Keskese pisze:eve69 pisze:Dominika - a czy można i jak można oddac szpik?
eve, to jest proste. Trzeba najpierw przejść badania krwi (musisz spełniać wymagania jak dawca krwi).Ale to badanie kosztuje 500zł. Fundacja Pani Urszuli Jaworskiej nie ma kasy. Sama zgłosiłam się na dawcę ponad rok temu. Miałam mieć badania (dostałam skierowanie) w lutym 2002 roku. Jednak od tamtej pory nic się nie poprawiło finansowo i badań nie robią (teraz wiem, ze ja sie nie nadaję z powodu astmy i przyjmowanych leków).
Dla Pani weterynarz są próbki szpiku. Nie ma tylko kasy na ich przebadanie
http://www.fundacjauj.pl/
Nie dalej jak 2 miesiące temu moja Pani przeprowadzała taką akcję dla "potrzebujących" i ....
Prawdą jest że takie badanie dla potencjalnych dawców kosztuje ok. 500 zł i w fundacji P. Jaworskiej brakuje funduszy na to (jak również i w większości Polskich szpitali).... ale chyba większym problemem jest brak informacji... Okazało się że w szpitalu przy Nowogrodzkiej w W-wie jest (jak na te cele) potężna kasa na takie właśnie badania... Szybko wykorzystaliśmy okazję i w naszej firmie (Plus GSM) przeprowadziliśmy błyskawiczną akcję wśród pracowników zachęcając do zgłoszenia się na badania... Nie wiem ile osób chętnych się zgłosiło, ale faktem jest, że po kilku dniach fundusz szpitala się wyczerpał (a był zagrożony tym że przepadnie jako nie wykorzystany), bo zgłosiło sie tylu chętnych ludzi... To był wspaniały gest! Gest ludzi dobrej woli...
Nie znam dokładniejszych namiarów do właściwych osób, ale jeśli będzie konieczy to dajcie proszę znać, a postaram się uruchomić jakieś kontakty...
Z tego co ja juz wiem: szpik to nie krew... Możesz być dawcą, ale prawdopodobieństwo Twojej pomocy jest jak w totolotku... bez mała 1:100000... albo i więcej tych zer na końcu...
To bardzo skomplikowana choroba... Nie leczona faktycznie - ostatnia!!!
Najlepiej chyba będzie skonatkować się ze szpitalem na Nowogrodzkiej... Jeśli to nic ewentualnie by nie dało ślij koniecznie do mnie szybko namiar do siebie na priv. może uda Nam wszystkim uratować gasnące życie....
Ps. Baza potencjalnych dawców jest kilka set razy większa niż chorych... Ale cały myk tego "choróbska" polega na tym, ze niestety żadko znajdzie się osoba, która może zostać dawcą.... Stąd apel.... Im nas dawców więcej - tym większe szanse dla potrzebujących....
Ps2. Nie prawda, że kuje się kręgosłup, etc.... Szpik pobiera się najczęściej z biodra i okolic lędźwi... zabieg jest nie bolesny i nie zagrażający zdrowiu oddającego... To info już dla tych szczęsliwych co będą mogli faktycznie oddać szpik...