Napisane: Śro lut 13, 2008 15:18Memj, ja tez miałam taki problem z moim kocurkiem. Z mało pocieszających rzeczy to Ci powiem, że kastracja na ten problem nie pomoże. Do niedawna miałam pobudki dokladnie o 4 rano, każdego dnia. Romek miauczał akurat mało o tej porze, ale chodził po łóżku, lizał twarz, grzebał w moich włosach... Jednym słowem - zabijał nudę. Sytuacja zmieniła się, gdy trafiła do nas Natka, kocia towarzyszka Romka. Co prawda oni oboje wstają teraz wcześnie rano, ale zajmują się sobą, zwiedzaniem mieszkania, a mi dają pospać. I zapewniam, że nie ma się co bac wzięcia drugiego kotka, bo przyłączam się do głosów innych - dwa koty to dwa razy tyle radości i dwa razy mniej problemów. Od czasu przybycia Natki, Romek zrobil się grzeczniejszy, nie włazi, gdzie mu nie wolno, pilnuje koleżanki, przestał nam moczyć wykładzinę w ulubionym miejscu... Same zalety, ja jestem zachwycona. A dodam, że póki masz krótko swojego kotka, to łatwiej Ci będzie go przyzwyczaic do nowego domownika, później może być trudniej.