Strona 2 z 3

PostNapisane: Śro lut 06, 2008 14:59
przez MEMJ
BarbAnn pisze:
MEMJ pisze:
Georg-inia pisze:a ten kot to ciachnięty jest? bo może faktycznie wiosenkę poczuł, tylko że nie tą częścią ciała co trzeba?


Jeszcze nie>Będzie ciachnięty na początku marca ( tak stwierdził weterynarz u którego byłem tydzień temu)Jeszcze nie podsikuje terenu i nie smierdzi gdy sika.


a ile on ma miesiecy?
(bo to ze 4 jest u was to doczytalam)



Kot jest z września ubiegłego roku

PostNapisane: Śro lut 06, 2008 15:08
przez biamila
aaaaa...ja mam dwa koty Gruś ma 2lata,Rysio rok i 4miesieczną koteczkę Porcelankę,no i powiem szczerze Porcelasia około trzeciej zaczyna szaleć na maxa ,koty nic sobie z tego nie robią i śpią nie reagując na zaczepki ,więc skupia się wszystko na nas :roll: i nie ma na to sposobu,bo ona uważa to za super zabawę :roll: .Nie można ją zamknąć w innym pokoju ,bo tak miauuuuuczyyyyyy jakby ją obdzierali.Mamy nadzieję,że jej minie :wink:

PostNapisane: Śro lut 06, 2008 15:23
przez Aniula
Oj widzę, że nie tylko ja przez to przechodziłam :twisted: Moja kicia też tak miauczała zaczynając koncert około pierwszej w nocy a kończąc nad ranem. Cóż, nic wielkiego nie robiłam po prostu nie okazywałam zainteresowania a kicia sama przestała po trzech nocach :lol: Minus jest taki, że ciągle pcha sie do łóżka i drapie mi po nogach :? Ale w piątek jedziemy na sterylizację i mam nadzieję że się uspokoi po zabiegu :)

PostNapisane: Śro lut 06, 2008 15:42
przez gosiar
To nie jest żart i nikt tu nikogo nie nagabuje, ale naprawde drugi kot rozwiazuje problem.

PostNapisane: Śro lut 06, 2008 15:53
przez Luszaar
To prawda. Moje dwie kotki bardzo lubią bawić się w nocy. Biegają wtedy, ganiają się, ale nie budzą nas (no, może czasem jak przegalopują po łóżku ;) ). Znacznie lepiej jest mieć dwa koty niż jednego - w wątku ABC znajdziesz informacje na ten temat. ;-)

PostNapisane: Śro lut 06, 2008 17:03
przez MEMJ
Widzę że z tym problemem przechodziło sporo osób.Pocieszyłem sie tym :))::)):hahhah.Już walczę z kotem by nie zasypiał, walczy jak lew(tak mu się teraz chce spać ) ale mu sie nie udaje oka przymknąć.jedzenie schowane dostanie ok 22 ::):):).Zobaczymy co będzie .Jakiś czas upartości z mojej strony i domowników pewnie poskutkuje tym ze mała biała planeta o imieniu MARS da nam pospać chociaż do 7 :):):)Chciałbym :):):)

Dziękuje za rady

PostNapisane: Śro lut 06, 2008 17:14
przez kalair
MEMJ, nie pociesze Cię chyba, ale moja starsza kicia wstaje regularnie między 3 a 4.30. Bywa, że kilka dni jest to 3, a kilka dni dokładnie 3,45,, i tak dalej..I treba wstac, dać jeść, sprzątnąć kuwetkę..Młodsza by spała, ale jak Iriska wstaje, no to hulaj dusza! :twisted: :twisted:

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 9:37
przez MEMJ
Muszę sie pochwalic tym że przespał juz dwie nocki a poskutkowało brakiem pełnej miski przez dzień.Dostał posiłek ok 22 dość dużo potem rano i cały dzień nic prócz wody .:):))
Ciekaw jak długo ta sielanka potrwa:):)
Dziękuję za rady

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 9:40
przez Fri
koty powinny jeść dość regularnie - małe porcje - bo mają do tego przystosowany układ pokarmowy (krótsze jelita, szybsze trawienie - szybciej robią się głodne)
nie przegładzaj go, nie dając mu jedzenia przez cały dzień - tylko zmień pory karmienia

PostNapisane: Pt lut 08, 2008 9:59
przez MEMJ
Fri pisze:koty powinny jeść dość regularnie - małe porcje - bo mają do tego przystosowany układ pokarmowy (krótsze jelita, szybsze trawienie - szybciej robią się głodne)
nie przegładzaj go, nie dając mu jedzenia przez cały dzień - tylko zmień pory karmienia




