Schronisko w Zabrzu - koty czekają!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 03, 2008 14:45 Schronisko w Zabrzu - koty czekają!

Witam. Nareszcie założyłam ten temat.
W naszej kociarni są teraz trzy koty, dzięki temu mogliśmy ją przez ostatnie dni porządnie odkazić, niestety powoli zbliża się sezon na koty, co bardzo nas przeraża.

A teraz przedstawie nasze koty.

Biełek, w schronisku jest (o ile dobrze licze) ponad 4 lata! Do schroniska trafił jako totalny dzikus. Teraz pozwoli nam się pogłaskac i wziąść na ręce, kocur jest już starszy. Uwielbia wylegiwac się w słoncu i na kaloryferze. Kocha towarzystwo innych kotów, toleruje wszystkie. Wykastrowany.

Obrazek


Minra ma około roczku. Jest u nas kilka miesięcy, niestety nadal z niej dzikusek :( Wysterlizowana.

[img] http://images30.fotosik.pl/141/41824c8c49b57e2b.jpg[ /img]

no i Łezka, którą od wczoraj mam na DT. Jej własciciel został zabrany do szpitala psychiatrycznego.... ŁEZKA ZOSTAJE U MNIE.

Obrazek

Miki, starszy kocurek z charakterkiem, który jest w DT u mar9:

Obrazek

Moni to starsza kotka Do schroniska trafiła z czterema maluszkami, dzisiaj dorobiła się piątego Przyniosła go kobieta.... 5 kociaków jeszcze nie do wydania.

Obrazek

Obrazek

Lusia do schroniska trafiła z maluszkiem, który nie przeżył. Jest kotką wolnożyjącą, ale pracownicy, którzy ją przyjeli nie wzieli namiarów kobiety, która ją przywiozła i nie wiemy skąd jest Napewno nadawała by się do domku z ogrodem, może i do mieszkania, bo prawdę mówiąc nawet nie bardzo ją ciągnie na dwór.
Obrazek

W sprawie zabrzańskich kotów można kontaktować się ze mną:
gosha160@wp.pl
692-581-343
gg: 4913896
Ostatnio edytowano Pt maja 23, 2008 19:40 przez Mysia_Zabrze, łącznie edytowano 5 razy

Mysia_Zabrze

 
Posty: 69
Od: Śro sty 18, 2006 18:26

Post » Pon mar 03, 2008 16:39

a Biełek nadal w schronisku? Myślałam, że dawno w domku!!

puss

 
Posty: 11740
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 03, 2008 19:02

Biełek wciąz jest nieufny wobec obcych, jesli ktos chciałby go wziąść to musiałby najpierw pojeździć do schroniska, żeby go poznać....

Mysia_Zabrze

 
Posty: 69
Od: Śro sty 18, 2006 18:26

Post » Pon mar 03, 2008 19:03

Biedny Biełek, taki śliczny, cudo :love:
A Łezka też cudowna :love:
Ostatnio edytowano Pon mar 24, 2008 19:38 przez Czekoladka, łącznie edytowano 1 raz

Czekoladka

 
Posty: 4639
Od: Śro lut 13, 2008 14:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 03, 2008 19:38

Biełek, Zorka i Minra to półdzikie koty (dlatego mają problem ze znalezieniem domku), napewno trzeba je przekonać do człowieka... Biełek przekonał się do ludzi, ktorych zna, mogę go wziąść na ręce, głaskać, itd., itd. Minrę mogę głaskać tylko kiedy je, a Zorkę jak tylko dotknę to ucieka. Nie boją się mojej obecności, ale dotyku tak :(

Mysia_Zabrze

 
Posty: 69
Od: Śro sty 18, 2006 18:26

Post » Wto mar 04, 2008 8:24

To tak, jak Miki. Uwielbia głaski, ale zawsze muszę być w pogotowiu, bo zdarza mu się pacnąć pazurkiem.
Teraz juz to wiem, "rany" na rękach sie wygoiły :lol: , staram się dużo z nim "rozmawiać" żeby go przekonać o tym, że jest bezpieczny. Po miesiącu sytuacja między nim i pozostałymi kotami troche się unormowała. Koty nadal mijają się łukiem, przy odgłosach warczenia, czasami dochodzi do małych łapkoczynów, ale krew się nie leje, kłaczki tez nie latają, więc może małymi kroczkami jakoś się unormuje sytuacja.
Nawet Czaruś się trochę uspokoił, przestał załatwiać się na łóżko, chodzi znowu do kuwety, ale przedtem się upewnia, że Miki jest daleko, śpi lub po prostu nie patrzy na niego.
Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem tą sytuację, były u mnie na tymczasie różne koty, ale nigdy nie miałam takiej sytuacji, że pięć kotów tworzy blok braku akceptacji w stosunku do jednego kota. Nieraz dochodziło do kocich zapasów, zaczepiania łapką innego kota, ale ZAWSZE wyglądało to na zabawę, a teraz jedno wyciągnięcie łapki przez Mikiego powoduje totalną panikę wśród pozostałych kotów, czy ktoś może mi coś poradzić na tą sytuację
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 04, 2008 22:37

Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że w schronisku to on się bał...
Może wrzucę fotkę Mikiego też na pierwszą stronę tego wątku?

Mysia_Zabrze

 
Posty: 69
Od: Śro sty 18, 2006 18:26

Post » Śro mar 05, 2008 7:02

Obrazek Obrazek Obrazek
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 05, 2008 8:23 Re: Schronisko w Zabrzu - koty czekają!

zmieniłam ;)

Mysia_Zabrze

 
Posty: 69
Od: Śro sty 18, 2006 18:26

Post » Śro mar 05, 2008 8:41

jutro w Nowinach ukarze się ogłoszenie dla moich tymczasów, prosimy o kciuki, może przynajmniej jednemu uda się znaleźć domek.
Ps Bytuś co dzień jest bardziej przytulastym słodziakiem, a mruczy jak betoniarka, na rękach nie lubi być, ale głaski i przytulanki baaardzo lubi :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 05, 2008 20:24

trzymam kciuki ;)

Mysia_Zabrze

 
Posty: 69
Od: Śro sty 18, 2006 18:26

Post » Śro mar 05, 2008 20:44

Przecudne koty!!!!
Trzymam kciuki za domki!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw mar 06, 2008 8:31

Może ktoś zakocha się w jakimś zabrzańskim kotku? :wink:

Mysia_Zabrze

 
Posty: 69
Od: Śro sty 18, 2006 18:26

Post » Pt mar 07, 2008 10:34

W Zabrzu zaginął taki kot:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73120

Może trafił do schronu?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 07, 2008 18:35

niestety nie...

Mysia_Zabrze

 
Posty: 69
Od: Śro sty 18, 2006 18:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot], WllkeiLap i 158 gości