Witam wszystkich !!!!
Mam kota od jakiś 6-ciu lat (przybłęda, dachowiec). Jakiś czas temu zaobserwowałem, że na jego legowisku i wszędzie tam gdzie spał jest pełno takich małych, białych drobinek. Na początku pomyślałem ze może to jest złuszczony naskórek i jakoś większej uwagi na to nie zwracałem. Ale ostatnio gdy się przyjrzałem bliżej, te dziwne białe drobinki okazały się być identyczne, takie owalne, jakby małe jajeczka. Długo nie czekając, wygrzebałem ze strychu rosjejski mikroskop (z dziecięcych lat) i moje obawy się potwierdziły - to są jakieś jajeczka !!!! ale czego ??
Poniżej przedstawiam zdjęcia tego czegoś:
http://www.jurgiel1.republika.pl/jajeczka.jpg
http://www.jurgiel1.republika.pl/jajo1.jpg
http://www.jurgiel1.republika.pl/jajo2.jpg
Dodam jeszcze ze ok. 4 miesięcy temu dostał tabletkę na odrobaczywienie bo miał tasiemca :/ Po tej tabletce tasiemiec znikł a kot ładnie przytył i wypiękniał.
Dziś wykonałem też telefon do weterynarza w tejże sprawie i po moim wyczerpującym opisie tychże jajeczek stwierdził ze to mogą być główki (larwy) tasiemca (pochodzącego od mysz !?!) hmmm jakoś nie wydaje mi się, jest tego zbyt dużo i są bardzo maleńkie aczkolwiek nie znam się na tym. Ostatnio jak miał tasiemca to wychodziły mu z tyłka takie żywe larwy o długości od 0,5 do 1 cm grrr zgroza :/
Aha jeszcze jedno, wydaje mi się ze kot ma jeszcze świerzba, bo na karku i przy uszach ma wyczuwalne strupki. Czy to możliwe ze owe jajeczka są właśnie od świerzba ??
Kot większość czasu przebywa w domu ale jest wypuszczany na dwór (kilka godzin dziennie) wiec ma kontakt z innymi zwierzakami.
W skrócie:
Czy ktoś wie co to jest ? (czego to są jajeczka ?)
Jak to można zwalczyć ?
I czy człowiek może się tym zarazić ?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich miłośników zwierzaków !!!