Więc pozostawię mu suchą karmę ( za którą nie przepada )
Może zacznie ją jeść
Dziękuje za radę ( wyzwanie dla mnie z tym kotem :):):):) )

PostNapisane: Wto lut 12, 2008 20:33
przez orchidka
Sorry MEJM, ale moja wypowiedź nie miała w sobie ani krzty złośliwości:)
To moje sarkastyczne poczucie humoru... coż wiem, że czasem niezrozumiałe:)

Super, że wszystkie rady poskutkowały trochę :ok:

PostNapisane: Wto lut 12, 2008 23:56
przez marinella
orchidka pisze:Oprócz zmęczenia i kociego towarzysza, proponuję główny posiłek podawać tuż przed snem. Kot najedzony to kot śpiący:)



niekoniecznie

Moj Dziudz jest z nami od stycznia 2006
od listopada 2006 z jego gardła zaczął się wydobywać "słowiczy" śpiew
Kotek wyje o róznych porach dnia i nocy
Był badany , nie jest to oznaka choroby
Bach nie pomógł
Towarzystwo kocie ma

I wyje , bardzo głosno wyje
wyje przed jedzeniem i wyje jak sie naje
cięzko mi dociec czy mu żle czy sobie poprostu lubi pogadać
Ma szczęscie ze mi dziecka nie budzi ... ;) ale czasem jak zaczyna drzeć jape o świcie mam ochote wstać i go udusić ;)

Mój maż na początku się wsciekał na niego
teraz juz się jakoś przyzwyczailismy
taki dziudzia czar i urok..........

PostNapisane: Śro lut 13, 2008 10:18
przez olusiak81
Oj dobrze trafiłam. Mój Wojtulec (9 miesięcy) też lubi sobie "pośpiewać". 3 tygodnie temu był ciachnięty i nadal czekamy, czy coś się zmieni. Jak na razie to właśnie pół godziny temu dał koncert. Właśnie mam wolne i chciałam sobie odespać, tym bardziej, że wstaję 6.30 z TŻ-tem i potem jeszcze mam nadzieję na mały sen, taa.. 8)

Myślę, że Wojtek miauczy, jak się nudzi. Mam jeszcze drugiego kota - dystyngowanego Maćka, ale on olewa małego, bo sam lubi sobie pospać :wink:

Dziś wzięłam się na sposób: gdy mały zaczął koncert, otworzyłam mu szafkę. Od razu się przymknął i zaczął ją zwiedzać. Nawet Maciek zlazł z fotela i mu pomagał "robić porządki" :D Czasem takie odwrócenie uwagi działa. Przyłączam się do pomysłu ze zmęczeniem zabawą i podaniem jedzenia tuż przed snem. U mnie to raczej działa, choć pobudki o 4 też czasem są... Pozdrawiam :D

PostNapisane: Śro lut 13, 2008 11:18
przez sfinks
Nie chce tu nikogo martwic, ale moj Gizmus, wykastrowany, podstarzaly (moze juz ponad 10 lat ?) persik i na dodatek majacy do towarzystwa dwie kotki - co noc wyspiewuje swoje piesni. Do niedawna jeszcze spiewal z glowa w sypialni - teraz rozkladamy mu w najdalszym kacie mieszkania jego ulubione pluszaki i kocyki wiec ciga je spiewa do nich, ale spiewa i chyba nic nie jest w stanie zmienic jego upodobania. A my sie juz przyzwyczailismy i grzecznie zasypiamy bez zadnego marudzenia. :?

PostNapisane: Śro lut 13, 2008 15:08
przez marinella
sfinks pisze:Nie chce tu nikogo martwic, ale moj Gizmus, wykastrowany, podstarzaly (moze juz ponad 10 lat ?) persik i na dodatek majacy do towarzystwa dwie kotki - co noc wyspiewuje swoje piesni. Do niedawna jeszcze spiewal z glowa w sypialni - teraz rozkladamy mu w najdalszym kacie mieszkania jego ulubione pluszaki i kocyki wiec ciga je spiewa do nich, ale spiewa i chyba nic nie jest w stanie zmienic jego upodobania. A my sie juz przyzwyczailismy i grzecznie zasypiamy bez zadnego marudzenia. :?


to chyba podstarzałe persiki tak mają
to nasz dziudz
Obrazek
Obrazek
Obrazek