucieka ale jak już zacznę ją głaskać to jest mruczenie.

Perełka zadekowała się na szafie ale schodzi na posiłki i do kuwety. Nawet raz udało mi się ja pogłaskać.

Najbardziej dzika okazała się Maciejka. Wszystkie koty to wrogowie, ja też. Nie wiem czy coś jadła bo za każdym razem jak wchodzę to zastaję ją na tym samym miejscu, na rogu tapczanu. Jak któryś kot znajdzie się w zasięgu łapy, to ma szansę dostać od niej. Zobaczymy co będzie jutro.

Macho mruczy i przytula się. Na kolana nie wchodzi bo zawsze są zajęte przez Mietkę z MałąBurą ale siedzi koło mnie i podstawią się pod rękę. Intensywnie odjada. Powolutku i systematycznie opróżnia wszystkie miseczki z miękkiego jedzenia. Nie wiem czy wątróbka mu nie zaszkodziła bo qpalek był dość rzadki i śmierdzący. Nie mam dziś już siły tym sie przejmować.

Czarnusia goi się ładnie i ładnie sie też oswaja. Zanim rana do końca zarośnie będzie z niej przytulasta kicia.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro kwi 23, 2008 18:33

Jest pierwsza wspaniała osoba, dzielna sekundantka poczynań Kotobusowych gotowa zaadoptować wirtualnie któregoś z Orzeszków, licznie zamieszkujących dom Państwa o Wielkim Sercu- Modjeskiej i Pana z Dużą Brodą:
mumka27 pisze:Modjeska, napisałam pw , daj znać, wybierz sama który orzeszek może byc wirtualnie "mój", czekam na odp.


Mumko27 :1luvu: :aniolek: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 24, 2008 10:42

Czarnusia ma wirtualnego opiekuna w postaci mumki27 :love:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 24, 2008 12:06

Oooo! Super ze zaczelas ten watek - bedzie zbiorcze miejsce wiesci, co z podopiecznymi z Zalesia :ok:
Koniecznie sie nim pochwal - moze link w podpisie?
Ja go sobie juz subskrybuje :twisted:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Czw kwi 24, 2008 13:55

Pozostali tymczasowi też sie znajdą :wink:

Mario
byłam jego ostatnią deska ratunku przed uśpieniem z powodu dodatniego wyniku FeLV. Był bardzo nieszczęśliwy, zrezygnowany i chory. Mogłam go przyjąć bo Pan Kot miał powtórny FeLV z wynikiem ujemnym i zwolnił pokój.
Obrazek
Obrazek
Tu jest jego wątek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3014832#3014832
Mario znalazł swoich Dużych i jest najszczęśliwszym kotem na świecie.

Duduś
5 miesięczny kotek ze Skierniewic. Początkowo dzikusek, oswajał sie bardzo ładnie do momentu wypuszczenia do ogrodu. Niestety kiciuś wybrał wolność i nie udało mi się go znaleźć.
Obrazek

Obrazek
To jest jego wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2990037#2990037

Puchata Pusia i jej córeczki.
Pusia nie ma wątku. Została oddana do uśpienia wraz z trójką swoich zdrowych dzieci. Jak łatwo zgadnąć zamiast do piachu trafiła do Zalesia. Początkowo była bardzo przestraszona i agresywna.Mama Pusia znalazła wspaniały domek

mamusia pilnuje dzieci
http://upload.miau.pl/3/78696.jpg

córeczki
Obrazek Obrazek

Misia też znalazła wspaniały domek. Tylko jeszcze Pusia szuka

Malaga
Malaga mieszka obecnie w osobnym pokoju. Ma zdiagnozowaną białaczkę zakaźną i nowotwór - mastocytomę. W dalszym ciągu czeka na kogoś kto ja pokocha i wyzwoli z zamknięcia, bo jest niesamowicie proludzka i spragniona człowieka a my nie możemy jej poświęcić tyle czasu ile potrzebuje.
Obrazek[/quote]
To jest wątek Malagi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3001513#3001513
Ostatnio edytowano Pon kwi 20, 2009 20:10 przez Modjeska, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 24, 2008 16:18

:1luvu: one wszystkie sa takie sliczne, odchuchane - domki juz tylko beda korzystac z ich obecnosci :D
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Czw kwi 24, 2008 16:25

Kasia chwilowo zostaje w Zalesiu. Mirka ma chore schroniskowe kocięta więc uzgodniłyśmy, że dla Kasi i Perełki będzie lepiej jak sobie razem pobędą a Mirka zawalczy w międzyczasie z chorobami maluszków.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 24, 2008 18:46

:oops: jestem, ale juz mykam na wątek mojej orzeszki wirtualnej :oops: pozdrawiam cały zakocony orzeszkami i nie-orzeszkami domek :wink:
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw kwi 24, 2008 23:11

dzięki,
Wróciłam chwilę temu od Gaguci. Macho został wyekspediowany. Jutro Tatą Gaguci pojedzie do Wrocławia. Mam nadzieję, że Wikulec bez przeszkód go odbierze.
Dałam kociastym leki i kolację. Klementynka za chwilę będzie zdrowa. Szaruś dopiero za trochę.
Ostatni look w kompa.
Floydzio właśnie śpi słodko rozciągnięty obok monitora. Jaszczurka leżała z drugiej strony ale już się jej znudziło.

Padam
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 24, 2008 23:26

wielkaś sercem:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 24, 2008 23:34

jopop pisze:wielkaś sercem:)

:wink: "przyganiał" kocioł garnkowi, że smoli.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob kwi 26, 2008 10:46

Pozdrowienia dla wszystkich zwierzaczkow i ich wspaniałych Dużych :!:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 524 gości