Witam i liczę na pomoc
Bardzo kocham moją kotkę. Jest wysterylizowana, zaszczepiona też na wściekliznę. Mieszkaliśmy na wsi z dala od drogi. Kotka wychodziła sobie i wracała. 6 dni temu przeprowadzimy się na swoje, na jeszcze większą wieś. Kotka szybko się odnalazła. Tylko 10 min siedziała za szafa, ale zaraz wyszła i leżała na dywanie, sofie. Meble są z dawnego domu. W dzień kota chce być w domu, wychodzę z nią na szelkach, żeby się oswajała.Najgorsze jest w nocy kotka chce wyjść, miauczy strasznie, drapie w nowe okna, drzwi. Nie śpię już 5 noc o 3 wychodziłam z nią na godzinny spacer, nawet dwa razy. Ona jednak miauczy dalej, dwa razy ją wypuściłam, nie wytrzymałam 0 4 jest już jasno. Te dwa razy była na wielkiej łące za płotem- poszłam po nią po 8 h 9 od 4 do 12. Jak myślicie mogę już ją wypuszczać ? Wróci do nowego domu? Nie wyobrażam sobie nie spać, albo mieć podrapane okna.
Proszę o rady.